To się część P.T. Czytelników „Czasopisma” ucieszy: w wydanym niedawno wyroku Sąd Najwyższy zauważył, że pojęcie „znacznej ilości” narkotyków musi uwzględniać zwiększanie się tolerancji organizmu na palenie marihuany — toteż skoro sam uzależniony potrzebuje jej coraz więcej na własny użytek, nie można go ścigać za dilerską ilość narkotyków.
wyrok Sądu Najwyższego z 11 października 2017 r. (III KK 73/17)
Znamię „znacznej ilości” środka odurzającego lub substancji psychotropowej, do którego odwołał się ustawodawca w art. 62 ust. 2 upn, poza kryterium ilościowo-jakościowym (uzależnionym od zdatności konkretnego narkotyku, posiadanego przez sprawcę, do odurzenia kilkudziesięciu osób uzależnionych), wyznaczają również takie kryteria, jak cel, w jakim sprawca owe substancje posiada oraz ściśle z nim powiązana kwestia stopnia uzależnienia sprawcy od tych substancji.
Mężczyzna został przyłapany na posiadaniu 18,627 gramów marihuany oraz 0,93 grama pentedronu, co zostało zakwalifikowane jako posiadanie znacznej ilości narkotyków. Jako karę za przestęstwo sąd wymierzył mu 6 miesięcy bezwarunkowego pozbawienia wolności oraz 1 roku ograniczenia wolności (art. 62 ust. 2 upn).
W kasacji do SN obrońca oskarżonego stwierdził, że taka ilość środków jest „nieznaczna”, zatem oskarżony może odpowiadać co najwyżej za zwykłą postać przestępstwa (art. 62 ust. 1 upn).
art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
2. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Sąd Najwyższy przypomniał, że w orzecznictwie przyjmuje się, iż znaczna ilość narkotyków to taka, która pozwala na jednorazowe zaspokojenie potrzeb co najmniej kilkudziesięciu osób uzależnionych. To właśnie założenie pozwoliło sądowi przeliczyć, iż skoro dawka dealerska marihuany wynosi ok. 0,5 grama, to oskarżonemu można zarzucać posiadanie nie mniej niż 37 porcji narkotyku — co jest ilością hurtową, czyli znaczną…
…ale w tym samym orzeczeniu podkreślono, że miernik ten odnosi się do represjonowania dealerów — co oznacza, że sąd powinien brać pod uwagę to, w jakim celu sprawca posiadał środki odurzające lub substancje psychotropowe, a także czy jest od nich uzależniony (postanowienie SN z 23 września 2009 r., I KZP 10/09).
Skoro więc oskarżony jest osobą uzależnioną, zaś narkotyki posiadał na własny użytek — jest oczywiste, że regularne zażywanie izomeru kannabidiolu powoduje zwiększenie tolerancji organizmu — nie można mu zbyt pochopnie zarzucać posiadania „znacznej ilości” narkotyków, bo w jego przypadku ilość ta nie jest znaczna.
Można to też chyba tak przetłumaczyć, że próg „znacznej ilości” powinien zależeć od tego jak dużo sprawca przyłapany na posiadaniu narkotyków jest w stanie sam wypalić — im więcej, tym mniej dla niego znaczy owa „znaczna ilość”.
(Ciekawe, że SN odnotował także, że w niektórych krajach posiadanie 18 gramów marihuany w ogóle nie podlegałoby penalizacji karnej — przeto sądy powinny przemyśleć, czy w Polsce można to uznać za kwalifikowaną postać przestępstwa.)
Stąd też zaskarżony wyrok został uchylony, a sprawa wróciła do ponownego rozpoznania.