I jeszcze jedna nowość, która już za kilka miesięcy może spędzać sen z powiek niejednemu: w Dzienniku Ustaw opublikowano nowe rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 października 2015 r. w sprawie trybu i sposobu dokonywania doręczeń elektronicznych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1776) — nowe, czyli zastępujące rozporządzenie MS z 2009 r. w sprawie trybu doręczeń elektronicznych w elektronicznym postępowaniu upominawczym (EPU).
Zmiana wynika z nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego (ustawa z dnia 15 stycznia 2015 r. o zmianie ustawy — Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 2015 r. poz. 218), która od 1 kwietnia 2016 r. wprowadza możliwość stosowania e-doręczeń dla stron postępowania — każdego postępowania, nie tylko przed e-sądem (znowelizowany art. 131(1) kpc). (Na marginesie warto dodać, że wiszą na vacatio legis kolejne zmiany w kpc, tj. te, o których pisałem w tekstach Zmiany w KPC — pozew przez internet oraz Pozew przez internet A.D. 2019 — tam art. 131(1) kpc znów się zmienia; to tyle w kwestii stabilności prawa…).
No i właśnie charakter nowinek legislacyjnych jest taki, że już niedługo pojęcie fikcji doręczenia może nabrać całkiem nowego znaczenia.
art. 131(1) par. 1-2 kpc w brzmieniu od 1 kwietnia 2016 r.
§ 1. Sąd dokonuje doręczeń za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (doręczenie elektroniczne), jeżeli wniesiono pismo za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.
§ 2. W przypadku doręczenia elektronicznego pismo uznaje się za doręczone w chwili wskazanej w elektronicznym potwierdzeniu odbioru korespondencji. Przepisu art. 134 § 1 nie stosuje się. W przypadku braku takiego potwierdzenia doręczenie elektroniczne uznaje się za skuteczne po upływie 14 dni od daty umieszczenia pisma w systemie teleinformatycznym. (…)art. 131(1) par. 1 kpc w brzmieniu od 8 września 2016 r.
§ 1. Sąd dokonuje doręczeń za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (doręczenie elektroniczne), jeżeli adresat wniósł pismo za pośrednictwem systemu teleinformatycznego albo dokonał wyboru wnoszenia pism za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. (…)
Chodzi o to, że wcale się nie zdziwię jeśli parę osób się zdziwi, że oto od kwietnia przyszłego roku elektroniczne potwierdzenie odbioru będzie wytwarzane po doręczeniu, a w przypadku nieodebrania pisma – po upływie 14 dni od daty umieszczenia pisma w systemie teleinformatycznym. To oznacza, że oprócz znanego i jakże lubianego schematu — może i był list, może i było awizo, ale nie poszedł na pocztę, nie odebrał, bo poleconych nie odbiera — wkrótce dojdzie kolejny: a bo wpadło mi do spamu. Na dokładkę w odniesieniu do e-doręczeń nie obowiązuje zakaz wysyłania pism w niedzielę (wyłączenie art. 134 par. 1 kpc)…
Na zakończenie dojaśnię: w sumie nie nowość, bo przed e-sądem dokładnie tak to już wygląda, ale jeśli ktoś nie ma doświadczenia w EPU (np. ja), to może się zdziwić.