Czy posiadanie przez notariusza udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością — bez podejmowania w niej zatrudnienia — jest dozwolone, bo przecież notariusz powinien mieć prawo inwestowania własnych oszczędności? Czy jednak ustawowy zakaz podejmowania zajęć nie licujących z godnością zawodu obejmuje także status wspólnika lub akcjonariusza spółki kapitałowej?
postanowienie Sądu Najwyższego z 6 listopada 2017 r. (SDI 74/17)
Zakaz podejmowania innych zajęć, o których mowa w art. 19 § 2 ustawy — prawo o notariacie odnosi się również do uczestnictwa notariusza w spółkach kapitałowych prawa handlowego, co oznacza, że notariusz nie może posiadać żadnych akcji ani też udziałów w takich spółkach.
Notariuszka została prawomocnie uznana winną uchybienia godności zawodu poprzez założenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (65% udziałów, przedmiot działalności to m.in. reklama, badanie rynku i opinii publicznej, finansowa działalność usługowa, działalność związana z obsługa nieruchomości, działalność prawnicza, działalność komercyjna, przetwarzanie danych) bez uzyskania zgody Izby Notarialnej. Zdaniem sądu dyscyplinarnego status wspólnika spółki z o.o. oznacza naruszenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej przez notariusza i stanowi uchybienie godności zawodu, zatem obwinionej wymierzono karę nagany.
art. 19 ustawy — prawo o notariacie
§ 1. Notariusz nie może podejmować zatrudnienia bez uzyskania uprzedniej zgody rady właściwej izby notarialnej, z wyjątkiem zatrudnienia w charakterze pracownika naukowo-dydaktycznego, dydaktycznego lub naukowego, chyba że wykonywanie tego zatrudnienia przeszkadza w pełnieniu jego obowiązków.
§ 2. Notariuszowi nie wolno także podejmować zajęcia, które by przeszkadzało w pełnieniu obowiązków albo mogło uchybiać powadze wykonywanego zawodu. Nie wolno mu w szczególności zajmować się handlem, przemysłem, pośrednictwem i doradztwem w interesach.
Bezskuteczna okazała się kasacja ukaranej. Część doktryny utożsamia pojęcie „zajęcia” z działalnością gospodarczą, część zaś twierdzi, że „zajęciem” w rozumieniu art. 19 upn obejmuje wszelkie przejawy aktywności poza zawodem notariusza; często zwraca się też uwagę na problem inwestowania własnych oszczędności np. w spółki akcyjne; można także zastanawiać się na ile zakazy te odnoszą się do zmiany statusu samego zawodu notariusza (który przejściowo nie był przedsiębiorcą i nie jest funkcjonariuszem publicznym, ale jest osobą pełniącą funkcję publiczną — osobą zaufania publicznego).
Jednakże SN podkreślił, że kluczowa dla oceny zachowania obwinionej jest okoliczność, iż zakaz podejmowania zajęć nie licujących z powagą zawodu ma na celu przede wszystkim ochronę zaufania publicznego, zapobiegając m.in. uwikłaniu notariusza w sytuacje, które mogą stwarzać pokusę nadużycia funkcji i podejmowania stronniczych działań. Zakaz ten dotyczy bowiem każdego zajęcia, które przeszkadza w pełnieniu obowiązków lub uchybia powadze zawodu, nawet jeśli sprowadza się do podejmowania działalności gospodarczej wyłącznie przez pośredników.
Owszem, SN dostrzegł pewien stan nierównowagi w traktowaniu sędziów i prokuratorów (oraz okoliczność, że projektowano zmianę ustawy zezwalającą notariuszom na posiadanie niewielkich udziałów w spółkach kapitałowych) — jednak dywagacje takie o tyle okazały się bez znaczenia, że obwiniona posiadała 65% udziałów.
Sumarycznie oznacza to, że posiadanie przez notariusza udziałów w spółce z o.o. narusza ustawowy zakaz podejmowania zajęć uchybiających powadze wykonywanego zawodu, toteż kasacja była całkowicie bezpodstawna.