Jedna z mądrości ludowych podpowiada, by zawsze pozywać bogatego — niezależnie od tego kto nabroił. Dziś zatem krótkie pytanie: czy odpowiedzialność właściciela spółki za naruszenie dóbr osobistych w internecie może wynikać z powiązań kapitałowych — czy też jednak każdy powinien odpowiadać tylko za siebie? (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 października 2015 r., sygn. akt VI ACa 1561/14).
W jednym z plotkarskich serwisów internetowych opublikowano film, na którym popularny aktor spaceruje w parku z żoną i dzieckiem — zarejestrowany i upowszechniony bez uzyskania zgody zainteresowanego. Wydawcą portalu była spółka z o.o., jednak celebryta zdecydował się na wystąpić z żądaniem przeciwko innej spółce — właścicielowi wydawcy serwisu — z żądaniem m.in. usunięcia filmiku i zakazania naruszania prywatności oraz zasądzenia 150 tys. złotych zadośćuczynienia, a także publikacji przeprosin.
Sąd I instancji uwzględnił część roszczeń powoda: niezależnie od tego, że pozwana spółka nie jest administratorem serwisu internetowego, to jednak pozwana, która posiada 100% udziałów w tamtej spółce z o.o. wyznacza kierunki działalności spółek zależnych, które realizują wytyczone założenia programowe. Oznacza to, że odpowiedzialność właściciela spółki za naruszenie dóbr osobistych wynika właśni ze stosunku dominacji (art. 4 par. 1 pkt 4 ksh) oraz za bezprawne komentarze opublikowane pod filmikiem (większość komentarzy była pozytywna, ale „każdy ma prawo nie życzyć sobie jakichkolwiek komentarzy na temat swojego życia rodzinnego, nawet pozytywnych”).
Oznacza to, że pozwany naruszył prawo do prywatności celebryty — który nawet jako osoba publiczna musi się liczyć z zainteresowaniem publiczności, co jednak nie oznacza zniesienia prawa do prywatności — a także prawa do wizerunku (zaś „korzystanie z cudzego wizerunku bez zgody właściciela jest nie tylko naruszeniem jego dobra osobistego, ale również zagarnięciem cudzego mienia, niewiele różniącym się od zagarnięcia cudzego portfela”).
Skuteczna okazała się apelacja pozwanej spółki, w której wskazano brak legitymacji biernej strony pozwanej: zgodnie z art. 24 par. 1 kc odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych może ponosić wyłącznie sprawca tego naruszenia. Równocześnie odpowiedzialność cywilnoprawną wskutek publikacji materiału prasowego ponoszą solidarnie autor tekstu i redaktor — co nie wyklucza odpowiedzialności wydawcy (art. 38 prawa prasowego).
art. 151 par. 4 ksh
Wspólnicy nie odpowiadają za zobowiązania spółki.
Wydawcą portalu internetowego jest jego administrator — spółka z o.o. — natomiast powiązania kapitałowe przekładające się na stosunek dominacji w rozumieniu kodeksu spółek handlowych nie przekłada się na odpowiedzialność właściciela spółki za zobowiązania tej spółki (art. 151 par. 4 ksh).
Oznacza to, iż niezależnie od tego czy spółki są ze sobą powiązane kapitałowo, organizacyjnie czy nawet personalnie — a także niezależnie od tego czy rzeczywiście doszło do naruszenia dóbr osobistych wskutek publikacji filmu ingerującego w prywatność celebryty — właściciel spółki nie odpowiada za takie naruszenie dóbr osobistych, zatem odpowiedzialność za naruszenie praw do wizerunku może ponosić tylko rzeczywisty wydawca portalu.
Q.E.D.