Czysto informacyjnie: w uchwale podjętej kilka dni temu Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż notariusz jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 43(1) kc.
uchwała Sądu Najwyższego z 23 marca 2016 r. (III CZP 4/16)
Notariusz jest przedsiębiorcą (art. 43(1) kc).
Uchwałę podjęto w odpowiedzi na następujące pytanie:
Czy notariusz jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 5 ust. 1 w zw. z art. 1 pkt 1 lit. a ustawy z 28 lutego 2003 r. — Prawo upadłościowe i naprawcze w zw. z art. 43(1) kc?
Jak widać wyrażony przez Sąd Najwyższy pogląd jest nieco szerszy, niż zadane pytanie — zamiast skupiać się na problemie szczegółowym (czy notariusz może być traktowany jako przedsiębiorca w kontekście przepisów o upadłości?) wykładnia dotyczy ogólnego statusu rejenta jako przedsiębiorcy.
Orzeczenie wydano po powstaniu wątpliwości czy wobec notariusza można orzec zakaz prowadzenia działalności (jest to jedna z możliwości wynikających z prawa upadłościowego) — konsekwencją dzisiejszej uchwały SN jest to, że jako do przedsiębiorcy można stosować do notariusza przepisy prawa upadłościowego.
Problem wcale nie jest taki błahy: przypominam sobie niegdysiejsze problemy z rejestrowaniem znaków towarowych przez notariuszy, którym UPRP odmawiał uwzględnienia wniosków na podstawie art. 120 ust. 1 prawa własności przemysłowej (w rejestrze internetowym widzę tylko jeden znak towarowy, na który udzielono prawa) oraz wyrok NSA, w którego tezie przyjęto, iż notariusz nie jest przedsiębiorcą lecz „prowadzi zarobkową działalność usługową, polegającą na podejmowaniu czynności notarialnych” (wyrok NSA z 19 maja 2005 r., FSK 1656/04) (być może istotne jest to, że orzeczenie to zapadło pod rządami ustawy prawo działalności gospodarczej z 1999 r.).