To jest całkiem ciekawe, i to nie tylko przez to, że TK orzeka jeszcze: we wczorajszym — podjętym jednomyślnie, chociaż w składzie orzekała i Julia Przyłębska, i Andrzej Rzepliński — stwierdzono, że przepis pozwalający na wyrzucenie aplikanta adwokackiego z aplikacji tylko za to, że nie zdał kolokwium rocznego jest zgodny z Konstytucją RP (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 27 września 2016 r., SK 11/14).
art. 79 ust. 2 ustawy prawo o adwokaturze
Okręgowa rada adwokacka może skreślić aplikanta adwokackiego z listy aplikantów adwokackich w okresie pierwszych dwóch lat aplikacji, jeżeli stwierdzi jego nieprzydatność do wykonywania zawodu adwokata.
Skarga dotyczyła aplikanta adwokackiego, który oblał oba terminy egzaminu, co przez radę zostało uznane za nieprzydatność do wykonywania zawodu adwokata. Zdaniem aplikanta przepis taki narusza konstytucyjne gwarancje wolności wykonywania zawodu (art. 65 ust. 1 Konstytucji RP) oraz wolności nauki (art. 70 ust. 1 Konstytucji RP) — zaś sformułowanie „nieprzydatność do wykonywania zawodu adwokata” jest nieprecyzyjne, przez co nieokreślone i niezrozumiałe.
Trybunał Konstytucyjny nie uznał racji skarżącego: zawód adwokata jest zawodem zaufania publicznego, zaś aplikacja jest ostatnim etapem przygotowania prawnika do jego wykonywania, podczas którego adept ma możliwość uzyskać specjalistyczną wiedzę oraz czas na „rozwinięcie cech osobistych pozwalających na wykonywanie zawodu adwokata zgodnie z zasadami etyki zawodowej”. Obowiązkiem samorządu adwokackiego jest m.in. dokonanie prawidłowej oceny aplikantów oraz eliminacja kandydatów, którzy nie będą w stanie podołać wymaganiom zawodu.
Konstytucyjne gwarancje wolności nauki odnoszą się wyłącznie do rozpoczęcia i odbywania aplikacji — jednak ustawa zasadnicza nie gwarantuje nikomu ukończenia aplikacji.
Uprawnienie do usuwania z listy aplikantów osób, które nie mają odpowiedniego poziomu wiedzy i praktycznych umiejętności jej wykorzystania oraz nie przestrzegają wartości etycznych jest konieczne do tego, aby adwokatami stawały się osoby dające rękojmię należytego wykonywania tego zawodu. Możliwość dokonywania selekcji aplikantów jest przydatna do tego, aby już na etapie kształcenia wykluczać z tego grona osoby, które nie są w stanie sprostać wysokim wymaganiom stawianym adwokatom.
Zamiast komentarza: im jestem starszy tym mniej rozumiem czym właściwie jest zawód zaufania publicznego — dlaczego nie wykonuje go np. motorniczy tramwaju, który prowadzi wielotonowe pudło, w którym przebywa kilkadziesiąt osób — jednak ta akurat skarga wydaje mi się co najmniej dziwna.
Widzę oczywiście wątłość sformułowania „może skreślić” — czy to oznacza, że mimo oblania kolokwium rocznego może nie skreślić? — oraz nie zmieniam opinii co do chorej ścieżki rozwoju zawodowego prawników — jednak patrząc ściśle normatywnie nigdy bym nie wpadł na to, że student, który nie jest przygotowany i nie zdaje egzaminu jest uszczuplony w swoim konstytucyjnym i niezbywalnym prawie do nauki…