Kwartał mija od poprzedniego dobrego wina, nie chciałbym, by P.T. Czytelnicy spragnieni recenzji kulinarnych pomyśleli, że o nich zapomniałem. Stąd dziś na tapetę idzie kolejne wino z Moraw Habánské Sklepy Zweigeltrebe Rosé 2014 — różowe wytrawne, całkiem niezłe.
Bo květen po czesku znaczy maj — a mnie się wina różowe kojarzą z wiosną, majem.
Nie będąc nadal koneserem przyznaję, że ten akurat trunek — to chyba cecha każdego wina różowego — będzie bardziej znośne dla przeciętnego pijacza wina, niż czerwone wytrawne. Jest stosunkowo lekkie, zatem mimo relatywnej cierpkości wchodzi całkiem nieźle.
A dlaczego wina różowe kojarzą mi się z wiosną? To dość oczywiste: zwykle mają orzeźwiający smak, są lżejsze od czerwonych, należy serwować je w wyraźnie niższych temperaturach. Za winami białymi nie przepadam.
Na zakończenie dzisiejszej recenzji tradycyjne przyziemności. Wino Habánské Sklepy Zweigeltrebe Rosé kupuję — razem z innymi napojami — podczas różnych wycieczek do naszych południowych sąsiadów, w sieciowych sklepach Penny Markt. Butelka takiego wina kosztuje w granicach 90 koron.
Ten akurat egzemplarz pochodzi z kontrabandy ubiegłorocznej, ale że już wkrótce odwiedzimy jakiś ciekawy szlak, będzie okazja odnowić zapasy na rok bieżący.