A skoro niedawno w Dzienniku Ustaw opublikowano tekst jednolity ustawy o ochronie zwierząt (Dz.U. z 2019 r. poz. 122), to dziś chyba mamy dobry moment na kilka akapitów o tym czy z faktu, że człowiek i jego zwierzę żyją biednie można wnioskować o znęcaniu się nad tym zwierzęciem? (postanowienie Sądu Najwyższego z 18 grudnia 2018 r., V KK 267/18).
Sprawa dotyczyła mężczyzny oskarżonego o utrzymywanie w warunkach rażącego zaniedbania i niechlujstwa 5 dorosłych psów i 5 szczeniąt rasy owczarek belgijski (art. 35 ust. 1a uoz w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 10 i 17 uoz). W akcie oskarżenia stwierdzono, że psy były odwodnione, trzymane w nieocieplonych i nieestetycznych budach, że w domu oskarżonego był bałagan (sic!), w płocie dziury, zaś jeden z psów był uwiązany bez dostępu do wody, w konsekwencji czego zwierzęta były wycofane i agresywne.
art. 6 ust. 2 pkt 10 i 17 ustawy o ochronie zwierząt
Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji;
17) wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu;
Sąd I instancji uznał oskarżonego winnym przestępstwa, orzekł więc karę 1 roku ograniczenia wolności i przepadek psów.
Skuteczna okazała się apelacja: psy były dobrze odżywione i znajdowały się pod właściwą opieką lekarską, a znęcanie się nad zwierzętami nie polega na tym, że w płocie wokół posesji są dziury, a psy zimą biegają poza budynkiem (zaś dowodem na znęcanie nie może być fakt, że właściciela psów wyrzucono ze stowarzyszenia hodowców psów).
Rozpoznając kasację wniesioną przez prokuratora Sąd Najwyższy podkreślił, iż polemika z wyrokiem nie może polegać na choćby „wnikliwej i rozbudowanej” lecz teoretycznej analizie przepisów prawa, lecz na ocenie stwierdzonych faktów — które nie pozwalają na przypisanie oskarżonemu popełnienia zarzucanego przestępstwa.
Skoro zatem dowody jednoznacznie potwierdzają, że zwierzętom zapewniono właściwą opiekę, także weterynaryjną, a zarzuty koncentrują się wokół biedy ich właściciela, SN stwierdził, że „po raz kolejny wymaga podkreślenia, że trudne warunki bytowania człowieka, a wraz z nim jego psów” nie mogą prowadzić do konkluzji, że dochodzi do znęcania się nad zwierzętami.
Q.E.D.