Był chyba kiedyś taki blogopisarski zwyczaj podsumowywania poszczególnych roczników twórczości, nawet jeśli ta świecka tradycja zamierzałaby wymrzeć — ja będę ku niej się skłaniał.
Zatem 2015 r. w podstawowych danych liczbowych wyglądał następująco:
- od 1 stycznia do 31 grudnia 2015 r. opublikowałem tutaj 582 tekstów (!);
- które łącznie zostały skomentowane w 7,8 tys. wypowiedzi P.T. Czytelników (łącznie, czyli podaję także dane za 2014 r. — nie widzę możliwości odfiltrowania liczby komentarzy za konkretny rok);
- poczytalność czasopisma Lege Artis to: 439 tys. użytkowników i prawie 900 tys. odsłon (wg Google Analytics) — szczegółowe informacje na bieżąco podaję na tej stronie;
- rekordowy dzień: 5479 użytkowników i 8068 odsłon (a był to… 29 grudnia 2015 r. (sic!);
- najpopularniejsze teksty z 2015 r.: (1) Lex Superior — wezwanie do zapłaty na 750 złotych (90 tys.), (2) Nowy dowód osobisty — wniosek przez internet (65 tys.), (3) Minimalne wynagrodzenie za pracę 2016 (42 tys.), (4) Obowiązek wymiany dowodu osobistego po 1 marca 2015 (40 tys.), (5) Dostałeś od Lex Superior wezwanie do zapłaty? Nie lękaj się, czytaj co zostało napisane (32 tys.) — podane liczby to wyświetlenia wg systemu WordPress;
- 20 wyjść do kina (w tym SPECTRE x3 ;-) oraz 12 spektakli teatralnych (nie wszystko doczekało się recenzji), siedem tekstów kasa-misiu-kasa;
- mnóstwo wypitego piwa, troszkę mniej kawy (ale tu włącza mi się jakaś turbina);
- jak mi przyjdzie do głowy jeszcze jakiś parametr — dopiszę ;-)
A skoro mamy już ten nieszczęsny 2016 r., to sobie oraz P.T. Czytelnikom życzę:
- pogody ducha i optymizmu mimo wszystko;
- najlepszości w życiu osobistym;
- pomyślności w biznesach, ale żeby kasa nie przesłaniała przyjemności z pracy (statystycznie praca to 1/3 naszego życia, więc musi też cieszyć);
- dobrego zdrowia (w szczególności oczu, żebyście mieli czym czytać moje wypociny);
- jak najmniej do czynienia z prawem i prawnikami (wyjąwszy oczywiście czasopismo Lege Artis, do usług).
Co do pytań czy na 2016 r. są planowane jakieś zmiany? Odpowiedź brzmi: jeszcze nie, a jeśli już, to na pewno nie zasadnicze :-) Chwilę dumałem nad jakimś forum.legeartis.org dla lepszej napierniczanki, ale chyba jednak nie (skoro sam nie mam serca do tej formy wypowiedzi internetowej, to dlaczego mam skłaniać do tego innych?). Natomiast jeśli chodzi o formę i treść raczej nie planuję większych przeobrażeń — jeszcze raz podkreślam, że ten wizualny oldskól bardzo mi pasuje — natomiast polityki będzie mniej, o ile polityka nie będzie właziła z buciorami w moje życie.
A poza tym to wszystko na bieżąco, jak zawsze. Stay tuned!
I to by było właściwie na tyle, Q.E.D.