Krótko i na temat: czy pijany kierowca pchanego samochodu — który się zepsuł, więc trzeba go zepchnąć z jezdni na pobocze — popełnia przestępstwo prowadzenia w stanie nietrzeźwości? i co z kolegą, który auto to siłą własnych mięśni pcha? (wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 30 września 2016 r., sygn. akt IV Ka 816/16).
Mężczyzna został uznany winnym prowadzenia samochodu osobowego znajdując się w stanie nietrzeźwości (0,53 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu). A dokładnie: sprawca siedział za kierownicą pojazdu, a jego kolega próbował zepchnąć auto na pobocze.
Sąd I instancji zakwalifikował ów czyn jako przestępstwo z art. 178a par. 1 kk, za co wymierzył sprawcy m.in. karę 5 miesięcy ograniczenia wolności oraz 3 lata zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
art. 178a par. 1 kk
Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Zdaniem obrony wyrok nie uwzględniał zasadniczej okoliczności: nie chodziło o przemieszczanie pojazdu w tak niewygodny i męczący sposób, lecz po prostu o zepchnięcie samochodu na pobocze, a w dodatku nie można sprawcy przypisać przestępstwa kierowania samochodem po alkoholu — skoro samochód był niesprawny, a wprawiany w ruch „wyłącznie siłą mięśni innej osoby poprzez jego popychanie”. A nawet gdyby to oskarżony tylko dlatego znalazł się za kierownicą (i na ławie oskarżonych), bo miał kontuzjowaną nogę, więc nie mógł pchać — bo wcześniej (zanim samochód się zepsuł) prowadził go ktoś inny.
art. 87 kw
§ 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.
§ 1a. Tej samej karze podlega, kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1.
Sąd II instancji uwzględnił częściowo apelację — prowadzenie samochodu przez pijanego oznacza wprowadzenie pojazdu w ruch przez osobę nietrzeźwą, nie ma przy tym znaczenia jak długo, na jakim dystansie i w jakim kierunku pojazd się poruszał (chyba że zaszłaby przesłanka w postaci kontratypu, np. istniałaby konieczność usunięcia samochodu blokującego przejazd kolejowy). Jednak żaden przepis nie nakazuje usunięcia — zwłaszcza osobie pijanej — usunięcia unieruchomionego samochodu z drogi publicznej (należy postawić trójkąt, nie spychać).
Jednakże podobne zachowania regulują aż trzy różne przepisy:
- prowadzenie pojazdu mechanicznego przez sprawcę w stanie nietrzeźwości (art. 178 par. 1 kk);
- prowadzenie pojazdu mechanicznego przez sprawcę po użyciu alkoholu (art. 87 par. 1 kk);
- prowadzenie pojazdu innego niż mechaniczny przez sprawcę w stanie nietrzeźwości (at. 87 par. 1a kk).
Pojęcie pojazdu mechanicznego nie jest zdefiniowane w ustawie, jednak w uchwale SN z 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74 („wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w sprawach o przestępstwa drogowe” — nb. to jest chyba ten rodzaj uchwały SN, który się przypomniał dr. Kaczyńskiemu) wyjaśniono, iż jest to każdy pojazd napędzany umieszczonym w nim silnikiem — zatem prowadzenie pojazdu mechanicznego to wprawienie w ruch silnika — zatem samochód z zepsutym silnikiem nie jest pojazdem mechanicznym (w uzasadnieniu sąd zauważył, że istnieją systemy start-stop, na które proszę nie liczyć).
W konsekwencji oznacza to, że samochód pchany przez pieszego, za kierownicą którego siedział oskarżony, nie był pojazdem mechanicznym w rozumieniu art. 178a kk lub art. 87 par. 1 kw — był jednak innym pojazdem (jak w art. 87 par. 1a kw). (Na marginesie warto zauważyć, że sąd na poważnie pisze, iż gdyby ów pieszy liczył na odpalenie silnika na pych, byłyby podstawy zarzucić mu usiłowanie przestępstwa z art. 178a par. 1 kk.)
Stąd też decyzja o zmianie wyroku: skoro pijany kierowca pchanego samochodu popełnia wyłącznie wykroczenie, to adekwatną karą jest grzywna (w wysokości 1,5 tys. złotych), zdaniem sądu nie było także podstaw do orzeczenia o zakazie prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne (art. 87 par. 4 kw) — bo w tej akurat sytuacji byłoby to bezcelowe.
PS całkowicie na marginesie: czy to oznacza, że deskorolkarz po butelce piwa może mieć problem z art. 87 par. 1a kw? Tak — o ile oczywiście deskorolka jest „pojazdem” w rozumieniu art. 2 pkt 31 pord („środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze (…)”).