Czy wykonawca może odpowiadać za to, że przechodzeń złamał nogę przechodząc przez remontowany chodnik?

A teraz coś z nieco innej beczki: czy firma budowlana wykonująca remont będzie ponosiła odpowiedzialność za wypadek przechodnia, który upadł i złamał nogę, jeśli wykaże, że prace były prowadzone zgodnie z wszelkimi zasadami — czy jednak odpowiedzialność ta jest oderwana od winy wykonawcy? A przy okazji: czy odsetki od zadośćuczynienia liczą się od dnia wskazanego w wezwaniu do zapłaty, czy w od dnia wydania wyroku zasądzającego to świadczenie? (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 11 stycznia 2018 r., sygn. akt V ACa 1022/17).


odpowiedzialność wypadek przechodnia remont chodnika
Wykonawca będzie ponosił odpowiedzialność za wypadek, któremu uległ przechodzień przy niezabezpieczonym remoncie chodnika (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)

Spór dotyczył odpowiedzialności za uszczerbek na zdrowiu wywołany upadkiem na rozkopanym chodniku. Wchodząc na swoją posesję kobieta musiała przejść przez fragment przebudowywanego chodnika, którego powierzchnia była wyłożona ostrymi kamieniami tworzącymi nierówną powierzchnię; potknęła się, upadła i doznała poważnego złamania nogi — zatem wystąpiła do sądu z pozwem domagając się od wykonawcy 100 tys. złotych zadośćuczynienia, a także odszkodowania obejmującego m.in. koszty opieki sprawowanego przez córki poszkodowanej.

Zdaniem strony pozwanej powództwo powinno zostać oddalone, albowiem przy remoncie chodnika nie naruszono żadnych przepisów, zaś wypadek był spowodowany brakiem ostrożności przy przechodzeniu, zatem można mówić co najmniej o istotnym przyczynieniu się, a może nawet o wyłącznej winie po stronie kobiety.

art. 435 par. 1 kc
Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Sąd uwzględnił powództwo co do zasady: firma budowlana jako przedsiębiorstwo wprowadzane w ruch za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na zasadzie ryzyka — albowiem prowadząc prace korzystała z urządzeń wprawianych w ruch przy użyciu silników oraz energii elektrycznej (art. 435 kc). Owszem, teren budowy został protokolarnie przekazany wykonawcy, sporządzono także projekt organizacji ruchu drogowego — ale skoro odpowiedzialność nie opiera się na winie, nie ma znaczenia czy dochowano należytej staranności przy zabezpieczeniu prowadzonych prac.

Co więcej, skoro wykonawca nie określił sposobu bezpiecznego przejścia do posesji położonych wzdłuż remontowanego chodnika — czyli kobieta musiała przejść przez wyłożony luźnymi kamieniami chodnik, aby dostać się do domu — nie sposób zarzucać jej przyczynienia się do szkody (art. 362 kc).

W takim przypadku odpowiedzialność wykonawcy obejmuje szkodę powstałą wskutek uszkodzenia ciała (art. 444 par. 1 kc), zarówno w postaci poniesionych kosztów transportu na leczenie, kupionych leków oraz utraconych zarobków — ale skoro powódka nie wykazała poniesionych kosztów opieki ze strony córek, to w tej części powództwo zostało oddalone.

art. 444 par. 1 kc
W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Z racji dolegliwości uszczerbku oraz długotrwałości rehabilitacji (podwójne złamanie, kilka operacji, pół roku wyłączenia z aktywności życiowej i zawodowej), za uzasadnione uznano także żądanie zadośćuczynienia w kwocie 100 tys. złotych (art. 445 par. 1 kc).

Na poczet zadośćuczynienia nie można zaliczyć ani świadczenia wypłaconego przez ZUS, ani kwoty 7 tys. złotych wypłaconej przez ubezpieczyciela — bo żadna z tych kwot nie została wypłacona na poczet zadośćuczynienia (a przynajmniej strona pozwana tego nie udowodniła).
(W apelacji natomiast zmieniono wyrok w zakresie odsetek od zadośćuczynienia: w pierwszej instancji przyznano odsetki od dnia wezwania do zapłaty, jednak sąd II instancji stwierdził, że skoro świadczenie jest wymagalne po jego zasądzeniu ( a wyrok ma charakter konstytutywny (bo „sąd może przyznać” odpowiednią sumę), zatem odsetki mogą być należne dopiero od dnia ustalenia należności — zatem dłużnik nie może być w zwłoce z zapłatą przed wyrokowaniem (art. 363 par. 2 kc), nawet jeśli zdarza się, że pewne kwoty są dobrowolnie wypłacane wcześniej.)

Q.E.D.

subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

15 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
15
0
komentarze są tam :-)x