Krótko i na temat: we wczorajszym orzeczeniu Sąd Najwyższy uznał, że internet jest miejscem publicznym w rozumieniu art. 141 kw, przeto rozpowszechniający obelżywe obrazki (w stylu „zakaz pedałowania”) może ponosić odpowiedzialność za popełnione wykroczenie (wyrok SN z 17 kwietnia 2018 r., IV KK 296/17; uzasadnienia jeszcze nie opublikowano, bazuję więc na informacji prasowej).
Spór dotyczył lidera pewnej neonazistowskiego stowarzyszenia (o dość filmowej nazwie), który na stronie internetowej organizacji opublikował „serię obrazków z nieprzyzwoitymi i obraźliwymi napisami stylizowanymi na znaki zakazu (np. zakaz pedałowania)”. Sprawa trafiła do sądu, który stwierdził, że obrazki mogą być odbierane jako nieprzyzwoite — ale nie zostały umieszczone w miejscu publicznym, zatem obwinionego nie można uznać winnym zarzucanego wykroczenia (postanowienie SR w Wodzisławiu Śląskim z 26 kwietnia 2017 r., sygn. akt II W 33/17).
art. 141 kw
Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Kasację od tego orzeczenia wniósł ombudsman, którego zdaniem „internet nie jest jedynie zapisem danych w komputerach, lecz stanowi on ogólnoświatową sieć, system”, zatem oczywiście stanowi miejsce publiczne.
Sąd Najwyższy podzielił ten pogląd: internet to miejsce publiczne w rozumieniu art. 141 kw. Zdaniem SN nie ma znaczenia, że treści fizycznie znajdują się na dyskach twardych, ponieważ jeśli wskutek ich opublikowania każdy użytkownik sieci może bez ograniczeń (np. w postaci konieczności zalogowania) zapoznać się z nimi, przestrzeń taką należy uznać za miejsce publiczne.
Stąd też zaskarżone postanowienie o umorzeniu postępowania przeciwko sprawcy wykroczenia zostało uchylone, zatem Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim będzie musiał się tematem zacząć raz jeszcze.
Zamiast komentarza: zachwyconym lub poruszonym (skoro jest generalny zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych, czy to oznacza, że nie wolno pić alkoholu w internecie?) zwracam uwagę, że wyrok SN został wydany w ściśle określonej skardze kasacyjnej dotyczącej ściśle określonego zagadnienia — zaś zdanie „internet to miejsce publiczne” można uznać za niewątpliwie jasne w odniesieniu do tej sprawy i tego przepisu.