Samorządy chętnie nakładają na opiekunów zwierząt obowiązek wyprowadzania psa na smyczy i w kagańcu, ustawiając przy tym kwantyfikator tak szeroko, a przy tym w niejasny sposób, że jest to obowiązek bezwzględny, przez co prawie każdy czworonóg musi spacerować z dodatkowym zabezpieczeniem. Oto kolejny wyrok, z którego wynika, że nieuwzględnienie potrzeb zwierząt — oraz ustawowo zagwarantowanych praw — może spotkać się ze słusznym odporem sądów.
nieprawomocny wyrok WSA w Gdańsku z 7 sierpnia 2019 r. (II SA/Gd 114/19)
Wprowadzenie generalnego nakazu wyprowadzania psów na smyczy i w kagańcu, niezależnie od jego cech osobniczych i uwarunkowań indywidualnych (np. choroba), może w określonych sytuacjach prowadzić do działań sprzecznych z wymogami ustawy o ochronie zwierząt, w tym działań określanych jako niehumanitarne.
Orzeczenie wydano w sprawie ze skargi prokuratora na gminny regulamin utrzymania czystości i porządku, w którym m.in. wpisano zakaz doprowadzenia zwierzęcia do stanu, w którym staje się ono niebezpieczne, szczucia psem człowieka oraz uregulowano zasady puszczania psów luzem. W ocenie prokuratora uchwała w tej części stanowiła powtórzenie przepisów kodeksu wykroczeń (art. 78 kw, art. 108 kw) oraz ustawy o ochronie zwierząt (art. 10a ust. 3-4 uoz), co stanowi naruszenie art. 7 Konstytucji RP, art. 40 ust. 1 usg, art. 4 ust. 2 ucpg, a także § 118 w związku z § 143 Zasad techniki prawodawczej (dla jasności: skarga dotyczyła par. 13 pkt 3-6 uchwały)
par. 13 uchwały Rady Gminy Kaliska nr XLV/367/2018 z dnia 1 marca 2018 r. w sprawie przyjęcia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Kaliska
Określa się następujące obowiązki dla osób utrzymujących zwierzęta domowe — mające na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku:
1) właściciel nieruchomości utrzymujący psa, przebywającego na niej swobodnie, zobowiązany jest do zabezpieczenia tej nieruchomości w sposób uniemożliwiający samodzielne wydostanie się zwierzęcia poza jej obszar;
2) na terenach ogólnie dostępnych należy tak sprawować nadzór nad psem, aby nie powodował on zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi oraz innych zwierząt;
3) na terenach ogólnie dostępnych psa należy prowadzić na smyczy lub w kagańcu, a psa rasy uznanej za agresywną lub w inny sposób zagrażający otoczeniu — na smyczy i w kagańcu;
4) nie należy doprowadzać psa do stanu, np. poprzez umyślne szczucie, w którym może stać się niebezpieczny dla człowieka lub zwierzęcia;
5) nie należy pozostawiać psa bez skutecznego dozoru na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku;
6) zwolnienie psa z uwięzi na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku może się odbywać wyłącznie w sytuacji, gdy właściciel ma możliwość sprawowania kontroli nad jego zachowaniem (…)
Zdaniem rady gminy regulacja nie naruszała przepisów prawa, ponieważ doprecyzowywała zachowania, które mogą drażnić zwierzę (np. poprzez szkolenie lub tresowanie psa w celu atakowania ludzi czy głodzenie), a także zakazano szczucia psem innych zwierząt (które jest poza zakresem art. 108 kw) — niezależnie od tego „w pewnych sytuacjach powtórzenie innych regulacji normatywnych może być uznane za uzasadnione względami zapewnienia komunikatywności tekstu prawnego — w szczególności w aktach prawa miejscowego, takich zwłaszcza jak statuty czy regulamin” — zaś w odniesieniu do puszczania psa bez smyczy uchwała określa sposób sprawowania kontroli nad psem puszczonym wolno w miejscu przeznaczonym do wspólnego użytku.
Badając skargę WSA przypomniał, iż wydana przez radę gminy uchwała ma charakter aktu prawa miejscowego i jest źródłem powszechnie obowiązującego prawa — na obszarze działania organu, który prawo to ustanowił (art. 87 ust. 2, art. 94 Konstytucji RP). Podstawą ustanowienia aktów prawa miejscowego zawsze jest upoważnienie zawarte w ustawie, przez co uchwała taka jest hierarchicznie zależna; warunkiem podjęcia jakiejś uchwały jest delegacja ustawowa — ale uchwała nie może wykraczać poza zakres owej delegacji.
