A skoro wczoraj było o tym jak ma wyglądać silne uwierzytelnianie użytkownika bankowości internetowej w kontekście dyrektywy PSD2, dziś kilka akapitów o tym czy odwołanie pełnomocnictwa bankowego — które jest składane w banku, na formularzu bankowym — dla swej ważności wymaga poinformowania ex-pełnomocnika? A na marginesie: czy wykorzystanie błędu banku, który wypłacił pieniądze na zlecenie męża — dwa dni po tym jak żona cofnęła udzielone mu pełnomocnictwo do jej rachunku — oznacza, że małżeństwo było w zmowie?
wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 czerwca 2019 r. (V ACa 503/18)
Odwołanie pełnomocnictwa stanowi jednostronną czynność prawną, dla której ustawodawca nie zastrzegł szczególnej formy. Oświadczenie w tym przedmiocie może być złożone pełnomocnikowi, ale dopuszczalne jest także złożenie takiego oświadczenia osobie trzeciej, z którą pełnomocnik miał dokonać czynności prawnej w imieniu mocodawcy
Sprawa zaczęła się od udzielenia przez małżonków (którzy mieli umowną rozdzielność majątkową) wzajemnych pełnomocnictw do dysponowania ich osobnymi rachunkami bankowymi. Miesiąc później kobieta się rozmyśliła i udzielone mężowi pełnomocnictwo odwołała (oświadczenie złożyła w banku, na formularzu bankowym), o czym nie poinformowała samego męża — ten zaś dwa dni później (też nie mówiąc nic żonie) przelał przeszło 250 tys. złotych na inny jej rachunek, aby jeszcze dzień później przekazać całość pieniędzy na swoje własne konto (i przeznaczył na wkład budowlany w spółdzielni). Trzy dni później kobieta chciała wypłacić swoje pieniądze, ale się okazało, że konto jest puste, więc wezwała bank do zwrotu należnej jej kwoty, którą bank wypłacił na zlecenie ex-pełnomocnika.
art. 101 par. 1 kc
Pełnomocnictwo może być w każdym czasie odwołane, chyba że mocodawca zrzekł się odwołania pełnomocnictwa z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa.
Zdaniem banku mąż jako pełnomocnik do rachunku miał prawo dysponować jej pieniędzmi, zaś cofnięcie pełnomocnictwa było nieskuteczne, ponieważ klientka nie poinformowała męża o swej czynności (do czego była zobowiązana na mocy art. 101 par. 1 kc). Co więcej skoro pieniądze trafiły na jej własny rachunek, a później na rachunek jej własnego męża (do którego miała posiadać pełnomocnictwo), to skorzystała ona z pieniędzy w rozumieniu art. 452 kc, zaś cała operacja jest tylko efektem zmowy zmierzającej do wyłudzenia pieniędzy.
art. 452 kc
Jeżeli świadczenie zostało spełnione do rąk osoby nieuprawnionej do jego przyjęcia, a przyjęcie świadczenia nie zostało potwierdzone przez wierzyciela, dłużnik jest zwolniony w takim zakresie, w jakim wierzyciel ze świadczenia skorzystał. Przepis ten stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy świadczenie zostało spełnione do rąk wierzyciela, który był niezdolny do jego przyjęcia.
Sprawa trafiła do sądu, który uwzględnił roszczenia klientki: umowa rachunku bankowego (art. 725 kc) oznacza, iż bank ma obowiązek przechowywać środki pieniężne posiadacza rachunku; bank może obracać czasowo wolne pieniądze zgromadzone na rachunku, ale z obowiązkiem zwrotu na żądanie klienta (art. 726 kc). Posiadacz rachunku traci własność wpłaconych pieniędzy — ich właścicielem jest bank — ale ma roszczenie o zwrot na każde żądanie takiej samej ilości pieniędzy, jak wpłacone.
Owszem, klientka mogła udzielić mężowi pełnomocnictwa do dysponowania jej rachunkiem bankowym — ale skoro pełnomocnictwo to zostało odwołane, to bank nie miał prawa umożliwić dostępu do rachunku byłemu pełnomocnikowi. Cofnięcie pełnomocnictwa jest jednostronną czynnością prawną, co do zasady oświadczenie o odwołaniu pełnomocnictwa powinno być złożone przede wszystkim pełnomocnikowi, ale dopuszczalne jest także cofnięcie pełnomocnictwa poprzez oświadczenie złożone osobie trzeciej, z którą pełnomocnik miał dokonać czynności prawnej w imieniu mocodawcy — zawsze natomiast następuje z chwilą jego dojścia do adresata w taki sposób, by mógł zapoznać się z jego treścią (art. 61 kc).
Skoro więc bank otrzymał informację, że nastąpiło odwołanie pełnomocnictwa bankowego — klientka wypełniła i złożyła w banku w tym celu formularz opracowany przez bank, który w dodatku nie zawierał miejsca na podpis pełnomocnika, a pracownik banku nie powiedział kobiecie, że musi sama powiadomić męża o odwołaniu pełnomocnictwa — to błąd polegający na tym, że cofnięcie zostało „wprowadzone do systemu”, ale nie „do realizacji”, nie może obciążać posiadaczki rachunku.
Powódka oddała na przechowanie swoje pieniądze, pozwany odmówił ich zwrotu, przeto bank ponosi odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania wynikającego z umowy rachunku bankowego (art. 471 kc).
Obowiązku zwrotu pieniędzy posiadaczowi rachunku nie wyłącza fakt, że pieniądze zostały wypłacone innej osobie (choćby nawet mężowi klientki) — taka operacja była nieautoryzowana, a zatem nie może obciążać rachunku klientki, skutkując uszczupleniem jego praw do żądania wypłaty zgromadzonych środków.
Bezzasadne były także zarzuty oparte o art. 452 kc: nawet gdyby kobieta rzeczywiście miała pełnomocnictwo do rachunku męża (co się nie potwierdziło), to fakt, że finalnie mąż włączył pieniądze do swojego majątku odrębnego (zapłacił nimi za swoje własne mieszkanie) sprawia, iż nie można mówić o powódce jako o osobie, która skorzystała z błędnej wypłaty. Jeśli pozwany twierdzi, że całe zamieszanie — udzielanie i odwoływanie pełnomocnictw do rachunków bankowych oraz wcześniejsze ustanowienie rozdzielności majątkowej — było tylko elementem zmowy mającej na celu oszukanie banku, to okoliczność taką musi udowodnić (a jeśli nawet, to w zmowie musiałby uczestniczyć pracownik banku, którego bank nawet nie chciał przesłuchać; tak czy inaczej prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa dotyczącego rzekomego przestępstwa z art. 286 kk).
Uwzględnienie powództwa o zwrot pieniędzy wypłaconych po odwołaniu pełnomocnictwa bankowego nie oznacza naruszenia prawa podmiotowego (art. 5 kc) — nie dość, że pozwany bank nie wskazał na czym miałoby polegać owo naruszenie, zaś okoliczność, iż dochodzenie od męża pieniędzy wypłaconych powódce może być utrudnione nie oznacza, iżby kobiecie można było stawiać tego rodzaju zarzut. Ex-pełnomocnikowi udało się wykonać przelew tylko i wyłącznie wskutek rażącego błędu banku, nic nie wskazuje (a na pewno bank nie przedstawił dowodu), iżby powódka skorzystała z tego błędu — natomiast za dowód nie może służyć sam fakt, iż powódka jest żoną swego męża, bo wystarczy to, że pełnomocnictwo cofnęła.
Q.E.D.