Czy dyscyplinarne zawieszenie nauczyciela w obowiązkach pracowniczych — który następnie został uniewinniony od wszystkich zarzutów — oznacza, że pracodawca dopuścił się naruszenia jego dóbr osobistych? Czy w przypadku fiaska postępowania dyscyplinarnego pracownik może żądać odszkodowania i zadośćuczynienia?
wyrok Sądu Najwyższego z 23 maja 2019 r. (III PK 72/18)
Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie stanowi bezprawnego działania w rozumieniu art. 24 § 1 kc nawet wtedy, gdy jego przyczyna okazała się nieprawdziwa, chyba że pracodawca działał ewidentnie bezprawnie oraz z zawinionym zamiarem i co najmniej z przewidywalnością niekorzystnych skutków niezgodnego z prawem pozbawienia pracownika zatrudnienia.
Spór dotyczył naruszenia dóbr osobistych nauczyciela mianowanego (matematyki i informatyki), którego pracodawca zawiesił w obowiązkach zawodowych po wszczęciu postępowania dyscyplinarnego w związku z agresywnym zachowaniem wobec uczniów oraz wielokrotnym naruszeniem ich godności (nazywał uczniów m.in. „głupki”, „tępaki”, „idioto”, „baranie”, a także używał słów wulgarnych jak „cwel”, „małe cwele” oraz zastraszał groźbami pozwów o zadośćuczynienie pieniężne), czym uchybił godności i obowiązkom zawodu nauczyciela.
Sąd oddalił odwołanie od zawieszenia w obowiązkach zawodowych jako nieuzasadnione — ale komisja dyscyplinarna uniewinniła nauczyciela od wszystkich zarzutów ze względu na brak dowodów, iż dopuścił się zarzucanych czynów. (Prawdą jest natomiast, że do dyrekcji trafiało dużo skarg na jego postępowanie — zdaniem zainteresowanego prawda jest taka, że „uczniowie źle się do niego odnosili, palili papierosy, kradli sprzęt komputerowy, a on starał się jedynie reagować na ich nieprawidłowe zachowania” — a także „wielokrotnie pozywał uczniów, nauczycieli, dyrekcję oraz szkołę o naruszenie dóbr osobistych”).
art. 85t ust. 1-2 Karty Nauczyciela (w brzmieniu aktualnym)
1. Dyrektor szkoły może zawiesić w pełnieniu obowiązków nauczyciela, a organ prowadzący szkołę – nauczyciela pełniącego funkcję dyrektora szkoły, przeciwko któremu wszczęto postępowanie karne lub złożono wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, jeżeli ze względu na powagę i wiarygodność wysuniętych zarzutów celowe jest odsunięcie nauczyciela od wykonywania obowiązków w szkole. W sprawach niecierpiących zwłoki nauczyciel i nauczyciel pełniący funkcję dyrektora szkoły mogą być zawieszeni przed złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
2. Dyrektor szkoły zawiesza w pełnieniu obowiązków nauczyciela, a organ prowadzący szkołę – nauczyciela pełniącego funkcję dyrektora szkoły, jeżeli wszczęte postępowanie karne lub złożony wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego dotyczy czynu naruszającego prawa i dobro dziecka.
Do sądu trafiło kolejne powództwo, tym razem o ochronę dóbr osobistych — zapłatę 100 tys. złotych tytułem zadośćuczynienia i 13,5 tys. złotych odszkodowania za niewypłacony dodatek za nadgodziny.
Sąd prawomocnie oddalił roszczenia: dyscyplinarne zawieszenie nauczyciela w obowiązkach pracowniczych mieściło się w zakresie obowiązujących przepisów prawa, a zatem nie było bezprawne w rozumieniu art. 24 par. 1 kc. Dyrektor szkoły mógł zawiesić nauczyciela w czynnościach (w tamtym czasie kwestię tę regulował art. 83 ust. 1 Karty Nauczyciela), skoro zaś z całokształtu materiału dowodowego wynika, że wielokrotnie odnosił się niewłaściwie do uczniów, co potwierdzają liczne pisemne skargi, dyrektor miał prawo chronić dzieci przed takim zachowaniem. W sprawach nieciepiących zwłoki nauczyciel może być zawieszony w obowiązkach przed złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego (co potwierdza także fakt, iż sąd oddalił odwołanie).
