Mijają trzy miesiące od przeprowadzonego tu przeze mnie amatorskiego testu strzykaweczki do parzenia pysznej kawy (AeroPress — czyli moja przygoda ze strzykawką do parzenia kawy). W tzw. międzyczasie stałem się kawowym gadżeciarzem (por. Kawa mielona we własnym młynku — czyli o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad dniem powszednim) — czego kolejnym etapem było doposażenie mojego AeroPressa w stalowy filtr firmy Able.
Filtr Able to gadżet i nie gadżet: z jednej strony nie ma kawy z AeroPressu bez filtra (dlatego w zestawie za stówkę z haczykiem dostajemy komplet 350 papierowych filtrów jednorazowych) — w momencie kiedy fabryczny zestaw się wyczerpie, czymś trzeba je zastąpić. Można kupić nowe opakowanie filtrów, można też zainwestować nieco większe pieniądze i kupić filtr wielokrotnego użytku.
Filtr Able to jednak nie tylko trwały zamiennik papierowych jednorazówek. Doktryna i literatura podaje, że smak kawy zaparzonej przy użyciu różnych filtrów może się różnić — i ja to potwierdzam. Kawa przeciśnięta przez filtr Able jest „czystsza”, łagodniejsza w smaku; może nie do końca czuć to jeśli pijemy „zwykłą” kawę, ale jeśli szarpniecie się na kawę z bajerami — różnica staje się bardziej wyraźna.
Filtr można kupić w różnych rozmiarach (chodzi o oczka — mogą być mniej lub bardziej drobne, nie o średnicę filtra — AeroPress można kupić w jednym rozmiarze) i niektórzy decydują się na cały komplet, właśnie dlatego, że smak kawy zmienia się wraz z użyciem różnych filterków. Ja zdecydowałem się na rozmiar standard, a przekonała mnie także informacja, że jest on bardzo trwały (o filtrze z dziurkami w rozmiarze fine mówią, że może być mniej odporny na upływ czasu).
Wracając jeszcze na moment do kawy z bajerami — kurczę, to jest prawie jak z piwem: lubię ale niekoniecznie każde, ale warto spróbować każdego ;-)
Fachowcy mawiają, że kawy hipermarketowe wypaczają podejście do kawy — uczą nas tego, że „kawa ma być gorzka, bo spalona” — i chociaż nadal uważam, że de gustibus, a więc przyznaję się, że „kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna”, to jednak niewątpliwie w tych wszystkich dziwolągach coś jest.
PS wykorzystane w teście AeroPress, filtr, kawa, młynek kupiłem za własne. Test promocyjny został opłacony przez sklep Świeżo Palona, w którym można zamówić różne akcesoria do parzenia kawy (oraz samą kawę, w takiej masie odmian i rodzajów, że głowa mała). Sklep przygotował P.T. Czytelników promocję, która jest dostępna pod tym odnośnikiem.