Zaczynając od szczegółu do ogółu: prawie każdy wie, że nie można odmówić wskazania osoby, której powierzyło się pojazd, powołując się na prawo odmowy odpowiedzi na pytanie ze względu na ryzyko odpowiedzialności karnej. Co jednak w sytuacji kiedy przesłuchujący z rozpędu pouczy świadka o takim prawie? Czy wówczas odmowa wskazania osoby naraża sprawcę na stosowny zarzut? I jak mają się do tego przepisy o usprawiedliwionym błędzie co do karalności czynu? (wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2018 r., V KK 446/18).
Orzeczenie wydano w sprawie mężczyzny skazanego na 1 tys. złotych grzywny za odmowę wskazania, na żądanie policji, komu powierzył pojazd w określonym dniu (art. 96 par. 3 kw).
art. 96 par. 3 kw
Tej samej karze [grzywny] podlega, kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie.
Kasację na korzyść skazanego od prawomocnego wyroku złożył Minister Sprawiedliwości — Prokurator Generalny: przesłuchiwany jako świadek (w sprawie o wykroczenie z art. 86 par. 1 kw) odmówił wskazania sprawcy działając w granicach ustawowego prawa uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, które to prawo przyznane zostało mu w następstwie pouczenia o treści art. 183 par. 1 kpk (który ma zastosowanie na podstawie art. 41 par. 1 kpsw). Pouczenie takie wyklucza uznanie, iż czyn wypełnia znamiona wykroczenia stypizowanego w art. 96 par. 3 kw.
art. 183 par. 1 kpk
Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe.
Sąd Najwyższy uwzględnił kasację: przed przesłuchaniem w charakterze świadka na okoliczność wykroczenia policjant wadliwie pouczył obwinionego o prawie uchylenia się odpowiedzi na pytanie, jeżeli jej udzielenie mogłoby narazić jego lub osobę mu najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo. Zeznając powiedział natomiast, że nie pamięta czy w feralnym dniu użytkował samochód — i uchylił się o odpowiedzi na pytanie kto mógł w tamtym dniu kierować należącym do niego autem.
art. 7 ust. 1 kw
Nieświadomość tego, że czyn jest zagrożony karą, nie wyłącza odpowiedzialności, chyba że nieświadomość była usprawiedliwiona.
Pouczenie było wadliwe, albowiem w myśl utrwalonego orzecznictwa świadek zeznający w sprawie o wykroczenie nie może odmówić zeznań jeśli ich treść naraziłaby jego lub osobę mu najbliższą na wykroczenie (uchwała SN z 30 listopada 2004 r., I KZP 26/04). Skoro zatem sprawa dotyczyła wykroczenia, obwiniony nie miał prawa odmówić odpowiedzi na to pytanie — ale też policjant, zamiast pouczenia o treści art. 183 par. 1 kpk, powinien był wskazać, iż postępowanie w sprawie o wykroczenie nie daje podstawy do odmowy udzielenia odpowiedzi.
W konsekwencji niedopuszczalne było postawienie obwinionemu — który działał w warunkach usprawiedliwionego błędu co do karnej bezprawności czynu — zarzutu z art. 96 par. 3 kw.
Skoro zatem w błąd wynikał z wadliwego (niepotrzebnego) pouczenia, to jego konsekwencją nie mógł być wniosek o ukaranie sprawcy — zaś usprawiedliwiona nieświadomość sprawia, że sprawca nie popełnia wykroczenia w rozumieniu art. 5 par. 1 pkt 2 kpsw.
Stąd też SN uwzględniając kasację uchylił zaskarżony wyrok i uniewinnił obwinionego od zarzutu.