Słowem: czy rozpowszechnianie wizerunku osoby bez zgody zainteresowanego jest zawsze bezprawne, czy też istnieją sytuacje, w których jest to całkowicie zgodne z prawem?
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
- człowiek ten się na to zgodził;
- dostał wynagrodzenie za pozowanie, ale nie sprzeciwił się wyraźnie publikacji jego wizerunku;
- jest to osoba powszechnie znana, a zdjęcie zrobiono przy okazji zajmowania się przez nią rzeczy, z których jest znana — w takiej sytuacji nie jest wymagane wyrażenie zgody przez tę osobę;
- wizerunek został utrwalony tylko jako szczegół większej całości, co należy rozumieć albo jako sztafaż, albo przez udział tej osoby w jakiejś większej grupie.
Istotne: wbrew temu co się czasem może wydawać, nie istnieje wymóg wyrażenia zgody na piśmie — tj. zgoda ta nie musi mieć formy pisemnej pod rygorem nieważności — natomiast oczywiście korzystający z cudzego wizerunku powinien, ze względów dowodowych, zadbać o możliwość wykazania tej zgody także po jakimś czasie. I druga sprawa, odnosząca się do tych osób powszechnie znanych: zdjęcie musi być zrobione podczas wykonywania przez nią jej funkcji (czyli choćby z grubsza zajmowania się tym, z czego osoba jest znana) — stąd redakcje brukowców mają czasem problemy z fotoreportażami z plaży, na której jakaś aktoreczka czy piosenkareczka przebywa w stroju topless. Stąd też blisko dekadę temu poległ któryś z wydawców decydujący się na pokazanie wykonanych przez okno zdjęć Aleksandry Jakubowskiej kręcącej sobie papiloty.Mówiąc o ochronie wizerunku przed bezprawną publikacją warto wspomnieć kilka interesujących orzeczeń wydanych przez sądy w ostatnim czasie:
- zgoda na rozpowszechnienie wizerunku pracownika na stronie internetowej pracodawcy może być wyrażona w sposób dowolny (niekoniecznie na piśmie), usunięcie zdjęcia po otrzymaniu stosownego żądania nie jest „ukrywaniem dowodów” (tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 27 czerwca 2014 r., I ACa 633/14);
- rozpoznawalność osoby nie ustaje wraz z wiekiem, zatem nie ma znaczenia czy danej osoby nie można już poznać ze względu na upływ czasu — liczą się jej poszczególne cechy osobiste (ważne w dyskusji o „zdjęciach sprzed lat” — tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 30 stycznia 2014 r., I ACa 1452/13);
- uzyskanie ochrony na gruncie przepisów o ochronie danych osobowych nie ma wpływu na ocenę sądu w sporze dotyczącym ochrony wizerunku w przypadku rzekomo jego bezprawnego rozpowszechnienia (orzeczenie NSA nie ma charakteru prejudycjalnego w sporze cywilnym) — dodajmy, że przywołany wyżej wyrok SA we Wrocławiu (I ACa 1452/13) dotyczy Pana Tomasza W., którego perypetie z GIODO i kiedyś dość popularnym serwisem społecznościowym opisywałem na łamach Lege Artis;
- pojęcie wizerunku jako „szczegółu całości” wiąże się z jego „akcydentalnym lub akcesoryjnym” (sic!) charakterem, zatem trzeba patrzeć, czy w razie jego usunięcia zmieni się całościowy obraz (to znów z orzeczenia dotyczącego starych zdjęć klasowych — I ACa 1452/13);
- zgoda osoby na publikację wizerunku nie obejmuje zgody na samo utrwalenie wizerunku — zatem fotografowanie (przez dziennikarza, któremu odmówiono akredytacji) nie jest bezprawnym zamachem na dobro osoby, a więc nie jest usprawiedliwione działanie w zakresie obrony koniecznej (wyrok SA w Katowicach z 30 września 2013 r., II AKa 201/13);
- użycie wizerunku osoby powszechnie znanej jako elementu okładki czasopisma w reklamie tego tytułu nie jest działaniem naruszającym prawo do ochrony tegoż wizerunku — interesujące bo dotyczyło zdjęcia popularnej dziennikarki, które zostało umieszczone na okładce innego pisma, a redaktorka podniosła, że godzi to w jej etykę zawodową (wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2013 r., I CSK 739/12);
- ochrona wizerunku oskarżonego wynikająca z art. 13 ust. 2 prawa prasowego stanowi lex specialis względem art. 81 ust. 2 pkt 1 prawa autorskiego, albowiem ma zapewnić szczególną ochronę osobom występującym w postępowaniu karnym w określonych rolach procesowych ze względu na ich bezpieczeństwo, a także ochronę ich sfery prywatnej, a to celem zapewnienia im swobody wypowiedzi przed sądem. Oznacza to, że nawet jeśli z punktu widzenia art. 81 pr.aut. byłoby dopuszczalne publikowanie zdjęć jakiejś osoby bez jej zgody, to jeśli ziściły się warunki z art. 13 ust. 2 pr.prasowego — wizerunek takiej osoby automatycznie podlega dodatkowej ochronie (wyrok SA w Krakowie z 19 września 2012 r., I ACa 702/12 — podobnie SA w Warszawie w wyroku z 12 stycznia 2012 r., VI ACa 961/11);
- w przypadku publikacji wizerunku osoby powszechnie znanej konieczne jest wykazanie związku pomiędzy jej funkcją publiczną a opublikowanym wizerunkiem, natomiast ujawnienie informacji z życia prywatnego musi mieć na celu ochronę społecznie uzasadnionego interesu — sprawa, która w mediach miała tytuł „Pudelek przegrał z Cezarym Pazurą” (wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2011 r., I CSK 111/11);
- pewna kategoria osób wpada do koszyczka z napisem „powszechnie znane” tylko ze względu na swój zawód (sportowcy, aktorzy, dziennikarze), może się jednak zdarzyć, że osobą taką stanie się tzw. zwykły człowiek, jeśli będzie sprawcą określonego zdarzenia, a jego działania zostaną odpowiednio nagłośnione (np. urządzi happening — tak SA w Poznaniu w wyroku z 2 września 2010 r., I ACa 620/10).