To jest nawet niezły case-study dotyczący spamu: niezamawiana informacja handlowa czyli wiadomość przesłana przez spółę DBMS sp. z o.o. (z adresu edbms.pl) a zachęcająca do kupna samochodu francuskiej marki Peugeot („Sprawdź bogate wyposażenie serii Style i dodaj jeszcze pakiet za 50% ceny.”)
Otóż psim swędem wywlokłem ze spamiarki przypadek iście modelowy:
- rzekomym nadawcą wiadomości reklamowej jest Peugeot Polska, jednak rozwinięcie pola „nadawca” wskazuje na konto pocztowe w domenie edmbs.pl — owszem, było to uważane za standard branżowy jeszcze 9 lat temu (sic!), ale dziś autentycznie każdy wie, że takie oznaczanie nadawcy mailingu jest traktowane jako działanie wprowadzające w błąd (art. 5 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym) — zaś każde wprowadzanie w błąd może być potraktowane jako praktyka naruszająca zbiorowe interesy konsumentów (art. 24 ust. 2 pkt 3 UoOKiK);
- równocześnie fałszywe oznaczanie reklamodawcy jest czynem nieuczciwej konkurencji — zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji zalicza się do nich m.in. reklamę sprzeczną z przepisami prawa i dobrymi obyczajami (sprzeczność polega właśnie sięganiu po nieprawdziwe oznaczenia);
- informacja o zlecającym wysyłkę — ma być nim Peugeot Polska sp. z o.o. — pojawia się dopiero w dolnej części wiadomości. Ciekawe czy znają szczegóły spam-akcji…
Myślicie, że to wszystko? Otóż dalej wcale nie jest mniej ciekawie:
- chociaż nadawcą wiadomości podszywającym się pod Peugeot Polska jest spółka pod firmą DMBS sp. z o.o., to z informacji w stopce wynika, że spam został do mnie przesłany, ponieważ mój adres znajduje się w bazie PIDI sp. z o.o.;
- czy muszę dodawać, że ani DMBS sp. z o.o. ani PIDI sp. z o.o. nie dysponują moją zgodą na przesyłanie informacji handlowych (o obowiązku jej uzyskania mówi art. 10 UoŚUDE)? — jest to szczególnie zastanawiające zważywszy na tę niecodzienną konstrukcję (spam wysyła inna spółka, niż ta, która przetwarza moje dane — kto zatem będzie umiał wykazać udzielenie przeze mnie zezwolenia na przesyłanie informacji handlowych?!);
- pamiętacie nieszczęsny art. 172 PT? pomijając, że komputer podłączony do internetu (są dziś inne?) to też końcowe urządzenie telekomunikacyjne, to można też zadać podobne pytanie, na jakie SN odpowiadał w uchwale III SZP 7/15 — kto ponosi odpowiedzialność za taki mailing: zlecający jej przeprowadzenie? właściciel lewej bazy? podwykonawca, który rzeczywiście wysłał niezamawianą informację handlową?
- sama wiadomość została przesłana na adres listelowy, którym posługuję się wyłącznie na Allegro (też interesujący wątek — skąd PIDI lub DMBS wytrzasnęły ten adres?!).
Podsumowując: głupi, pseudo-profesjonalny spam, szkoda, że zamieszana jest w to (raczej nieumyślnie, a może przez nieuwagę) renomowana marka motoryzacyjna (inna sprawa, że patrząc na aktualną ofertę autentycznie nie znalazłbym nic dla siebie).
Tak czy inaczej wychodzi na to, że temat będzie trzeba troszkę podrążyć, bo takie piramidalne spamy zasługują na coś więcej niż skiśnięcie w niepamięci.