Dawno nie było nic o utworach zależnych twórców niezależnych. Dziś zatem kilka zdań o tym czy sampling cudzego utworu muzycznego oznacza korzystanie z prawa cytatu — czy jednak wymagana jest zgoda twórcy utworu pierwotnego?
opinia Rzecznika Generalnego Macieja Szpunara w sprawie Pelham GmbH, Moses Pelham, Martin Haas / Ralf Hütter (C-476/17)
1) Pobranie fragmentu fonogramu w celu użycia go w innym fonogramie (samplowanie) stanowi naruszenie wyłącznego prawa producenta pierwszego fonogramu do zezwalania na zwielokrotnianie jego fonogramu lub do zabraniania takiego zwielokrotniania w rozumieniu tego przepisu, jeśli pobranie to odbyło się bez jego zgody. (…)
4) Wyjątek dotyczący cytowania, przewidziany w art. 5 ust. 3 lit. d) dyrektywy 2001/29, nie ma zastosowania w sytuacji, gdy fragment fonogramu został włączony do innego fonogramu bez widocznego zamiaru nawiązania interakcji z pierwszym fonogramem i w sposób niepozwalający na rozpoznanie go na tle pozostałej części drugiego fonogramu. (…)
Spór dotyczy dwusekundowego sampla sekcji rytmicznej utworu „Metall auf Metall” zespołu Kraftwerk wykorzystanego przez innego producenta w postaci powtórzeń w utworze „Nur mir” (który zdaje się miał wielu wykonawców, w opinii mówi się o Sabrinie Setlur). Zdaniem muzyków Kraftwerk doszło w ten sposób do naruszenia praw pokrewnych przysługujących im jako producentom fonogramu, zatem wystąpili z powództwem żądając m.in. zaprzestania naruszenia, przyznania odszkodowania oraz zniszczenia fonogramów, w których wykorzystano sample bez zgody twórców utworu pierwotnego.
https://www.youtube.com/watch?v=_KQLxP-UX_Y
Sąd prawomocnie uwzględnił roszczenia, jednak w 2008 r. wyrok został uchylony w drodze rewizji, zaś kolejnym orzeczeniem (już w 2012 r.) powództwo zostało oddalone; ten wyrok został uchylony przez federalny sąd konstytucyjny — sprawa wróciła do federalnego trybunału sprawiedliwości, który tym razem zdecydował się na wystąpienie w trybie prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości EU z szeregiem pytań, z których najciekawsze prezentuję poniżej
1) Czy dochodzi do naruszenia wyłącznego prawa producenta fonogramów do zwielokrotniania jego fonogramu na podstawie art. 2 lit. c) dyrektywy [2001/29], gdy z jego fonogramu zostały pobrane minimalne urywki dźwiękowe, które zostały przeniesione do innego fonogramu?
4) Czy utwór lub inny przedmiot ochrony w rozumieniu art. 5 ust. 3 lit. d) dyrektywy [2001/29] jest używany dla celów cytowania, gdy nie jest rozpoznawalne, że został wykorzystany cudzy utwór lub inny przedmiot ochrony?
W wydanej na potrzeby postępowania opinii Maciej Szpunar (nasz człowiek w TSUE) podkreślił, iż fonogram podlega ochronie prawnoautorskiej nie ze względu na specyficzne połączenie dźwięków, lecz z racji utrwalenia tych dźwięków. Sam dźwięk lub słowo nie mogą być zmonopolizowane przez twórcę, jednak po zarejestrowaniu stanowią fonogram, który ochronie podlega; stąd też zwielokrotnianie fonogramu stanowi element wyłącznego prawa producenta — który może wykorzystywać go w różny sposób: zarówno sprzedając egzemplarze, jak i wyrażając na użycie jego fragmentów jako sampli (także odpłatne).
Stąd też wysamplowanie fragmentu jednego fonogramu w celu użycia w innym utworze — bez zgody producenta — stanowi naruszenie praw przysługujących producentowi. Zgody takiej nie można wywodzić z przepisu prawa krajowego, bo jest to wbrew dyrektywie unijnej (tego rodzaju licencję ustawową przewiduje art. 24 niemieckiego prawa autorskiego).
Samplowanie cudzego utworu nie stanowi wyjątku w postaci prawa cytatu. Zgodny z prawem cytat oznacza pewnego rodzaju dialog lub konfrontację artystyczną z cytowanym dziełem, zaś cytowany fragment powinien być włączony bez przeinaczeń (oraz z podaniem oznaczenia twórcy) — podczas gdy samplowanie polega na wtapianiu do innego utworu jako jego integralnej części. Ograniczenie takie nie jest sprzeczne z wolnością sztuki — także przez to, że własność intelektualna także podlega ochronie prawnej, zaś konieczność uprzedniego uzyskania licencji nie ogranicza swobody twórczej.
Kiedy w sprawie będzie orzekać TSUE nie wiadomo — nie wiadomo też jak odniesie się do konkluzji wyrażonych w opinii Rzecznika Generalnego — ale tak czy inaczej temat zasługuje na uwagę.