Nie wiem jak u Słowaków jest z wydajnością pracy, ale lista świąt państwowych i dni wolnych od pracy lepsza jest od naszej (o czym dowiedziałem się boleśnie odbijając się od drzwi potravin COOP; 29 sierpnia czci się wybuch SNP, aby już 1 września świętować uchwalenie konstytucji Słowackiej Republiki) — ale przynajmniej mają przy czym świętować. Ot, na przykład przy winie Chateau Modra Frankovka Modra 2015.

O smaku i emocjach związanych z piciem kolejnej frankovki modrej pisać nie będę — wydaje mi się, że z tej odmiany nie może powstać wino niedobre — to wino jest akuratnie wytrawne, o nieprzesadzonej zawartości alkoholu (zaledwie 11,5%) — dodać jednak warto, że można je kupić w przeciętnym słowackim spożywczaku za około 3,50 euro (pod warunkiem, że spożywczak ów nie jest akurat uzavretý ;-)