Bezskuteczna okazała się skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego: skoro podstawą skargi kasacyjne nie był art. 11(1) kp lecz przepisy kodeksu cywilnego, odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych jest uwarunkowana obiektywną bezprawnością swego działania. Naruszenie dóbr osobistych jest obiektywnie bezprawne jeśli jest sprzeczne z porządkiem prawnym, ale też z regułami postępowania wynikającymi np. z zasad współżycia społecznego; bezprawność wyłączyć może np. działanie w ramach porządku prawnego, wykonywanie prawa podmiotowego, działanie w ramach uzasadnionego interesu społecznego lub prywatnego. Przyjmuje się także, że postępowanie w ramach określonej procedury prawnej nie jest bezprawne, nawet jeśli dotyka dóbr osobistych jednostki — co oznacza, że pracodawca nie odpowiada za naruszenie dóbr osobistych jeśli zastosował odpowiedzialność dyscyplinarną w związku z zarzutem popełnienia przestępstwa, nawet jeśli wskazana przyczyna okazała się nieprawdziwa, a pracownik został uniewinniony. (Odpowiedzialność taką można przypisać jeśli pracodawca celowo składa fałszywe zawiadomienie dotyczące czynu, który nie miał miejsca.)
Co więcej w orzecznictwie przyjmuje się, iż bezprawnego naruszenia dóbr osobistych nie stanowi:
- dokonywana przez szkołę ocena dydaktycznych i metodologicznych umiejętności nauczyciela w ramach uprawnień wynikających z Karty Nauczyciela;
- choćby nieuzasadniona opinia nadzoru pedagogicznego o braku kwalifikacji do nauczania konkretnych przedmiotów, jeśli nie zawiera sformułowań poniżających, ośmieszających lub upokarzających;
- zamieszczanie w opinii o pracowniku uwag dotyczących jego prywatnego życia jeśli nakazują to wewnętrzne przepisy służbowe;
- spisanie notatki służbowej odnoszącej się do zachowania pracownika, nawet jeśli zawiera stwierdzenia niekorzystne dla pracownika.
Generalną zasadą jest, iż wszczęcie postępowania dyscyplinarnego nie może być traktowane jako naruszenie dóbr osobistych pracownika — wniosek przeciwny prowadziłby do irracjonalnej konkluzji, że podważenie art. 52 par. 1 kp mogłoby nastąpić w oparciu o art. 24 kc. Nadto o tym czy doszło do naruszenia dóbr osobistych nie może przesądzać wynik samego postępowania dyscyplinarnego, albowiem dla oceny działania pracodawcy decydujące są okoliczności towarzyszące wszczęciu procedury; dyscyplinarne zawieszenie nauczyciela w obowiązkach mogłoby naruszać dobra osobiste, gdyby się okazało, że cała sprawa była spreparowana przez dyrekcję — a przecież skargi na nauczyciela były prawdziwe, co potwierdziła nawet pedagog szkolna. Dyrektor szkoły ma obligatoryjny obowiązek zawieszenia w pełnieniu obowiązków nauczyciela jeśli wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego dotyczy czynu naruszającego prawa i dobro dziecka, zatem zastosowanie się do litery prawa nie może być traktowane jako bezprawne naruszenie dóbr osobistych, nawet jeśli w toku postępowania zarzuty upadły a nauczyciel został uniewinniony.
Z tego samego względu powód nie może żądać odszkodowania za wynagrodzenie za nadgodziny, które nie zostało mu wypłacone — skoro nauczyciel był dyscyplinarnie zawieszony w obowiązkach, to pracy nie świadczył, a zatem nie pracował także w godzinach nadliczbowych.