A teraz coś z całkiem innej beczki: czy wykorzystanie wizerunku osoby produkcie wymaga uzyskania zgody? Czy zezwolenie na użycie wizerunku może wynikać z tego, że ta osoba produkt widziała, podobał się jej i nawet przyjęła go? wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 5 grudnia 2018 r., sygn. akt V ACa 863/17).
Spór dotyczył wykorzystania wizerunku osoby bez jej zgody na sprzedawanych produktach.
Zaczęło się od kupionego w 2005 r. w agencji reklamowej zdjęcia kobiety (osoby popularnej i rozpoznawalnej w owych latach — zdaniem biegłego zajmowała ona 242 miejsce co do rozpoznawalności w Polsce — później wartość jej wizerunku spadła), po zeskanowaniu i przetworzeniu grafika była nadrukowywana na produktach porcelanowych, piórach i torbach prezentowych.
Wkrótce przedsiębiorca miał zamiar wykorzystywać inne zdjęcia w swoim biznesie, doszło więc spotkania, podczas którego kobiecie pokazano kilka wyrobów opatrzonych jej wizerunkiem. Produkty się spodobały, ale kobieta uznała je jako próbki i projekty; chętnie przyjęła upominek („filiżankę, talerz, torbę prezentową i plakat” z własną podobizną) — ale nie wzięła udziału w sesji, chociaż powiedziała, że rozważy możliwość współpracy (po czym się nie odezwała)…
…Aby po kilku miesiącach wezwać przedsiębiorcę do natychmiastowego zaprzestania wykorzystania jej wizerunku na towarach, a także w materiałach reklamowych i promocyjnych oraz zażądać 600 tys. złotych odszkodowania za naruszenie praw do wizerunku. Producent odpowiedział, że od sierpnia 2007 r. nie wytwarza już towarów opatrzonych jej wizerunkiem (ale do 2011 r. towary takie były oferowane do sprzedaży).
Do sądu trafił pozew, w którym kobieta początkowo zażądała 600 tys. złotych odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do wizerunku — a po sprecyzowaniu roszczenia 192 tys. złotych tytułem braku wynagrodzenia za korzystanie z jej wizerunku w latach 2005-2016 na terytorium RP (jako podstawę prawną roszczenia wskazując art. 405 kc).
Sąd uwzględnił roszczenie prawomocnie zasądzając na rzecz powódki blisko 90 tys. złotych: producent towarów opatrzonych przetworzoną fotografią prezentującą wizerunek powódki dopuścił się rozpowszechniania wizerunku bez zgody zainteresowanej. Zgoda na pierwotne rozpowszechnienie wizerunku nie zwalnia każdej następnej osoby zamierzającej korzystać z wizerunku od obowiązku uzyskania ponownego zezwolenia, nie ma przy tym znaczenia, iż wizerunek został przetworzony, a następnie inkorporowany do innego utworu.
Domniemywać wyrażenia zgody nie można na tej podstawie, że kobieta wzięła udział w spotkaniu z producentem i oglądała towary (zwłaszcza, że wzięła je za próbki, które trafiłyby do sprzedaży, gdyby doszło do zawarcia umowy), ani też z tego, że produkty się jej spodobały, ani też z faktu, że przyjęła upominki (zgody takiej nie oznacza także ewentualne pozowanie lub wybór zdjęć przez modela). A jeśli producent twierdzi, że zgodę dostał, to powinien to wykazać, bo na nim spoczywa ciężar dowodu.
W konsekwencji pozwala to ocenić, iż strona pozwana naruszyła dobra osobiste powódki, zaś z odpowiedzialności nie można się zwolnić ze względu na to, że agencja zapewniła o wyłącznych prawach do wizerunku powódki — bo jako zawodowo zajmujący się produkcją upominków powinien dochować należytej staranności (upewnić się, że powódka wyraziła zgodę na wykorzystanie fotografii prezentujących jej wizerunek).
Nie ma przy tym znaczenia, iż początkowo powódka powoływała się na bezprawne naruszenie dóbr osobistych, aby finalnie powołać się na bezpodstawne wzbogacenie (gdzie korzyścią pozwanego jest wynagrodzenie, które zapłaciłby gdyby doszło do zawarcia stosownej umowy) oraz nieuzyskane korzyści z tytułu wykorzystania wizerunku (art. 361 par. 2 kc). Jeśli wskutek bezprawnego naruszenia dóbr osobistych została wyrządzona szkoda majątkowa — szkodą tą jest brak zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z wizerunku — można żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych (art. 24 par. 2 kc w zw. z art. 415 kc). W przypadku osoby o takim poziomie rozpoznawalności (okoliczność tę ustalił biegły) stosowne wynagrodzenie za wykorzystanie wizerunku osoby na produkcie wynosi ok. 90 tys. złotych.
Od siebie bym dodał (rozważania sądu nie dotykają tego problemu, zapewne pozwany nie podnosił zarzutu), iż uzyskanie zgody na wykorzystanie wizerunku przy produkcji towaru było konieczna niezależnie od tego, że był to wizerunek osoby powszechnie znanej (w przypadku której zgoda taka nie zawsze jest wymagana, art. 81 ust. 2 pkt 1 pr.aut.). Sęk właśnie w tym, że ów wizerunek nie tylko powinien być związany z jej funkcjami (związany z powodami, dla których jest znana) — ale też użyty w takim samym celu. Czyli nie trzeba pytać o zgodę aktorów pozujących na ściance — ale wykorzystanie tych zdjęć nie może odbiegać od celu owego pozowania (cel informacyjny, bo już niekoniecznie drukowanie kalendarzy ze zdjęciami cykniętymi na ściance).