Czy sam art. 384(1) kc wystarczy do zmiany wzorca umownego – czy niezbędna jest klauzula we wcześniejszym regulaminie?

A skoro kilka dni temu było o tym, że zmiana „oficjalnej wykładni” prawa nie powinna skutkować karaniem przedsiębiorców za naruszenie praw konsumentów, to dziś kilka zdań o tym czy rozbieżności w orzecznictwie mogą mieć podobny skutek. Słowem: czy zmiana regulaminu (wzorca umowy) może być oparta wyłącznie na art. 384(1) kc, czy jednak w przypadku umowy ciągłej niezbędna jest wcześniejsza klauzula o możliwości modyfikacji? No i czy w przypadku zróżnicowanej wykładni przepisu UOKiK może patrzeć wyłącznie na swoją własną wykładnię? (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29 listopada 2016 r., sygn. akt VI ACa 1067/15).

Prezes UOKiK uznał, że sposób informowania abonentów przez nadawcę telewizji satelitarnej NC+ o zmianach w ofercie stanowił nieuczciwą praktykę rynkową mogącą spowodować zniekształcenie zachowania przeciętnego konsumenta (art. 4 ust. 1 upnpr) — a przez to praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.
Poszło o to, że:

  • telewizja NC+ zastrzegła w piśmie z marca 2013 r., że nierozwiązanie umowy przez konsumenta w terminie do 19 kwietnia 2013 r. będzie traktowane jako zgoda na jednostronną zmianę warunków usług — zdaniem UOKiK wcześniejszy regulamin nie zawierał klauzuli modyfikacyjnej, zatem operator nie miał prawa jednostronnie zmienić oferty — przekształcenie umowy w zawartą na czas określony, tj. 18 miesięcy (liczone od 1 maja 2013 r.);
  • zaś informacja o zmianach i możliwości rozwiązania umowy została ukryta na 2. stronie pisma (na 1. stronie była po prostu reklama nowych usług), a równocześnie wskazano za krótki termin na złożenie przez konsumenta oświadczenia o rozwiązaniu umowy.

A stwierdziwszy, że przedsiębiorca zaniechał już stosowania owych praktyk, UOKiK nakazał usunięcie trwałych skutków naruszenia zbiorowych interesów konsumentów oraz nałożył kary w wysokości po 5,9 mln i 4,9 mln złotych („UOKiK: blisko 11 mln zł kary dla NC+”).

art. 384(1) kc
Wzorzec wydany w czasie trwania stosunku umownego o charakterze ciągłym wiąże drugą stronę, jeżeli zostały zachowane wymagania określone w art. 384, a strona nie wypowiedziała umowy w najbliższym terminie wypowiedzenia.

Sąd I instancji zauważył, że zawarte umowy z abonentami miały charakter ciągły, niezależnie od tego czy zostały zawarte na czas określony czy nieokreślony, jednak niezależnie od tego art. 384(1) kc nie stanowi samoistnej podstawy do jednostronnej zmiany treści istniejących umów — skuteczność związania klienta oświadczeniem o zmianie oferty jest podstawa kontraktowa w postaci klauzuli modyfikacyjnej (w obowiązującej już umowie), która pozwala na wydanie nowego wzorca lub modyfikację istniejącego wzorca umownego. Przedsiębiorca nie ma prawa wprowadzić nowego regulaminu w dowolnym czasie i zakresie, wprowadzenie takich zmian nie może być zaskakujące dla abonenta — każda zmiana musi mieć usprawiedliwioną podstawę, wcześniej znaną (zaznaczoną w regulaminie).

W każdym też przypadku klauzula modyfikacyjna nie może pozwalać na (i) wprowadzenie zmian naruszających istotę umowy oraz (ii) dotyczących istotnych elementów umowy, a także (iii) mieć blankietowego charakteru (musi wskazywać sytuacje faktyczne, które uprawniają do jednostronnej zmiany, a także kryteria takich zmian).

Tymczasem wcześniejszy regulamin NC+ nie określał warunków zmiany świadczenia usług, zatem skierowanie do abonentów oświadczenia o jednostronnej zmianie oferty mogło prowadzić wśród konsumentów przeświadczenie, że przedsiębiorca działa w sposób zgodny z prawem.

Równocześnie wygląd przesyłki stwarzał wrażenie, że jest to informacja reklamowa, a zatem jej otrzymanie nie wiąże się z żadnymi skutkami dla abonentów — informacja o zmianach pojawiła się na odwrocie pisma, w którym rozpisywano się o połączeniu Canal+ i telewizji n. Co więcej oświadczenie wysłano listem zwykłym, w okresie przedświątecznym, co mogło być interpretowane jako kolejna mało istotna przesyłka reklamowa.

Ciekawe, że odmiennie sytuację ocenił sąd II instancji: nie budzi wątpliwości, że umowy o charakterze ciągłym mogą być modyfikowane — jednak literalnie art. 384(1) kc nie nakłada na przedsiębiorcę, który ma zamiar zmienić treść wzorca umowy, wymogu wcześniejszego wprowadzenia podstawy modyfikacyjnej.
Owszem, w orzecznictwie przyjmuje się, że klauzula taka jest niezbędna (por. wyrok SN z 15 lutego 2013 r., I CSK 303/12 oraz uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 6 marca 1992 r., III CZP 141/91 oraz uchwała SN z 19 maja 1992 r., II CZP 50/92); także w doktrynie mówi się, że dosłownie czytany przepis pozwoliłby na naruszenie zasady pacta sunt servanta — zatem dopiero celowościowa wykładnia normy prowadzi do wniosku, że istnienie klauzuli modyfikacyjnej jest warunkiem dopuszczalności zmiany treści stosunku umownego (pośrednio obowiązek taki wynika także z art. 385(3) pkt 10 kc).

(Przyznano jednak, iż w orzecznictwie można także znaleźć pogląd przeciwny: bądź taki, iż klauzula modyfikacyjna nie jest wymagana, albowiem art. 384(1) kc stanowi samodzielną podstawę zmiany regulaminu (wyrok SA w Warszawie z 23 sierpnia 2011 r., VI ACa 259/11), bądź taki, że wystarczająca jest generalna klauzula (wyrok SA w Warszawie z 4 kwietnia 2013 r., VI ACa 1323/12).

Stąd też wysokość kar nakładanych na telewizję była sukcesywnie obniżana: SOKiK „wycenił” naruszenie praw abonentów na 2,9 mln i 2,4 mln złotych, sąd II instancji uznał, że operator powinien zapłacić wyłącznie 1,2 mln złotych, m.in. ze względu na precedensowy charakter sprawy oraz rozbieżności w orzecznictwie w zakresie wykładni art. 384(1) kc (równocześnie odstąpiono od kary za pkt 1).

Q.E.D.

subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

5 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
5
0
komentarze są tam :-)x