Są tematy, które przełamują się, wracają — i utrwalić się nie mogą. Jednym z nich jest stary problem: czy skoro wpisy w KRS są jawne (każdy może je sprawdzić, od paru lat w serwisie ems.ms.gov.pl), to sąd ma prawo żądać dołączania do pozwów dowodu na okoliczność np. prawidłowości reprezentacji spółki — w postaci wydruków z KRS? Czy też może należy uznać, iż są to fakty powszechnie znane — a te przecież nie wymagają dowodu?
postanowienie Sądu Najwyższego z 26 listopada 2014 r. (III CSK 254/13)
Wpisy do Krajowego Rejestru Sądowego należy traktować jako fakty powszechnie znane w rozumieniu art. 228 kpc w związku z art. 15 ust. 1 w związku z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym.
Sprawy miały następujący przebieg: Polskie Sieci Energetyczne S.A. wystąpiły o zasiedzenie służebności przesyłu. W toku sprawy energetycy dostarczyli kserokopie dokumentów potwierdzających własność linii przesyłowych objętych postępowaniem, jednak ksera te zostały zakwestionowane przez sąd — bo nie były potwierdzone za zgodność z oryginałem. Dopuszczono przedstawienie kserokopii dokumentów sprzed kilkudziesięciu lat (art. 308 kpc), ale nie papierów nowszych, które wskutek wady nie są dokumentem urzędowym (art. 244 kpc).
Postanowienie zostało zaskarżone przez PSE skargą kasacyjną, zaś Sąd Najwyższy udzielił kilku ciekawych wskazówek odnoszących się do postępowania dowodowego prowadzonego z dokumentów.
A mianowicie:
- wnioskodawca może przedstawić kopie zarządzeń ministerialnych (z 1988 i 1993 r.), które nie są źródłem prawa o charakterze wewnętrznym (art. 93 Konstytucji RP — takie powinny być znane sądowi z urzędu), lecz są raczej aktami jednorazowymi, mającymi na celu wykonanie uprawnień władczych wobec podległych jednostek (bliżej im do decyzji administracyjnych);
- takie indywidualne zarządzenia są dokumentami urzędowymi i nie podlegają ogłoszeniu, zatem dowód z ich treści podlega rygorom właściwym dla przeprowadzenia dowodu z dokumentów;
- jednak posłużenie się niepotwierdzoną kserokopią jest dopuszczalne „tylko wówczas, kiedy z przyczyn faktycznych uzyskanie dostępu do oryginału lub wypisu lub odpisu funkcjonującego na prawach oryginału nie jest możliwe dla strony, a także dla sądu”;
- inaczej jednak wyglądać ma rzecz jeśli mowa o dokumentach — ogłoszeniach opublikowanych w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, czyli dzienniku urzędowym przeznaczonym do zamieszczania obwieszczeń lub ogłoszeń obejmujących wpisy do KRS — ogłoszenia w MSiG są publikowane po to właśnie, by powstało niewzruszalne domniemanie powszechnej znajomości wpisów w rejestrze, „na nieznajomość których nie może się powoływać nikt, co oznacza, że traktować je należy jako fakty powszechnie znane w rozumieniu art. 228 kpc„.
Skoro zatem tak, to sąd II instancji powinien jeszcze raz rozważyć za i przeciw — biorąc pod uwagę stanowisko SN — czyli ustalić zasady własnościowe sektora energetycznego także na podstawie informacji z KRS (co więcej: skoro generalnie wiadomo skąd są i do czego służą linie wysokiego napięcia, to być może sąd nie powinien „wykluczyć potrzeby posłużenia się w procesie ustalania faktów także domniemaniami faktycznymi”).
Natomiast odnosząc się do tezy orzeczenia — iż wpis w KRS stanowi fakt powszechnie znany, zatem nikt nie może żądać przedstawienia dowodu na okoliczność ich treści — to jeszcze zobaczymy… ;-)