Czy odpowiedzialność karna za publiczne rozpowszechnienie informacji z niejawnej rozprawy wymaga uprzedniego pouczenia przez sąd o obowiązku zachowania tajemnicy? Czy udzielenie przez sąd zgody na nagrywanie przebiegu rozprawy może być traktowane jako zgoda na ujawnienie treści takiego nagrania?
wyrok Sądu Najwyższego z 10 kwietnia 2019 r. (IV KK 653/18)
Przewidziana w art. 241 § 2 kk odpowiedzialność karna nie jest uzależniona od tego, czy dana osoba była obecna na rozprawie prowadzonej z wyłączeniem jawności ani od tego, czy była pouczona w trybie art. 362 kpk.
Sprawa dotyczyła odpowiedzialności mężczyzny, który potajemnie nagrał kamerką przebieg rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem jawności, a następnie publicznie rozpowszechnił nagranie, co zostało zakwalifikowane jako występek z art. 241 par. 2 kk.
art. 241 par. 2 kk
Tej samej karze [grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2] podlega, kto rozpowszechnia publicznie wiadomości z rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem jawności.
Sąd I instancji uznał sprawcę winnym przestępstwa i ukarał go grzywną w wysokości 1,5 tys. złotych, jednak sąd odwoławczy go uniewinnił — bo oskarżony, który nie został w trybie art. 362 kpk pouczony o obowiązku zachowania w tajemnicy okoliczności ujawnionych podczas niejawnej rozprawy i o odpowiedzialności karnej za naruszenie tego zakazu, zaś brak lub mylne pouczenie nie może wywierać niekorzystnych skutków procesowych dla strony postępowania (de facto w momencie wygłaszania takiego pouczenia mężczyzny po prostu nie było na sali sądowej).
art. 362 kpk
Przewodniczący poucza obecnych o obowiązku zachowania w tajemnicy okoliczności ujawnionych na rozprawie toczącej się z wyłączeniem jawności i uprzedza o skutkach niedopełnienia tego obowiązku.
Rozpatrując kasację na niekorzyść oskarżonego SN podkreślił, iż odpowiedzialności za publiczne rozpowszechnienie informacji z niejawnej rozprawy (art. 241 par. 2 kk) podlega osoba, która publicznie rozpowszechnia wiadomości z rozprawy, co do której sąd wyłączył jawność. Jest to przestępstwo powszechne, zatem zarzut ujawnienia informacji może być postawiony każdemu — nawet jeśli nie uczestniczył w rozprawie z wyłączeniem jawności lub był pouczony o odpowiedzialności karnej. (W przeciwnym razie swobodnie ujawniać informacje mogłyby osoby, które na rozprawie nie były, więc nie wysłuchały pouczenia — a fakty poznała np. z drugiej ręki.)
Należy też mieć na uwadze różnice w przepisie penalizującym składanie fałszywych zeznań, który wymaga uprzedzenia o odpowiedzialności karnej lub odebrania przyrzeczenia (art. 233 par. 2 kk).
Oskarżony nie może zwolnić się z odpowiedzialności karnej na tej podstawie, że uzyskał zgodę sądu na nagrywanie przebiegu rozprawy — takiego (błędnego) wnioskowania sprawcy nie można traktować jako usprawiedliwionego błędu co do prawa (art. 30 kk), albowiem zgoda na rejestrację dźwięku wydawana jest wyłącznie w celach uzasadnionych np. obroną oskarżonego. Natomiast okoliczność, iż oskarżonego nie było na sali sądowej w momencie udzielania pouczenia, może być traktowana jako błąd co do znamion czynu (art. 28 par. 1 kk) — jednak zanim sąd stwierdzi brak umyślności działania, powinien uprzednio ustalić czy oskarżony naprawdę nie wiedział, że rozprawa jest prowadzona z wyłączeniem jawności.
SN zwrócił też uwagę, że w sprawie można też brać pod uwagę inną okoliczność — że złamanie tajemnicy postępowania było uzasadnione w kontekście wolności wypowiedzi i swobody dziennikarskiej, zaś sprawca mógł działać w celu ochrony prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i praw do rzetelnego procesu.
Biorąc pod uwagę, że wszystkie te argumenty zostały w sprawie pominięte, Sąd Najwyższy zdecydował o uchyleniu wyroku i zwrocie sprawy do ponownego rozpoznania.