Krótko i na temat: w serwisie RCL pojawił się projekt przepisów przewidujących obowiązkową elektryfikację miejsc postojowych w blokach (i przed blokami) oraz w budynkach (i przed budynkami) użyteczności publicznej (projekt rozporządzenia Ministra Energii w sprawie sposobu ustalania mocy przyłączeniowej dla wewnętrznych i zewnętrznych stanowisk postojowych związanych z budynkami użyteczności publicznej oraz budynkami mieszkalnymi wielorodzinnymi).

Trawestując Goethego („więcej światła!”):
- nowe przepisy dość enigmatycznie sugerują, że w nowych budynkach wielorodzinnych (czyli takich, w których są co najmniej 2 lokale mieszkalne) będzie obowiązek przystosowania wszystkich podziemnych oraz zewnętrznych miejsc parkingowych do ładowania e-samochodów, zaś w budynkach użyteczności publicznej miejsc takich będzie nie mniej niż 20%;
- dlaczego nazywam to enigmatyczną sugestią? ano dlatego, że projekt Ministerstwa Energii skupia się na minimalnej mocy przyłączeniowej (która w przypadku bloków ma być obliczona jako iloczyn 100% projektowanej liczby stanowisk postojowych) — oczywiście za tym powinno pójść coś w prawie budowlanym (takiego projektu nie znalazłem, inna sprawa, że moc przyłączeniowa nie oznacza, że od razu muszą być kontakty do ładowania pojazdów);
§ 2. Minimalna moc przyłączeniowa w budynku użyteczności publicznej, stanowi iloczyn 20 % planowanej liczby stanowisk postojowych i 3,7 kilowata (kW).
§ 3. Minimalna moc przyłączeniowa w budynku mieszkalnym wielorodzinnym stanowi iloczyn 100 % planowanej liczby stanowisk postojowych i 3,7 kilowata (kW).
- elektryfikacja miejsc postojowych ma dotyczyć nowych inwestycji — ale projekt przewiduje obowiązek dostosowania się przez inwestorów, którzy złożyli wniosek o pozwolenie budowlane w 2019 r., ale przed wejściem w życie rozporządzenia (par. 4; samo rozporządzenie przewiduje 14-dniowe vacatio legis);
- dla podkręcenia jasności: opisywany projekt nie odnosi się do już stojących lub powstających budynków, czyli nikt (deweloper, wspólnota), nie będzie miał obowiązku podciągnięcia takiego prądu do parkingu podziemnego lub zewnętrznych miejsc postojowych.
Elektromobilność czyli na pewno będzie drożej, może (niektórym) będzie lepiej; można tu sobie oczywiście chwilę pogdybolić czy znów liczni mają się zrzucać na atrakcje dla nielicznych — z tym, że tym razem redystrybucja będzie miała odwrotny wektor niż w przypadku standardowych działań socjalnych (jej beneficjentami zasadniczo będą osoby nieco bogatsze, a na pewno bardziej wyrafinowane ekologicznie).