Tytułem suplementu do tekstu „Zakaz konkurencji w prawie pracy” sprzed dwóch miesięcy — dziś kilka zdań o sankcji za naruszenie przez pracownika zakazu konkurencji. Dziś na bazie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 21 sierpnia 2014 r. (sygn. akt VII Pa 224/14), w którym stwierdzono, że możliwe jest zakwalifikowanie podjęcia przez pracownika działalności konkurencyjnej jako ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych — co skutkować będzie dopuszczalnością rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia (art. 52 par. 1 pkt 1 kp, czyli tzw. „dyscyplinarka”).
Orzeczenie zapadło w następującym stanie faktycznym i prawnym: dwie pracownice banku (dyrektorka placówki i doradca kredytowy) postanowiły poświęcić część wolnego czasu na założenie i prowadzenie spółki, w której były wspólniczkami, a także sprawowały funkcje prezesa zarządu oraz prokurenta. Spółka zajmowała się m.in. pośrednictwem finansowym, w tym także na rzecz innych banków — innych, tj. konkurencyjnych dla banku, w którym wspólniczki były na etacie. Wkrótce po podjęciu działalności przez spółkę jej wspólniczki poinformowały dyrektora banku o dodatkowym zajęciu (jednak, jak rozumiem z uzasadnienia, nie powiedziały o współpracy z konkurencją; o tym chlebodawca dowiedział się z innych źródeł).
Na wieść o podjęciu przez pracownice współpracy z konkurencją pracodawca rozwiązał z nimi umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym. Decyzję uzasadniono ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych, w szczególności obowiązku dbania o interes banku poprzez podjęcia działalności w charakterze wspólnika i członka zarządu spółki prowadzącej usługi w zakresie pośrednictwa kredytowego na rzecz banku rywalizującego z zatrudniającym je bankiem.
Pracownice odwołały się do sądu pracy, który w pierwszej instancji uwzględnił ich powództwo i zasądził odszkodowania w wysokości 3-krotności wynagrodzenia (wyrok Sądu Rejonowego Wrocław-Śródmieście z 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt X P 528/13). Sąd stwierdził, że nie istniały podstawy do zastosowania rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia (art. 52 par. 1 pkt 1 kodeksu pracy), albowiem nie doszło do naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Sąd doszedł do takiego wniosku analizując przepisy prawa pracy w zakresie umów o zakazie konkurencji; skoro zatem pracodawca i pracownice nie zawarły pisemnej umowy o zakazie konkurencji, to nie sposób zarzucać im naruszenia takiej powinności wskutek złej woli lub rażącego niedbalstwa. Równocześnie sąd przyjął, iż w banku tolerowano prowadzenie przez pracowników działalności w branży finansowej, i to mimo stosownego zakazu w regulaminie pracy. Dodatkowo powódkom udało się przekonać skład orzekający, że bank, w którym akurat przeprowadzano restrukturyzację (zwolnienia grupowe), postanowił być może oszczędzić na odprawach.
Od wyroku apelował bank — okazało się, że całkiem trafnie. Zdaniem Sądu Okręgowego podjęcie przez pracownika działalności konkurencyjnej w postaci powołania spółki, której przedmiot działalności koliduje z interesem pracodawcy jest działaniem bezprawnym, albowiem prowadzi do naruszenia podstawowych obowiązków pracownika, zwłaszcza wówczas, jeśli powoduje zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy, albo też naraża pracodawcę na szkodę. Jest to konsekwencją brzmienia art. 100 par. 2 pkt 4 kodeksu pracy, w myśl którego do podstawowych obowiązków pracownika należy m.in. dbałość o dobro zakładu pracy oraz zachowanie w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić zakład pracy na szkodę.
Nie będzie miało przy tym znaczenia, czy rywalizujące przedsiębiorstwo przejęło lub podjęło próbę przejęcia klientów lub oferowało podobne produkty. Nie ma także znaczenia czy pracodawca i pracownik zawarli odrębną umowę o zakazie konkurencji (ma natomiast znaczenie stosowna klauzula w regulaminie pracy, który pracownice musiały znać). Stąd też zmiana wyroku w apelacji i oddalenie powództwa, a więc pracodawca nie będzie musiał wypłacać ex-pracownicom odszkodowań, ponieważ zastosowanie dyscyplinarki wobec pracowników prowadzących działalność konkurencyjną było zasadne i zgodne z prawem.
Na marginesie warto przypomnieć, że konkluzje wyroku zgodne są z tymi, do których doszedł Sąd Najwyższy w wyroku z 8 marca 2013 r. (sygn. akt II PK 194/12). Stwierdzono w nim, że niezależnie od tego czy pracownik podpisał zobowiązanie o zakazie konkurencji, podjęcie pracy na rzecz podmiotu konkurencyjnego stanowi naruszenie obowiązków pracowniczych, a więc może skutkować zastosowaniem dyscyplinarki.
PS Drobna uwaga w kontekście anonimizacji treści wyroków w portalu orzeczeń: firma założonej przez pracownice banku spółki została n razy ukryta w tekście, ale ten jeden raz ktoś zapomniał — i widzimy, że chodziło o Energia Biznesu sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu, KRS 445544. Tyle warte są te tajności i zabawa w wykropkowywanie wszystkiego co się da.
PPS Ponieważ zawsze warto być na bieżąco z tematyką, zachęcam P.T. Czytelników do zapisania się na powiadomienia o nowych wpisach — najlepiej korzystać z jednego z dostępnych kanałów RSS — w serwisie FeedBurner lub https://czasopismo.legeartis.org/feed, a do czytania RSS polecam na przykład serwis Feedly.com. Na Fejsbóka nie liczcie ;-) do Google Plus też jakoś nie potrafię się przekonać, a Twitter… hmm… ;-) no nie wiem czy kiedykolwiek mógłbym się do tego przekonać…