W wydanym dziś wyroku Trybunał Konstytucyjny ocenił, że zakaz zawarcia małżeństwa przez osobę chorą psychicznie lub dotkniętą niedorozwojem umysłowym sądowym bez zgody sądu oraz możliwość unieważnienia małżeństwa (art. 12 krio) jest zgodny z Konstytucją RP (o wniosku RPO pisałem półtora roku w tekście Choroba psychiczna a małżeństwo — zakaz z art. 12 krio przed TK).
wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 listopada 2016 r. (K 13/15)
Art. 12 § 1 i 2 ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy jest zgodny z zasadą określoności przepisów prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, z art. 30 oraz z art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Zdaniem Trybunału niezależnie od tego, że w ustawie posłużono się archaicznymi pojęciami — we współczesnej ustawie o ochronie zdrowia psychicznego używa się terminów „upośledzenie umysłowe” i „zaburzenia psychotyczne” — art. 12 krio nie sprawia problemów interpretacyjnych. Sąd stosujący przepis oczywiście wiedzy w zakresie medycyny nie ma, zatem każdorazowo opiera się na opiniach biegłych psychiatrów.
Stąd też nie budzi wątpliwości brak ustawowej definicji pojęć zastosowanych w przepisie: nieokreśloność lub niejasność przepisu zachodzi dopiero wówczas gdy nie udaje się ustalić treści normy w drodze znanych metod wykładni. Skoro zatem biegły psychiatra jest w stanie przełożyć stan faktyczny na język ustawy, to przepis jest jasny.
art. 12 krio
§ 1. Nie może zawrzeć małżeństwa osoba dotknięta chorobą psychiczną albo niedorozwojem umysłowym. Jeżeli jednak stan zdrowia lub umysłu takiej osoby nie zagraża małżeństwu ani zdrowiu przyszłego potomstwa i jeżeli osoba ta nie została ubezwłasnowolniona całkowicie, sąd może jej zezwolić na zawarcie małżeństwa.
§ 2. Unieważnienia małżeństwa z powodu choroby psychicznej albo niedorozwoju umysłowego jednego z małżonków może żądać każdy z małżonków. (…)
Natomiast sam względny zakaz małżeński wobec osoby dotkniętej zaburzeniami lub upośledzeniem może być uznany za niezbędny ze względu na ochronę małżeństwa i rodziny oraz dobro dziecka. Wartości te stanowią fundament prawa rodzinnego i mogą uzasadniać ograniczenie prawa do decydowania o swoim życiu osobistym. Gwarantowane konstytucją prawo do ochrony życia osobistego (art. 47 Konstytucji RP) nie ma charakteru absolutnego, może być bowiem ograniczone sferą praw i wolności innych osób oraz ochrony porządku publicznego (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP).
Trybunał podkreślił, że zakaz zawarcia małżeństwa nie dotyczy wszystkich osób dotkniętych niepełnosprawnościami umysłowymi i intelektualnymi — raz, że o zgodę wystąpić musi wyłącznie ten, kto cierpi na zaburzenia psychotyczne lub jest upośledzony umysłowo, dwa, że odmowa może być uzasadniona tylko zagrożeniem małżeństwa lub zdrowiu przyszłego potomstwa.
Zakaz ma też charakter względny, a więc podlega uchyleniu przez sąd, który zezwala na zawarcie małżeństwa, jeśli zaburzenia psychotyczne albo upośledzenia umysłowe nie zagrażają małżeństwu ani zdrowiu przyszłych dzieci. Instytucja względnego zakazu małżeńskiego, a w konsekwencji także unieważnienia małżeństwa, o których mowa w art. 12 § 1 i 2 krio, wydają się adekwatne do ograniczenia możliwości zawierania małżeństw przez osoby niepełnosprawne umysłowo albo intelektualnie, których poważne zaburzenia psychotyczne albo znaczny stopień upośledzenia umysłowego pozbawiają szansy stworzenia poprawnego i zgodnego z interesem społecznym małżeństwa i opartej na nim rodziny. Przede wszystkim zaś zagwarantowania bezpieczeństwa i dobra dzieci.
Zamiast komentarza: osobiście oceniam dzisiejsze orzeczenie bardzo krytycznie. Nie umiem sobie wyobrazić przełożenia formalnego zakazu zawarcia małżeństwa przez osobę chorą psychicznie na ochronę wartości, o których powiedział Trybunał Konstytucyjny. Owszem, być może przyjemniej będzie urzędnikowi USC lub księdzu — jednak jeśli chodzi o „dobro dziecka”, to pamiętajmy, że dzieci rodzą się nie tylko w małżeństwach, a jak świat światem zakazu rozmnażania się jeszcze nie ma (i bardzo dobrze, że tak dodam).
Aż żałuję, że odpuściłem omówkę ustawy „Za życiem” (Dz.U. z 2016 r. poz. 1860), bo jakoś mi te tematy się łączą.