Zagadnięto mnie parę dni temu — na marginesie projektu ograniczenia wstępu do Karkonoskiego Parku Narodowego z psem — skąd właściwie wiadomo, że za wykroczenie polegające na wejściu z psem na tereny Parku Narodowego objęte ochroną ścisłą lub czynną można dostać mandat w wysokości 500 złotych?
No dobrze, będzie w punktach:
- co do zasady dozwolone jest wejście z psem do parku narodowego lub rezerwatu;
- zabronione jest jednak wprowadzanie psów na tereny parków narodowych lub rezerwatów, które objęte są ochroną ścisłą lub czynną (art. 15 ust. 1 pkt 16 ustawy o ochronie przyrody; tak, wiem, że tam jest „ścisłą i czynną”, ale o takiej logice pamiętają już tylko posłowie PiS);
- i znów wyjątek: można jednak wejść z psem na tereny objęte ochroną ścisłą lub czynną, o ile (i) miejsce takie jest wyznaczone w planie ochrony, (ii) jest to pies pasterski, a plan ochrony pozwala na wypas, (iii) jest to pies asystujący (tzw. pies-przewodnik) — a także np. psów ratowniczych (art. 15 ust. 2);
- to oznacza, że (i) defaultowo mamy zakaz wejścia psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, (ii) popracować trzeba nad planem ochrony, by jednak czworonogi mogły się tam pojawiać (art. 15 ust. 4 ustawy troszkę ułatwia to w przypadku rezerwatów przyrody; plus tryb indywidualny w art. 15 ust. 6-7);
- ale to oznacza także, że art. 15 ust. 1 ustawy nie może być podstawą do zakazu wejścia z psem „po prostu” na teren parku narodowego (innej podstawy do wprowadzenia takiego zakazu nie znam, co oczywiście nie oznacza, że jej nie ma);
- co do sankcji: umyślne naruszenie zakazów obowiązujących w parkach narodowych i rezerwatach jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu lub grzywny (art. 127 pkt 1 lit. a-b ustawy o ochronie przyrody);
- areszt (nie mylić z tymczasowym aresztowaniem) to najsurowszy rodzaj kary orzekany za wykroczenie — wymierza się ją w dniach, „trwa najkrócej 5, najdłużej 30 dni” (art. 19 kw);
- grzywna natomiast może być wymierzona w wysokości od 20 do 5 tys. złotych, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej (art. 24 par. 1 kw; takim „innym przepisem” jest np. art. 77 kw, w myśl którego maksymalna wysokość grzywny za brak nadzoru nad psem to 250 złotych — i ani grosza więcej);
- oznacza to, że parkowy ranger może śmiało skierować do sądu wniosek o ukaranie sprawcy wykroczenia — proponując wymierzenie kary aresztu lub 5 tys. złotych grzywny;
- strażnicy parkowi są jednak uprawnieni do nakładania mandatów — zaś w postępowaniu mandatowym górne „zwykłe” widełki to 500 złotych — i to jest właśnie ta kwota, którą ranger może próbować załatwić sprawę od ręki (art. 96 par. 1 ustawy kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, Dz.U. z 2016 r. poz. 1713);
- skąd wiadomo, że strażnik może wlepić mandat? ano z rozporządzenia z 2005 r. w sprawie nadania funkcjonariuszom Straży Parku w parkach narodowych oraz innym pracownikom parków narodowych, którym przysługują uprawnienia funkcjonariusza Straży Parku, uprawnień do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego (Dz.U. z 2005 r. nr 74 poz. 648);
- warto jednak zauważyć, że funkcjonariusz Straży Parku musi legitymować się imiennym upoważnieniem wydanym przez dyrektora parku narodowego, a upoważnienie takie powinno określać m.in. termin jego ważności oraz obszar, na którym upoważnienie jest ważne (par. 4 rozporządzenia).
I to by chyba było tyle na tyle.