Czy sąd cywilny jest związany także zatartym wyrokiem skazującym wydanym przez sąd karny? Czy jednak zatarcie skazania skutkuje niemożnością zastosowania art. 11 kpc? A przy okazji: czy wzajemność naruszeń dóbr osobistych — czyli sytuacja, w której dwie osoby nawzajem sobie uczyniły pewne przykrości — wyklucza prawo żądania ochrony dóbr osobistych? (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 grudnia 2018 r., sygn. akt V ACa 1519/17).
Opisywane orzeczenie dotyczyło kolejnego sporu rodzinnego, który trafił na wokandę: powód jest mężem krewnej pozwanej, między skonfliktowanymi małżonkami trwa sprawa rozwodowa — w afery angażuje się także rodzina, czego wynikiem są liczne postępowania karne. W pewnym momencie doszło nawet do rękoczynów i obelg (nazwała go „śmieciem, złodziejem i chamem”), co skończyło się dla pozwanej prawomocnym skazaniem za naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie.
Do sądu trafił pozew o ochronę dóbr osobistych (nietykalności osobistej, czci i dobrego imienia), w którym powód zażądał m.in. przeprosin — do protokołu i drukiem w ogólnopolskim dzienniku, a także zobowiązania pozwanej do niedokonywania podobnych naruszeń w przyszłości oraz nałożenia zakazu zbliżania się jej do powoda.
[Pozwana] przeprasza [powoda] za to, że uderzyła [go] otwartą dłonią w twarz, szarpała go za odzież i wyzywała go słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, obraźliwe i wulgarne.
Sąd częściowo uwzględnił żądanie powoda: sąd cywilny jest związany ustaleniami prawomocnie skazującego wyroku karnego, na ocenę odpowiedzialności pozwanej nie ma wpływu zatarcie skazania — zatarcie nie oznacza, że czynu nie popełniono, lecz uznaje się za niebyłe samo skazanie, zaś sama moc wiążąca wyroku (w rozumieniu art. 11 kpc) jest zachowana. Zatarcie skazania nie powoduje, że wyrok sądu karnego traci przymiot prejudykatu w postępowaniu cywilnym.
Strona pozwana nie ma także możliwości wykazania w postępowaniu cywilnym ewentualnej wadliwości postępowania karnego — związanie sądu ustaleniami wyrażonymi w orzeczeniu karnym wyklucza także możliwość ponownego badania okoliczności popełnienia przestępstwa.
Wątpliwości sądu nie budził fakt, iż uderzenie w twarz i obelgi skutkowały naruszeniem określonych dóbr osobistych powoda. Bezprawności lub skutku naruszenia dóbr osobistych nie wyłącza wzajemność naruszenia dóbr osobistych (por. „Czy można odpowiedzieć pięknym na nadobne?”), zaś zaś fakt, iż toczy się analogiczne postępowanie karne przeciwko powodowi nie jest okolicznością, która może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sporu (w rozumieniu art. 177 par. 1 pkt 4 kpc) — gdyby doszło do hipotetycznego skazania powoda, nie powoduje to wyłączeniem możliwości poszukiwania ochrony na podstawie art. 24 kc (co najwyżej wówczas pozwana mogłaby wystąpić ze swoimi roszczeniami).
Nie oznacza to jednak, że powód może żądać naprawienia skutków naruszenia dóbr osobistych w sposób niewspółmierny z samym naruszeniem. Zarówno treść oświadczenia jak i jego forma powinny być adekwatne do zdarzenia — skoro zatem awantura była znana wąskiej liczbie osób, wystarczające będzie wystosowanie przeprosin na piśmie wysłanym listem poleconym. Nie ma natomiast podstaw ani do zobowiązania pozwanej do nienaruszania dóbr osobistych powoda w przyszłości, ani też do orzekania o zakazie zbliżania się (zwłaszcza, że strony od dłuższego czasu widują się tylko w sądach i na policji).
Q.E.D.