Dziś kolejny tekst z cyklu uważajcie na oszustwa dotyczące znaków towarowych. Tym razem padło na International Trademark and Patent Service z siedzibą — podobnie jak Ogólnopolski Rejestr Firm — w Koszalinie (International Trademark and Patent Service spółka komandytowa, KRS 517854, w zarządzie jakaś Pani, nie wypominając przed 70-tką).
Tak czy inaczej są naprawdę szybcy, poniższy dokument przyszedł szybciej, niż urzędowe kwity z Urzędu Patentowego RP. Jeśli ktoś wystąpił o rejestrację znaku towarowego i czeka na jakieś papiery z UPRP, można się pomylić i puścić pieniądze do International Trademark and Patent Service sp.k. zamiast na rachunek urzędu.
W naturze oferta publikacji znaku towarowego wygląda następująco:

Kolejne szalbierstwo — przyszło z Koszalina, od razu do koszalina
Rzuca się w oczy cena usługi (2340 złotych netto) oraz zastrzeżenie, że publikacja znaku w rejestrze International Trademark And Patent Service nie ma żadnego związku z postanowieniami zatwierdzonymi w publicznym rejestrze i nie prowadzi również do powstania lub przedłużenia ochrony znaku.
Jasne, nie prowadzi, a ten tekst to tylko dupokryjka przed tym gdyby ktoś chciał lecieć z tym do organów ścigania i powiadamiać o oszustwie — ITPS wskaże wyjaśnienie, opowie o jakimś super katalogu znaków towarowych.
Z ofertą proponuję zrobić dokładnie to samo co z innymi podobnymi śmieciami, które przychodzą z Koszalina — od razu do koszalina. I zawsze uważać po otrzymaniu różnych takich ofert, ponieważ oszołomy czekają na nasz gorszy dzień, a to kiedy się coś podpisze, albo kliknie, albo nieopacznie od razu zapłaci całkiem grubą kasę za całkiem bezwartościowy wpis.
Olgierd
dziękuję za ostrzeżenie :)
Skomentuję Twoją ostatnią notkę na poprzednim blogu-tutaj- bo tam nie można już komentować.
Zatem wybacz off top ;)
Co do zamknięcia Twojego poprzedniego blogu, protoplasty obecnego serwisu, po 8 latach (wow !), to ja bardzo Ci dziękuję za to co robisz. Cenna wiedza, podana w przystępny sposób, praktyczne rady – lubię to :)
pozdrawiam Piotr
Dziękuję za dziękuję.
Ale żebym ja robił coś nadzwyczajnego… nie sądzę. PO prostu się wyżywa.
Z korzyścią dla ludu czytającego miast i wsi. :)
Mam nadzieję, że chociaż z ubawem :)
Obywatelska korekta: nieopacznie → nieopatrznie.
Er…
http://sjp.pl/nieopacznie
Nawet jeśli takie słowo istnieje, to w kontekście wynikającym z artykułu jest niewłaściwe. Panie Olgiedrze, nie znam Pana wykształcenia, ale… zdecydowanie warto wrócić do książek. Również do słownika, który sam Pan poleca.
OK, wstawiłam ten komentarz, bo nie zauważyłam odpowiedzi autora na swój komentarz w innym miejscu. Ze swojej strony zamykam dyskusję. Pozdrawiam
Czytam sporo książek, niemniej naprawdę bardzo dziękuję za podpowiedź.
Potwierdzamy, oszusci! DO naszej firmy tez dotarli…
Niestety nie pierwszy i nie ostatni to patent. Dobrze jeśli ludzie sprawdzają w sieci jak dostaną takie dziwne historie…
Polecam opisać sytuacje i złożyć w najbliższej komendzie policji, oni przekazują zgłoszenie do centrali przestępstw gospodarczych. My już tak zrobiliśmy, jak będzie więcej zgłoszeń będą zobligowani się tym zająć. Nie pozwalajmy działać osobą próbującym wprowadzić nas w błąd.
Kilka dni temu była informacja w Gazeta.pl — organy ścigania umarzają takie sprawy ze względu na brak cech przestępstwa oszustwa. Chodzi o oczywiście o ten sprytny mały druczek.
Nasza firma również otrzymała takie pismo , tknęło mnie i zajrzałam do neta. Potwierdziły się przypuszczenia, oszuści.
Właśnie dostrzegam wzrost zainteresowania
International Trademark and Patent Service. Chyba poszła kolejna porcja wysyłek tych formularzy.
Też dostaliśmy takie pismo tylko już mamy zastrzeżenie znaku , czy możemy ich pozwać za użycie znaku bez naszej zgody ?
Nie, ponieważ znak nie został użyty :-)
Eh, tekst sensowny i na temat – dotarłam do niego wkurzona na otrzymane pisemko z Koszalina, ale (błagam!) szanujmy nasz język:
– „nie wypominając” piszemy osobno
– „nieopatrznie” – nieostrożnie(jak mniemam o to chodziło autorowi), i nie ma nic wspólnego ze słowem „opacznie”
Dzięki, co do „nie wypominając” faktycznie gdzieś musiało mi się omsknąć. Natomiast na „nieopacznie” zwracano mi już uwagę w komentarzu, jednak podtrzymuję, że się nie pomyliłem: „rozumując na opak, niewłaściwie, zapłaci za ten kwit”, por.:
http://sjp.pl/nieopacznie
Więc jeszcze raz: tak, chciałem napisać „nieopacznie”, nie „nieopatrznie”. Rozróżniam te wyrazy.
Teraz nazywaja sie Trademark & Patent Publications…