Przepis ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie wyczerpująco reguluje zakres takiego regulaminu (art. 4 ust. 2 ucpg), zaś treść uchwały ma charakter wyczerpujący, zatem samorząd nie może ani wykraczać poza zakres upoważnienia (domniemywać wykładni rozszerzającej, nawet w drodze analogii), ani też pominąć któregoś z wymaganych elementów. Podjęcie uchwały z naruszeniem jakichkolwiek przepisów powszechnie obowiązujących (także z rozporządzeniem, jakim są zasady techniki prawodawczej) skutkuje jej nieważnością (art. 91 ust. 1 usg). Nadto każda norma prawna powinna być skonstruowana w sposób precyzyjny, tak, by każdy adresat miał jasność co do zakresu regulacji na jego prawa i obowiązki (tzw. test określoności prawa).
Zaskarżona uchwała mierze warunków tych nie spełnia, albowiem:
- warunki wyprowadzania psa w miejscach ogólnodostępnych (par. 13 pkt 3) zostały ustanowione z naruszeniem art. 4 ust. 2 pkt 6 ucpg — bo regulacja ma służyć ochronie przed zagrożeniem i uciążliwościami wynikającymi z trzymania zwierząt, podczas gdy obciążenie właścicieli psów ras uznanych za agresywne i innych psów mogących stanowić zagrożenie bezwzględnym obowiązkiem wyprowadzania ich na terenach użytku publicznego tylko na smyczy i w kagańcu zostało sformułowane w sposób wadliwy, z przekroczeniem upoważnienia ustawowego, z naruszeniem przepisów ustawy o ochronie zwierząt i w sposób nieproporcjonalny (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP)
- stąd też generalny obowiązek wyprowadzania psa na smyczy i w kagańcu może prowadzić do niehumanitarnych skutków — prawidłowa regulacja powinna przewidywać wyjątki „uzasadniające odstąpienie od obowiązku wyprowadzania psów na smyczy i w kagańcu, a wynikające z rasy, uwarunkowań behawioralnych, wieku, stanu zdrowia i cech anatomicznych”;
- brak takiego zróżnicowania prowadzi do kategorycznego przypisania odpowiedzialności z art. 77 kw — a przecież zapewnienie niezbędnych „środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia”, które ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego, może polegać na doskonałym poznaniu psychiki psa i uzyskaniu bezwzględnego posłuszeństwa — do czego nie zawsze jest wymagane spacerowanie na smyczy i w kagańcu (a w niektórych przypadkach smycz i kaganiec warunku tego nie spełni);
- co więcej regulacja taka narusza wymóg tworzenia przepisów w sposób jasny i zrozumiały, albowiem wyjście poza katalog ras uznanych za agresywne — a to za pomocą sformułowania, iż obowiązek ten dotyczy psów „w inny sposób zagrażających otoczeniu” — nie pozwala obywatelowi na jasne i precyzyjne odkodowanie hipotezy, a jednak naruszenie obowiązku będzie wiązało się z sankcją;
- niezgodny z prawem jest zakaz szczucia psem człowieka i innych zwierząt (par. 13 ust. 4) — taki zapis stanowi niedozwolone powtórzenie norm kodeksu wykroczeń, zaś rozszerzenie zakazu poza zakres określony ustawą jest także niedopuszczalne (aczkolwiek zarazem są zakazane jako znęcanie się nad zwierzętami, art. 6 ust. 2 pkt 9 uoz);
- jakkolwiek jasny i konkretny jest par. 13 pkt 5 uchwały jest „nieprecyzyjny i abstrakcyjny”, albowiem sformułowanie, iż psa nie należy pozostawiać „bez skutecznego dozoru” jest niedookreślone, przez co może być interpretowane w sposób różny, a przez to nie nakłada na właścicieli psów jasnych i konkretnych obowiązków i stwarza ryzyko ich dowolnego egzekwowania;
- poza zakresem dopuszczalnej regulacji jest także wymóg zwolnienia psa ze smyczy pod warunkiem nałożenia kagańca (par. 13 pkt 6 regulaminu) — materia ta została wyczerpująco uregulowana w ustawie, która zezwala na puszczanie psów pod warunkiem ich kontroli i oznakowania umożliwiającego identyfikację opiekuna (art. 10a ust. 3 uoz).
W wydanym wyroku WSA stwierdził nieważność aktu prawa miejscowego w zakresie, w jakim gmina zdecydowała wprowadzić obowiązek wyprowadzania psa na smyczy i w kagańcu.