I wracając jeszcze na moment do ustawy o ochronie zwierząt pomyślałem sobie, że warto poświęcić trzy akapity zakazowi złośliwego drażnienia zwierząt, które to zachowanie jest zakwalifikowane jako jedna z form znęcania się nad zwierzętami (wszystkich zwierząt, nie tylko psów).
Chodzi o art. 6 ust. 2 pkt 9 ustawy o ochronie zwierząt:
Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: (…) złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt.
Przypomnijmy, że znęcanie się nad zwierzętami — a więc także złośliwe straszenie lub drażnienie zwierzęcia — stanowi przestępstwo, za które można trafić za kraty nawet na 2 lata (art. 35 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt, który cytowałem w tekście pt. Znęcanie się nad zwierzętami — czy sprawca może być równocześnie pokrzywdzonym?).
Katalog możliwych sankcji za znęcanie się nad zwierzętami jest znacznie szerszy i obejmuje:
- przepadek zwierzęcia (jeśli sprawca jest jego właścicielem) — procedura opisana jest w art. 38 ustawy;
- zakaz posiadania zwierząt lub zakaz zakaz wykonywania określonego zawodu związanego z wykorzystywaniem zwierząt,
- nawiązkę na cel związany z ochroną zwierząt (która może wynieść nawet 100 tys. złotych).
Dodatkowo ustawa przewiduje możliwość czasowego odebrania zwierzęcia właścicielowi (na podstawie decyzji administracyjnej, która ma rygor natychmiastowej wykonalności — art. 7; warto zwrócić uwagę na szczególnie krótki czas na wniesienie odwołania od takiej decyzji: zgodnie z art. 7 ust. 2a ustawy o ochronie zwierząt odwołanie od decyzji o czasowym odebraniu zwierzęcia należy wnieść do samorządowego kolegium odwoławczego w ciągu 3 dni od doręczenia).
Co ciekawe prowokowanie zwierzęcia do zachowań agresywnych — przez co stanie się ono niebezpieczne — poprzez jego drażnienie lub płoszenie jest wykroczeniem, za które można dostać nawet 1000 złotych grzywny.
art. 78 kodeksu wykroczeń:
Kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne,
podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
Jeszcze innego rodzaju odpowiedzialność ponosi osoba, która w lesie — ale poza polowaniem — złośliwie płoszy, ściga, ranieni lub zabija zwierzę (art. 165 kw).
art. 165 kodeksu wykroczeń:
Kto w lesie, w sposób złośliwy, płoszy albo ściga, chwyta, rani lub zabija dziko żyjące zwierzę, poza czynnościami związanymi z polowaniem lub ochroną lasów, jeżeli czyn z mocy innego przepisu nie jest zagrożony karą surowszą,
podlega karze grzywny albo karze nagany.
Na marginesie można dodać, że ten „inny surowszy przepis” to na przykład:
- art. 53 prawa łowieckiego — do 5 lat pozbawienia wolności m.in. za polowanie z chartami, polowanie w okresie ochronnym, kłusowanie, stosowanie wnyków lub rozkopywanie nor;
- art. 27c ustawy o rybactwie śródlądowym — do 2 lat za kratami m.in. za kłusowanie na wodzie;
- art. 127 ustawy o ochronie przyrody — który przewiduje karę grzywny za umyślne naruszenie zakazów ustalonych w parkach narodowych (np. ewentualny zakaz wchodzenia z psami do parków narodowych), rezerwatach przyrody, etc., etc.