W kontekście wczorajszego tekstu poświęconego ochronie wizerunku w kontekście street photo dostałem od P.T. Czytelników parę listeli z dogłębnymi pytaniami dotyczącymi historii regulacji.
Przyznam, że nie jestem w tym zakresie orłem, ale na szczęście jest do czego odesłać co bardziej wnikliwe osoby. Oto rok temu ukazała się interesująca praca autorstwa prof. dr. hab. Leonarda Górnickiego, o tytule Rozwój idei praw autorskich: od starożytności do II wojny światowej. Pracę jak widać można pobrać sobie za darmo w postaci pliku PDF i poczytać; myślę, że warto, bo już same tytuły rozdziałów wyglądają zachęcająco:
- Początki idei ochrony stosunków wynikających ze stworzenia dzieła. Odrębna droga kultur Wschodu. Cywilizacja grecko-rzymska
- Patronat, przywileje oraz normy ogólne dotyczące stworzenia dzieła w Europie od XV do XVIII wieku
- Narodziny nowoczesnej idei prawa autorskiego. Okres ustawodawstw narodowych
- Współczesne prawo autorskie. Umiędzynarodowienie ochrony
Przy okazji pochwalę się, że z ówczesnym magistrem Górnickim (który akurat stał się doktorem Górnickim) miałem zajęcia z historii prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego, a było to w latach… w podlinkowanej wyżej notce biograficznej można znaleźć datę nadania mu stopnia doktora nauk prawnych. Wówczas właśnie zdarzyło mi się być na pierwszym roku studiów :)
PS tak mnie naszło, bo właśnie czytam biografię Kisielewskich (nie tylko Stefana), jest w niej wzmianka o wystawieniu na początku XX wieku w jakimś warszawskim teatrze „Wesela” St. Wyspiańskiego — w formie dość pociętej. Mariusz Urbanek przywołuje tam słowa oburzenia bodajże Jana Augusta Kisielewskiego, który miał się oburzać na taką praktykę, która przecież na pewno była sprzeczna z carsko-habsburską konwencją dotyczącą ochrony praw autorów.