Turystyczna butelka Nalgene Wide Mouth (człowiek nie wielbłąd — pić musi)

Dostarczaniu organizmowi odpowiedniej ilości wody z pewnością poświęcono kilka doktoratów, jestem też przekonany, że w archiwach polskiego uniwersytetu znalazłaby się dysertacja o nawadnianiu podczas wysiłku fizycznego (żelazna zasada „człowiek nie wielbłąd, pić musi” ma zastosowanie także tutaj). Naukowe teorie nie miałyby jednak większego sensu, gdyby nie dało się ich potwierdzić w praktyce — o czym przekonałem się po kilku miesiącach użytkowania świetnej butelki Nalgene Wide Mouth.


butelka Nalgene Wide Mouth test
Butelka Nalgene Wide Mouth jest dostępna w prawie każdym możliwym do wyobrażenia kolorze… Grunt, że mieli pomarańczową ;-) (fot. Olgierd Rudak, CC-BY 2.0)

Zaczynając od początku (już tak mam, że widząc jakiś sklep, serwis czy produkt zawsze sprawdzam kto za nim stoi): Nalge Nunc International Corporation to amerykańskie przedsiębiorstwo specjalizujące się w produkcji wyrobów w tworzyw sztucznych. Powstało ćwierć wieku temu po połączeniu duńskiej firmy Nunc A/S i Nalge Comp, obecnie należy do giełdowej korporacji Thermo Fisher Scientific. Na rynku zaczynało od pojemników laboratoryjnych, z czasem rozszerzając ofertę o wygodne, trwałe — proste i tanie — naczynia podróżne sprzedawane pod marką Nalgene (sprzęt laboratoryjny natomiast jest sprzedawany pod marką Nalgene Labware).
Jak przystało na wyrób amerykański, każdą butelkę Nalgene zdobi dumny napis „made in USA”.


Nalgene Wide Mouth korek
„Wide Mouth” można przetłumaczyć jako „szeroka gęba” — mnie się od razu kojarzy „Deep Throat” (pasuje także ze względu na oczywiste konotacje z water-gate) — natomiast znaczna średnica butelki naprawdę potrafi być bardzo wygodna (fot. Olgierd Rudak, CC-BY 2.0)

Butelka Nalgene Wide Mouth została wykonana z Tritanu — niezwykle mocnego i odpornego tworzywa sztucznego, związku copolyestru, wynalezionego przez amerykańską firmę Eastman (tak, tak, to od George Eastmana, tego samego, który uczynił fotografię amatorską dostępną i tanią — czyli Kodaka). Co ciekawe oprócz wytrzymałości (z czym wiąże się bezpieczeństwo) Tritan może zapewnić znaczną dozę estetyki (producent przechwala się, że Tritan wygląda „jak szkło” — i raczej nie ściemnia, o czym się przekonamy patrząc na ofertę eleganckich kieliszków z Tritanu). Z Kazalnicy nie zrzucałem, ale z moim egzemplarzem nie cackam się nadmiernie — wciskam do plecaka, rzucam na trawę, spadała na głazy, myję w zmywarce, wlewam wrzątek — a Nalgene trwa i ma trwać.


Nalgene herbata
Butelka Nalgene Wide Mouth świetnie nadaje się do parzenia herbaty w koszyczku: w gorące dni po prostu robię w niej herbatę zieloną, która nawet ostudzona rewelacyjnie gasi pragnienie. Aha, gdyby nie ów szeroki otwór, koszyczek by się nie zmieścił (fot. Olgierd Rudak, CC-BY 2.0)

Niezwykle sympatyczną cechą butelek Nalgene jest to, że cieszą oko kolorami: ja postawiłem oczywiście na pomarańcz, ale można je kupić także w około 30 (!) innych barwach (od mnogości kombinacji może się naprawdę zakręcić w głowie — chyba każdy może znaleźć coś dla siebie). Dodajmy do tego możliwość dokupienia różnych (i różnobarwnych) akcesoriów (firmowe zakrętki, przykrywki, pokrowce, pojemniki na leki, a także kompatybilne filtry od niezależnych producentów), a okaże się, że możliwości dopasowania sprzętu do własnych potrzeb (estetycznych) są dość potężne.
(Zaryzykowałbym porównanie, że butelka Nalgene to taki odpowiednik Jeepa Wranglera — wytrzymuje prawie wszystko, w tym prawie nieograniczone modyfikacje.)


