Czy przy stawce minimalnej za obronę w wysokości 360 złotych strona przegrywająca może być jakimś cudem zobowiązana do zapłacenia przeciwnikowi 11,3 tys. złotych kosztów procesu? Czy koszty procesu jako sześciokrotność stawki minimalnej mogą być jeszcze dodatkowo podwyższone w przypadku przedłużającego się procesu? (postanowienie Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., IV KK 124/19).
Spór dotyczył wysokości kosztów procesu należnych oskarżonemu uniewinnionemu od zarzutów w sprawie z oskarżenia prywatnego (art. 632 pkt 1 kpk) — sąd rejonowy przyznał od oskarżyciela kwotę 11,3 tys. złotych, ponieważ takie wydatki wynikały z przedstawionej przez obrońcę dokumentacji.
art. 616 par. 1 kpk
Do kosztów procesu należą:
1) koszty sądowe;
2) uzasadnione wydatki stron, w tym z tytułu ustanowienia w sprawie jednego obrońcy lub pełnomocnika.
Zażalenie na wysokość kosztów wniósł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego, którego zdaniem sąd nie zauważył, że strona nie udowodniła, iż faktycznie poniosła tak wysokie wydatki, a sprawa nie była zawiła, więc wkład obrońcy ograniczył się do kilku pism procesowych (dotyczących głównie wniosków dowodowych) i stawiennictwa na kilku terminach rozpraw, przeto sąd nie powinien przyznać więcej niż jednokrotność stawki minimalnej (w/g rozporządzenia z 2002 r., Dz.U. z 2013 r. poz. 461).
art. 16 ust. 1 ustawy — prawo o adwokaturze
Opłaty za czynności adwokackie ustala umowa z klientem.
Sąd odwoławczy uwzględnił zażalenie i zmniejszył wysokość kosztów do kwoty 2160 złotych — stanowiącej sześciokrotność stawki minimalnej, która wynosiła 360 złotych (za obronę „przed sądem rejonowym w postępowaniu szczególnym — 360 zł”, par. 14 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia z 2002 r.)
Tym razem w sprawę zaangażował się Minister Sprawiedliwości — Prokurator Generalny, który wniósł skargę kasacyjną na korzyść oskarżonego. Jego zdaniem sąd nie dostrzegł, że nawet sześciokrotność stawki minimalnej nie uwzględnia rzeczywistych kosztów obrony — albowiem w sprawach, w których rozprawa trwa dłużej niż jeden dzień stawka minimalna ulega podwyższeniu o 20% za każdy kolejny dzień (dziś jest to par. 17 pkt 1 rozporządzenia z 2015 r.), zatem skoro jest paragon i dowód wpłaty od klienta na kwotę 11 tys. złotych, należą się odpowiednio wyższy zwrot.
par. 15 rozporządzenia z 2015 r. w/s opłat za czynności adwokackie
1. Opłaty stanowiące podstawę zasądzania kosztów zastępstwa prawnego i kosztów adwokackich ustala się z uwzględnieniem stawek minimalnych określonych w rozdziałach 2-4.
2. Opłatę w sprawach niewymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości równej stawce minimalnej.
3. Opłatę w sprawach wymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości przewyższającej stawkę minimalną, która nie może przekroczyć sześciokrotności tej stawki, ani wartości przedmiotu sprawy, jeśli uzasadnia to:
1) niezbędny nakład pracy adwokata, w szczególności poświęcony czas na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, liczba stawiennictw w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, czynności podjęte w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu;
2) wartość przedmiotu sprawy;
3) wkład pracy adwokata w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jak również do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie;
4) rodzaj i zawiłość sprawy, w szczególności tryb i czas prowadzenia sprawy, obszerność zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lub biegłych sądowych, dowodu z zeznań świadków, dowodu z dokumentów, o znacznym stopniu skomplikowania i obszerności.
Sąd Najwyższy uwzględnił te argumenty: oczywiście sąd nie może ingerować w stawki ustalone w umowie zawartej między pełnomocnikiem procesowym a stroną, jednak zwrot kosztów procesu określają przepisy prawa. I tak strona wygrywająca co do zasady otrzymuje zwrot kosztów w wysokości równej stawce minimalnej, a w ściśle określonych przypadkach jako 6-krotność tejże stawki minimalnej.
par. 17 pkt 1 rozporządzenia z 2015 r.
W sprawach, o których mowa w § 11-13:
1) w których rozprawa trwa dłużej niż jeden dzień, stawka minimalna ulega podwyższeniu za każdy następny dzień o 20%;
Nie wiadomo jednak czy to wskutek błędnej interpretacji przepisów rozporządzenia wykonawczego, czy omyłkowego niedostrzeżenia aż 24 terminów rozpraw — sąd zasądził tylko i wyłącznie „gołą” sześciokrotność stawki minimalnej (czyli 2160 złotych), ale nie doliczył należności za dodatkowe terminy.
Tymczasem w przypadku szczególnie zawiłej sprawy, do wyjaśnienia której adwokat szczególnie się przyczynił, koszty procesu to sześciokrotność stawki minimalnej — której jednak nie oblicza się od „kwoty bazowej”, lecz od stawki podwyższonej o 20% za każdy następny dzień rozprawy.
Z tego względu SN uchylił zaskarżone postanowienie i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd odwoławczy.