Stosowanie niekonstytucyjnego przepisu w okresie odroczenia utraty mocy

Kwestia dopuszczalności stosowania przepisu, co do którego Trybunał Konstytucyjny orzekł o jego sprzeczności z ustawą zasadniczą ale skutek ten odroczył w czasie — czyli co robić z normą, co do której już wiemy, że jest niekonstytucyjna, ale z niejasnych przyczyn (prócz tego, że pozwala na to art. 190 ust. 3 Konstytucji RP) stan ten może trwać przez kolejne półtora roku — oraz powraca niekiedy w Lege Artis.

Kolejną okazją to zajęcia się tematem jest opublikowanie w Biuletynie Prawa Karnego (nr 8/2015) tezowanego orzeczenia Sądu Najwyższego, z którego wynika, że zdaniem sądu — ludzie uwielbiają ów ezopowy język prawniczy — oczywiście, że tak, ale niekoniecznie, chyba że jednak tak…

postanowienie Sądu Najwyższego z 27 sierpnia 2015 r. (III KO 32/15)
Uznanie przepisu za niekonstytucyjny i odroczenie utraty jego mocy obowiązującej nie prowadzi do automatycznego zakazu lub nakazu jego stosowania w okresie odroczenia, lecz każdorazowo wymaga to indywidualnego rozstrzygnięcia.

Pokrótce: przed sądem zawisła sprawa o wznowienie postępowania w sprawie zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym, w której pełnomocnik oskarżonego powołał się na wyrok, w którym TK stwierdził niekonstytucyjność art. 426 par. 1 kpk — przy czym utratę mocy określono na 9 miesięcy po ogłoszeniu wyroku w Dzienniku Ustaw (K 34/12). Natomiast oczywiście sam wniosek o zwrot kosztów trafił do sądu przed upływem tego okresu (czyli tak jakby przepis już wyleciał z porządku prawnego).

Sąd Najwyższy stwierdził, że wniosek nie może być uwzględniony — właśnie dlatego, że utrata mocy przepisu została odroczona w czasie o trzy kwartały. Owszem, SN widzi rozbieżność w orzecznictwie co do możliwości orzekania na podstawie takiej normy — są wyroki, w których mówiono, że sąd powszechny związany jest wyrokiem TK, ale są i takie, w których mówi się o konieczności rozważenia skutku odroczenia skutku orzeczenia o sprzeczności ustawy z konstytucją — ale już w uchwale I KZP 30/13 powiedziano, że należy brać pod uwagę okoliczności sprawy (gdyby np. dolegliwość kary była przez to większa).

Tak też SN orzekł w niniejszej sprawie: wznowienie postępowania powinno nastąpić dopiero po uregulowaniu przez ustawodawcę sposobu zaskarżania orzeczeń dotyczących po raz pierwszy na podstawie art. 426 par. 1 kpk — a zatem gdyby sąd pozwolił na pominięcie normy mimo zastrzeżenia przez TK 9-miesięcznego okresu odroczenia, zaprzeczeniu uległaby istota art. 190 ust. 3 Konstytucji RP.
(O tym, że w ogóle może być różnie, można poczytać w tekście Co WSA myśli o skutkach orzeczenia Trybunału w sprawie „janosikowego”).

Znamienne: sprawa dotyczyła Józefa K., który niniejszym odnalazł się w orzeczniczym limbo…

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

14 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
14
0
komentarze są tam :-)x