Nalgene Wide Mouth
Wygodna i trwała butelka jest nieodzowna także podczas zwykłego relaksu na łonie natury (fot. Olgierd Rudak, CC-BY 2.0)

Jeśli kogoś nudzą opowieści o formie, wróćmy do treści, czyli co jeszcze sprawiło, że zdecydowałem się na zakup tej akurat — litrowej, szerokogębnej — butelki Nalgene Wide Mouth:

  • mogę zaparzyć w niej herbatę — latem termos mi niepotrzebny, bo zielona po ostudzeniu świetnie gasi pragnienie (tak na szlaku, jak podczas relaksu na świeżym powietrzu);
  • przez otwór o dużej średnicy mieści się też koszyczek do parzenia herbaty — wygodne jeśli ktoś nie lubi fusów lub herbaty nazbyt przeciągniętej, a chciałby mieć gorący napój w mniejszym (czyt. o relatywnie wąskim wlewie) termosie;
  • a jeśli trzeba nałapać wody ze źródełka na szlaku, to szerokogębna Nalgene jest do tego znacznie wygodniejsza;
  • można myć w zmywarce (chociaż gwint nakrętki warto doszorować ręcznie);
  • ma oszałamiająco prostą konstrukcję, która ułatwia utrzymanie butelki w czystości (mam porównanie z bajerancką butelką konkurencji, taką z fikuśnym ustnikiem i rurką, która okazała się bublem — pleśń zbiera się na potęgę, a wyczyszczenie jej jest masakryczną mordęgą);
  • mieści się w kieszeni mego plecaka, a jak ktoś lubi dyndające butelki, można ją nawet zawieszać za taśmę, którą zakrętka jest przytwierdzona do pierścienia umocowanego wokół szyjki);
  • no i najważniejsze: mieści w sobie cały litr płynu — nie przecieka, nie wylewa się, nie tłucze i nie pęka — czego jeszcze chcieć?

Nalgene
Pieni się, pieni! — tu akurat zielona herbata (fot. Olgierd Rudak, CC-BY 2.0)

Słowem dla mnie bomba bo na kilkudniowym wypadzie: nalewam, pakuję, wypijam, płuczę, nalewam… i tak da capo al fine (zwłaszcza, że tworzywo nie łapie zapachów); po powrocie z wyjazdu pakuję do zmywarki, która dzięki konstrukcji wide mouth radzi sobie świetnie. Ale butelka Nalgene czasem przydaje mi się także stacjonarnie, zwłaszcza w gorący dzień, bo mogę sobie zrobić picie na zapas, ostudzić — Tritan doskonale znosi zamrażarkę, chociaż nie sprawdzałem czy wytrzymałaby zamarznięcie cieczy w środku — i wypić kiedy chcę (ba, producent mówi, że szeroki otwór pozwala także na wrzucenie kostek lodu).
Aha, producent bardzo sprytnie rozwiązał kwestię gwintu, który jest dość gruby i ma spory skok, dzięki czemu łatwo go prawidłowo dopasować — a równocześnie trzyma płyn naprawdę doskonale (nic nie przecieka).


butelka Nalgene Wide Mouth test
Póty dzban nosił wodę, póki… Wymienna zakrętka jest przytwierdzona do butelki mocnym i sprężystym paskiem, znosi prawie wszystko (fot. Magdalena Rudak Rudak, CC-BY 2.0)

Garść danych technicznych butelki Nalgene Wide Mouth:

  • wykonana z niezwykle mocnego Tritanu, tworzywa sztucznego wolnego od BPA, BPS i innych ftalanów (można myć w zmywarce; są też nieco lżejsze butelki wykonane z HDPE oraz jeszcze mocniejsze, ze stali);
  • dostępna w ok. 30 kolorach;
  • pojemność butelki — 1000 ml (32 oz; producent informuje, że „pod korek” wchodzi nawet 1,21 litra);
  • z wyrysowaną na ściance miarką pojemności (wyskalowana w mililitrach i uncjach);
  • rozmiary zewnętrzne — wysokość 215 mm, szerokość 91 mm (pomiar własny);
  • średnica „pod korkiem” — 52 mm (pomiar własny);
  • masa butelki (z korkiem) — 184 g (pomiar własny).

Outdoorzy.pl


Człowiek nie wielbłąd, pić musi — a ponieważ nie od dziś wiadomo, że lepiej nosić, niż prosić, wygodnie jest używać butelki wielokrotnego użytku, która jest wygodna w użyciu, trwała, po prostu fajna.
A jeśli komuś mało: butelkę Nalgene można kupić w wersji półlitrowej i półtoralitrowej, a także — to dla tych, którzy lubią pić z gwinta, ale czasem cieknie im po brodzie — z wąską szyjką (Narrow Mouth).

PS Dziękuję też Piotrowi Stankowi za wsparcie i miłą obsługę :-)

subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

11 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
11
0
komentarze są tam :-)x