A teraz coś z nieco innej beczki: czy dopuszczalne jest potrącenie przedawnionej wierzytelności z wierzytelnością jeszcze niewymagalną? I co powie Sąd Najwyższy jeśli zauważy, że utarła się praktyka odbiegająca od litery prawa? (wyrok Sądu Najwyższego z 5 marca 2019 r., II CSK 41/18).
Orzeczenie wydano w sporze między podwykonawcą i wykonawcą robót budowlanych o zwrot kaucji gwarancyjnej udzielonej jako zabezpieczenia jakości wykonanych prac. Podwykonawca udzielił gwarancji jakości na okres 36 miesięcy od dnia odbioru inwestycji, jako zabezpieczenia finansowego udzielono kaucji gwarancyjnej na poczet usuwania wad i usterek w wysokości 5% ogólnej wartości netto faktur. Zgodnie z umową wykonawca miał rozliczyć zabezpieczenie w ciągu 30 dni od zakończenia okresu udzielonej gwarancji jakości — ale tego nie uczynił, zatem podwykonawca wytoczył proces o zwrot należności.
Zdaniem strony pozwanej roszczenia były o tyle bezzasadne, że podwykonawca przekroczył termin wykonania swoich prac, co usprawiedliwiało obciążenie go karą umowną za opóźnienie, a także kolejną karą umowną za opóźnienie w usuwaniu usterek stwierdzonych w okresie gwarancji.
art. 502 kc
Wierzytelność przedawniona może być potrącona, jeżeli w chwili, gdy potrącenie stało się możliwe, przedawnienie jeszcze nie nastąpiło.
Sąd prawomocnie instancji uwzględnił powództwo i nakazał zwrot kwoty gwarancji finansowej — ale odmówił potrącenia roszczeń z tytułu kar umownych jako już przedawnionych. Zdaniem sądu roszczenia te przedawniły się 30 stycznia 2012 r., a roszczenie o zwrot kaucji gwarancyjnej stało się wymagalne dopiero 14 lutego 2012 r., więc zgodnie z art. 502 kc potrącenie jest wykluczone.
Badając skargę kasacyjną pozwanej spółki Sąd Najwyższy przypomniał, iż dopuszczalne jest potrącenie przedawnionej wierzytelności, jeśli przedawnienie jeszcze nie nastąpiło w chwili kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 502 kc); dodatkowym warunkiem potrącenia jest wymagalność obu wierzytelności (art. 498 kc).
Wątpliwości nie budzą okoliczności sprawy: strony uzgodniły, że rozliczenie kaucji nastąpi w ciągu 30 dni po upływie 3-letniego terminu gwarancji, ten zaś obliczony był od dnia obioru robót. Natomiast zobowiązania wynikające z kary umownej miało charakter bezterminowy (umowa nie określała terminu spełnienia tych świadczeń), przeto ich wymagalność oraz początek biegu przedawnienia obliczać w sposób określony w art. 455 kc. Oznacza to, że roszczenie z tytułu kar umownych stają się wymagalne w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniejszym możliwym terminie (art. 120 par. 1 kc); prawidłowo więc sąd ustalił, że roszczenia dotyczące kary umownej przedawniło się przed wymagalnością roszczeń o zwrot kaucji gwarancyjnej.
Jednakże sąd nie dostrzegł, iż w doktrynie i judykaturze zgodnie przyjmuje się (wbrew dyspozycji art. 498 kc) że do potrącenia wystarczy, by wymagalna była tylko wierzytelność potrącającego — zaś co do wierzytelności potrącanej wystarczy, iżby istniała możliwość jej zaspokojenia (por. wyrok SN z 21 stycznia 2004 r., IV CK 362/02; wyrok SN z 3 kwietnia 2014 r., V CSK 242/13). Kluczowa jest zatem nie data wymagalności wierzytelności potrącanej, lecz data jej powstania — bo od tego momentu dłużnik mógłby zaspokoić wierzyciela.
Skoro więc powód miał możność uregulować należność z tytułu kar umownych już wcześniej, to zarzut potrącenia wzajemnych roszczeń powinien być uwzględniony — z tego względu SN uchylił zaskarżony wyrok, a sprawę zwrócił do ponownego rozpoznania.