Każda średnio istotna zmiana przepisów pociąga za sobą falę naciągactwa, nie inaczej przecież jest z Rozporządzeniem o Ochronie Danych Osobowych. Grunt to umieć oddzielić ziarno od plew, co może być o tyle utrudnione, że jak widać na załączonych obrazkach numery zaczynają wywijać renomowane firmy.
Oto kampanię zbierania zgód marketingowych — pod pozorem rzekomej konieczności aktualizacji danych związanej z nowymi przepisami — zaczął Tauron.
W przesłanej kilka dni temu kopercie otrzymałem: (i) informację o konieczności zmiany danych osobowych nałożonej przepisami RODO na Tauron; (ii) formularz zgód w zakresie danych osobowych — opisujący m.in. cele przetwarzania danych klientów; oraz najbardziej kontrowersyjny (iii) formularz służący do wyrażenia zgód na prowadzenie — tylko i wyłącznie — działań marketingowych, w tym „handlowania” danymi z „Partnerami” Tauronu.
Niestety, w formularzach jest sporo niedomówień — a może właściwie celowych domówień — wskutek których zgadzając się na propozycję Tauronu otrzymujemy rezultat zgoła niezwiązany z RODO. A mianowicie:
- „proszę, aby zaznaczyli Państwo zgodę we wszystkich oknach załączonego formularza” — to zdanie jednoznacznie, w sposób niedopuszczalny sugeruje konsumentowi, że jedynie słuszną opcją jest „TAK”
- po wypełnieniu, uzupełnieniu danych kontaktowych oraz podpisaniu formularza należy go — korzystając z uprzejmie dołączonej bezpłatnej koperty zwrotnej — „niezwłocznie odesłać”;
- co wynika z samych oświadczeń? otóż mamy tam m.in. zgodę na: (i) prowadzenie przez Tauron telefonicznego marketingu własnych usług (art. 172 PT); (ii) przesyłanie przez Tauron informacji handlowych drogą elektroniczną (art. 10 uośude); (iii) przetwarzanie danych nawet jeśli zdegustowany klient zmieni dostawcę prądu; (iv) przekazywanie danych osobowych innym podmiotom, w celu prowadzenia przez nich własnych kampanii reklamowych; (v) wykorzystywanie danych osobowych w celu prowadzenia przez Tauron działań marketingowych na rzecz innych firm; (vi) prowadzenie przez spółki powiązane z Tauronem i firmy, którym dane osobowe zostaną sprzedane, marketingu telefonicznego; (vii) wysyłanie spamu przez podmioty powiązane z Tauronem i inne podmioty, którym Tauron dane osobowe sprzeda;
- mało tego: jest opcja multi-zgody, czyli można powiedzieć „TAK na wszystkie poniższe zgody” — co oczywiście narusza (cały czas obowiązujący) zakaz łączenia i domniemania zgód.
Reasumując: wysłane przez Tauron pismo należy przesłać tam, gdzie jego miejsce (czyli do koszalina) — chyba że oczywiście ktoś sobie życzy dodatkowego, jeszcze lepszego przetwarzania jego osobowości ;-)
Mnie się jednak wydaje, że korespondencją — która pachnie mi wprowadzaniem w błąd konsumentów — powinien zainteresować się UOKiK.
PS o sprawie pisał też Niebezpiecznik.