A teraz coś z ostatniej chwili: jeśli pamiętasz, P.T. Czytelniku, niedawną aferę z Edytą Lewandowską, która zdobyła tytuł mistrzyni Polski w ultra-dystansie — aby zaraz go utracić, bo naśmieciła na trasie biegu — to powiedz mi, co zrobić z organizatorami biegu Silver Run, który odbył się w Górach Sowich — po którym na Przełęczy Woliborskiej została góra śmieci?
Sprawdziłem: organizatorem biegu Silver Run jest wrocławska fundacja Polska Fundacja Wychowania Fizycznego; zresztą śledztwo nie musiało być szczególnie wnikliwe, bo corpus delicti nie kłamie — oprócz jednorazowych, plastikowych kubeczków i talerzyków (przeciętna polska obrzydliwość) oraz niebieskich traserów leży także wizytówka z wyraźnym podpisem: POLSKA FUNDACJA WYCHOWANIA FIZYCZNEGO; SILVER RUN; CYKL BIEGÓW GÓRSKICH.
Nachodzi mnie od jakiegoś czasu napisanie górskiego felietonu — z tezą, że góry są dla każdego, ale nie dla wszystkich — kontekst miał być inny, ale pasuje jak ulał: wpuść takich w góry, zrobią z nich chlew i śmietnik, jak wszędzie. (I od razu wyjaśniam, że organizatora nie tłumaczy, że ten syf to ew. robota wolontariuszy — bo albo selekcja była za słaba, albo za słabo podkreślono, że po biegu nie powinno pozostać żadnych odpadów, a zwłaszcza tego rodzaju).
Aktualizacja z 26 listopada: otrzymałem listel od organizatora, cytuję:
Witam,
Panie Olgierdzie w odpowiedzi na przedstawiony przez Pana w wiadomości i w artykule czasopisma Lege Artis zarzut o pozostawienie śmieci na szlaku G. Sowich w sąsiedztwie Przełęczy Woliborskiej, oświadczam w imieniu Organizatora iż wszystkie zebrane 17.11.2018 po zawodach oznaczenia i śmieci złożone przez Wolontariuszy w jednym miejscu, zostaną zabrane a szlak pozostawiony w naturalnym stanie do 29.11.2018.
Wyjaśniając zaistniałą sytuację zwracamy Pana uwagę iż sprzątanie trasy i zbieranie oznaczeń przez Organizatora odbywało się tego samego dnia po zawodach. Wolontariusze 17.11.2018 zebrali oznaczenia i śmieci z całej długości trasy i złożyli je w jednym miejscu, a kolejna grupa zabierająca oznaczenia i śmieci z wyznaczonych punktów przeoczyła to
jedno miejsce. Ostatecznie zgodnie z ustalonym planem, wszystkie trasy nie zostały jeszcze oficjalnie przekazane do Nadleśnictw, dopiero po ostatecznym sprawdzeniu tras 28.11.2018 przekażemy szlaki i dukty leśne do Nadleśnictwa.
Organizator zawsze pozostawia szlaki i dukty leśne uprzątnięte po oficjalnym przekazaniu tras co czynimy od 2015 roku, podczas sprzątania nasi Wolontariusze zbierają również śmieci pozostawione przez zwykłych turystów dbając o naturę i reprezentując wysoki poziom świadomości ekologicznej.Z poważaniem,
Michał Krasa
Dyrektor Zawodów