Jednym z warunków skutecznego wniesienia skargi kasacyjnej jest odpowiednia wartość przedmiotu zaskarżenia, do której zasadniczo nie wlicza się żądanych obok roszczenia głównego odsetek. Jak ta reguła ma się do odsetek skapitalizowanych, które nie są żądane „obok”, lecz są objęte samym roszczeniem?
A na marginesie: czy sąd II instancji może odrzucić skargę kasacyjną, którą wcześniej Sąd Najwyższy przyjął do rozpoznania?
postanowienie Sądu Najwyższego z 25 października 2017 r. (II UZ 82/17)
1) Skapitalizowane przez ubezpieczonego odsetki, których nie uważa on za odsetki akcesoryjne, nie mogą być pominięte przy obliczaniu łącznej wartości przedmiotu sporu oraz apelacyjnego i kasacyjnego zaskarżenia.
2) Sąd drugiej instancji po przyjęciu skargi kasacyjnej do rozpoznania przez Sąd Najwyższy nie ma kognicji ani jurysdykcji do odrzucenia skargi kasacyjnej.
Spór dotyczył odrzucenia skargi kasacyjnej ze względu na niską wartość przedmiotu zaskarżenia w sprawie o odwołanie od decyzji w sprawie zasiłku chorobowego.
Sąd wskazał, że na wcześniejszym etapie postępowania (przed organem rentowym) strona określiła wpz na 7,2 tys. złotych, zaś wyższe kwoty wynikają z bezzasadnego doliczania odsetek (art. 20 kpc), zaś sprawa dotyczyła wysokości tego zasiłku, a nie spraw, w których skarga kasacyjna przysługuje niezależnie od wartości przedmiotu zaskarżenia.
Tymczasem zdaniem pełnomocnika wpz wynosiła 10,3 tys. złotych, bo tak została ona określona przed sądem II instancji, zatem po oddaleniu apelacji tak ustalona wartość przedmiotu zaskarżenia jest aktualna także w postępowaniu kasacyjnym.
art. 20 kpc
Do wartości przedmiotu sporu nie wlicza się odsetek, pożytków i kosztów, żądanych obok roszczenia głównego.
Sąd Najwyższy zauważył, że ubezpieczony w toku całego wieloletniego postępowania konsekwentnie żądał zasądzenia „jednolicie skonsolidowanego” długu wraz ze skapitalizowanymi odsetkami, cały czas wyliczając swe roszczenia na kwotę powyżej 10 tys. złotych. Oznacza to, że skarżący nie dochodził akcesoryjnych roszczeń odsetkowych w rozumieniu art. 20 kpc — lecz odsetek skapitalizowanych, których wysokość wynosiła przeszło 3,1 tys. złotych, te zaś powinny być wliczane do wartości przedmiotu sporu i wartości przedmiotu zaskarżenia — zwłaszcza jeśli żaden z sądów (ani I instancji, ani rozpoznający apelację) nie zakwestionował takiego sposobu wyliczenia wartości przedmiotu sporu.
Jeszcze lepsze jest to, że po tym jak Sąd Najwyższy, w trybie przedsądu, przyjął skargę kasacyjną do rozpoznania i przesłał sądowi II instancji „celem sprawdzenia wartości przedmiotu zaskarżenia” — ten, korzystając z okazji… odrzucił skargę kasacyjną. Tu SN nie miał wątpliwości: po przyjęciu skargi kasacyjnej do rozpoznania tylko SN jest właściwy i uprawniony do ewentualnego odrzucenia skargi jako niedopuszczalnej, zaś rola sądu II instancji może ograniczać się wyłącznie do zbadania wartości przedmiotu zaskarżenia (SN odrzuca skargę, która podlegała odrzuceniu w instancji, ale zasada ta nie działa w drugą stronę).
I to by było na tyle, na razie.