Na marginesie (karm się Góglu, karm ;-) jeszcze jedna uchwała Sądu Najwyższego sprzed paru dni — tym razem odnosząca się do kosztów procesu w postępowaniu cywilnym — czyli:
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2015 r. (III CZP 29/15):
W razie współuczestnictwa formalnego (art. 72 § 1 pkt 2 kpc), do niezbędnych kosztów procesu poniesionych przez współuczestników reprezentowanych przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym zalicza się jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika. Sąd powinien jednak obniżyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawia za tym nakład pracy pełnomocnika, podjęte przez niego czynności oraz charakter sprawy (art. 109 § 2 kpc).
Uchwałę podjęto w odpowiedzi na następujące dość rozbudowane pytanie:
Czy w wypadku występowania po stronie czworga powodów, współuczestnictwa formalnego (art. 72 § 1 pkt. 2 kpc), którzy reprezentowani byli przez jednego pełnomocnika będącego radcą prawnym, w oparciu o udzielenie odrębnych pełnomocnictw, uzasadnione jest w aktualnym stanie prawnym wynikającym z przepisów art. 98 § 1 i 3, art. 99 kpc i art. 109 kpc oraz § 2, 3 i 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 .09. 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1349 ze zm.) zasądzenie w postępowaniu apelacyjnym na rzecz każdego z powodów oddzielnie kosztów zastępstwa procesowego według stawek przewidzianych w przepisach § 6 w zw. z § 12 Rozporządzenia?
a w wypadku udzielenia odpowiedzi negatywnej:
Czy reprezentowanie przez pełnomocnika będącego radcą prawnym większej liczby osób występujących po stronie powodowej przy współuczestnictwie formalnym stanowi podstawę do przyznania im w postępowaniu apelacyjnym jednego wynagrodzenia pełnomocnika, ustalonego w oparciu o wartość przedmiotu zaskarżenia będącą wartością najwyższą spośród określonych dla każdego z powodów, czy też wynagrodzenia ustalonego w oparciu o sumę wartości przedmiotu zaskarżenia dla wszystkich współuczestników, rozdzielonego pomiędzy powodów stosownie do stopnia ich zainteresowania w sprawie?
oraz
Czy określenie ewentualnie wynagrodzenia w wysokości przekraczającej stawkę minimalną wynagrodzenia radcy prawnego winno następować przy uwzględnieniu niezbędnego nakładu pracy pełnomocnika, a także charakteru sprawy i wkładu pracy pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia (§ 2 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28. 09. 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (…), czy też sąd winien brać pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia (art. 109 § 2 zd. 2 kpc)?
Rzecz się zatem rozchodzi o to jak przepisy o współuczestnictwie formalnym — czyli sytuacja kiedy w procesie mamy kilku powodów obok siebie, którzy występują razem chociaż nie muszą (tak na własny użytek rozróżniam współuczestnictwo materialne i formalne, można się czepiać) — mają się do kwestii zasądzenia kosztów procesu. Słowem: czy jeśli wszyscy powodowie mają jednego adwokata lub radcę prawnego, to koszty liczy się raz (bo sprawa jest raz), czy też jednak dla każdego z osobna.
Dopiero gdyby się okazało, że pełnomocnik się nie napracował, zaś każde z pism właściwie stanowiło ctrl-c, ctrl-v poprzedniego, sąd może zasądzić niższe koszty.
art. 72 § 1 kpc:
Kilka osób może w jednej sprawie występować w roli powodów lub pozwanych, jeżeli przedmiot sporu stanowią:
1) prawa lub obowiązki im wspólne lub oparte na tej samej podstawie faktycznej i prawnej (współuczestnictwo materialne);
2) roszczenia lub zobowiązania jednego rodzaju, oparte na jednakowej podstawie faktycznej i prawnej, jeżeli ponadto właściwość sądu jest uzasadniona dla każdego z roszczeń lub zobowiązań z osobna, jako też dla wszystkich wspólnie (współuczestnictwo formalne).
Uchwała wyjaśnia, że oczywiście koszty liczymy dla każdego z osobna — moim zdaniem znajduje to sens także w tym, że przecież zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych każdy współuczestnik formalny też uiszcza opłatę sądową oddzielnie (za siebie) — zatem niezależnie od tego jak Sąd Najwyższy uzasadni podjętą uchwałę, jej sens jest chyba dla każdego jasny (w serwisie SN brak jest uzasadnienia wniosku (szkoda — dziwi taka wybiórczość).
Korzystając z okazji przypominam, że jeśli chodzi o zwrot kosztów procesu mamy jeszcze jedną bolączkę wynikającą z kulawego prawa — a mianowicie chodzi o brak równości stron co do możliwości żądania tegoż zwrotu. Prawdę mówiąc z utęsknieniem czekam aż ktoś spróbuje się przez to przebijać — aż do skargi konstytucyjnej.