Krótko i na temat: w Dzienniku Ustaw opublikowano dziś kolejną ustawę o socjotechnicznym tytule (ustawa z dnia 31 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych, Dz.U. z 2019 r. poz. 1495) — tę, która w facie projektu tak bardzo poruszyła P.T. Czytelników ze względu na nadanie jednoosobowym przedsiębiorcom częściowego statusu konsumentów.
To ponoć kontrowersyjne rozwiązanie takie znajduje się w finalnym produkcie — z tym, że zamiast dość nieprecyzyjnego nakazu stosowania przepisów o ochronie konsumentów do czynności niezwiązanych z charakterem zawodowym prowadzonej działalności gospodarczej mamy cztery dość konkretne normy:
- o tym, że przepisy o klauzulach abuzywnych (art. 385(1)-385(3) kc) będą dotyczyły także umów bezpośrednio związanych z działalnością gospodarczą przedsiębiorcy, ale której treść wskazuje, iż nie ma ona charakteru zawodowego (dodany art. 385(5) kc);
art. 385(5) kc
Przepisy dotyczące konsumenta, zawarte w art. 385(1)-385(3), stosuje się do osoby fizycznej zawierającej umowę bezpośrednio związaną z jej działalnością gospodarczą, gdy z treści tej umowy wynika, że nie posiada ona dla niej charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.
- że do zakupów bezpośrednio związanych z działalnością gospodarczą (oczywiście pod warunkiem braku charakteru zawodowego dla jednoosobowego przedsiębiorcy) stosować będzie się konsumenckie przepisy o rękojmi za wady, z tą różnicą, że umowa zawarta z takim przedsiębiorcą-konsumentem będzie mogła swobodnie ograniczyć lub wyłączyć ową odpowiedzialność (dodany art. 556(4) kc);
- brak sprawdzenia i niezwłocznego powiadomienia sprzedającego o wadzie rzeczy kupionej na fakturę (cały czas pod warunkiem braku „dla tej osoby charakteru zawodowego”) nie będzie skutkował utratą uprawnień z tytułu rękojmi (wyłączone będzie także stosowanie art. 567 par. 2 kc — dodany art. 556(5) kc);
- że przepisy dotyczące konsumenta zawarte w dziale zatytułowanym „Roszczenie sprzedawcy w związku z wadliwością rzeczy sprzedanej” będą miały zastosowanie także do jednoosobowego przedsiębiorcy, o ile oczywiście umowa ma bezpośredni związek z prowadzoną działalnością gospodarczą, ale nie ma charakteru zawodowego (dodany art. 576(5) kc) — tu się ustawodawca chyba nieco zagalopował, bo przecież nie dość, że dział ten odnosi się do roszczeń sprzedawcy wewnątrz łańcucha dystrybucji (producent-importer-hurtownik-sprzedawca), to w dodatku żadna z norm zawartych w art. 567(1)-567(4) kc nie jest adresowana do konsumentów.
Cała ustawa ma bardzo rozbudowany kalendarz vacatio legis, jednak opisane powyżej przepisy wchodzą w życie 1 czerwca 2020 r.
Zamiast komentarza: zasadniczo zmiany oceniam jako pozytywne, nie ma bowiem podstaw, by traktować jednoosobowego przedsiębiorcę jako profesjonalistę w każdym aspekcie jego działalności — każdy zna się na tym, na czym się zna, a na reszcie się nie zna i znać się nie musi.
Nowelizacja pociąga za sobą oczywiście pewne niedogodności (nazwijmy je logistycznymi): skoro przepisy o klauzulach niedozwolonych będą odnosiły się także do relacji B2B (art. 385(5) kc), to oznacza, że wszelkie regulaminy i OWU dla biznesu będą musiały być przejrzane pod kątem takich postanowień — więc po uszy roboty będą miały działy prawne firm telekomunikacyjnych, ubezpieczycieli, banków, etc. (chyba że będą stosowane takie same wzorce dokumentów).