Zagadnął mnie P.T. Czytelnik: czy na indywidualny rachunek podatkowy może być dokonana zapłata podatku przez inną osobę? Skoro każdy ma swój własny numer rachunku, zaś identyfikator podatkowy (NIP, PESEL) kryje się w numerze konta do wpłat i nie wynika już z formatki przelewu, aż prosi się by wykorzystać mikrorachunek do jakiejś formy rozliczeń (pada nawet sugestia prania pieniędzy, ale chyba nie kumam, bo mnie pralnia kojarzy się z unikaniem opodatkowania).
Tak czy inaczej, odpowiedź czai się w art. 62b par. 1-2 op, w myśl którego:
- należności na rzecz fiskusa mogą być uregulowane przez najbliższą rodzinę podatnika — bez ograniczeń co do kwot, ale tylko i wyłącznie przez jego małżonka, zstępnych (dzieci, wnuków, prawnuków), wstępnych (rodziców, dziadków, pradziadków), pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę;
art. 62b par. 1-2 ordynacji podatkowej (Dz.U. z 2019 r. poz. 900)
§ 1. Zapłata podatku może nastąpić także przez:
1) małżonka podatnika, jego zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę;
2) aktualnego właściciela przedmiotu hipoteki przymusowej lub zastawu skarbowego, jeżeli podatek zabezpieczony jest hipoteką przymusową lub zastawem skarbowym;
3) inny podmiot, w przypadku gdy kwota podatku nie przekracza 1000 zł.
§ 2. W przypadkach, o których mowa w § 1 pkt 1 i 3, jeżeli treść dowodu zapłaty nie budzi wątpliwości co do przeznaczenia zapłaty na zobowiązanie podatnika uznaje się, że wpłata pochodzi ze środków podatnika.
- ordynacja podatkowa rzecz jasna nie definiuje kim jest pasierb, ojczym i macocha; co ciekawe pojęcia takie nie pojawiają się także w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym — wiadomo natomiast, że są to „dziecko małżonka, wobec którego nie jest się rodzicem”, „mąż matki, niebędący ojcem” i „żona ojca, niebędąca matką” (por. art. 144 kro);
- podatek może także zapłacić aktualny właściciel mienia obciążonego hipoteką przymusową lub zastawem skarbowym, pod warunkiem, że służy ono do zabezpieczenia owego podatku (jak rozumiem jest to ukłon prawodawcy w stronę nieszczęsnego właściciela, który będzie czasem wolał spłacić dłużnika podatkowego, niż mieć egzekucję skarbową na głowie);
- natomiast zapłata podatku przez osobę trzecią (obcą podatnikowi) jest dopuszczalna, jednak wyłącznie do kwoty podatku 1 tys. złotych (art. 62b par. 1 pkt 3 op) — i to pod warunkiem braku wątpliwości, że przelew ma związek z podatkiem (art. 62b par. 2 op);
- przepis ten ma zastosowanie nie tylko do osób fizycznych, ale także do podmiotów — spółka (nawet jawna) nie może zapłacić PIT za wspólników (tj. może, ale tylko do kwoty jednego tysiąca złotych)
- co się stanie jeśli osoba trzecia wykona przelew podatkowy za kogoś innego na wyższą kwotę? przede wszystkim taka wpłata nie będzie zaliczona na poczet podatku (nie jest „zapłatą” podatku, toteż podatnik nadal musi wpłacić „swoje” pieniądze);
- jaki jest zatem los kwoty wpłaconej w imieniu kogoś innego? nie testowałem, zaś w ordynacji podatkowej nie znalazłem przepisu bezpośrednio regulującego tę kwestię (wydaje mi się, że kwota ta nie będzie nadpłatą — nienależnie zapłaconym podatkiem w rozumieniu art. 72 par. 1 pkt 1 op), jednak znając praktykę skarbówki: pieniądze zostają na koncie „do wyjaśnienia” (ew. do upomnienia się przez wpłacającego), bo nie sądzę, żeby urząd skarbowy sam je zwracał;
- (a skąd skarbówka będzie znała relacje rodzinne podatnika — kto jest dla kogo pasierbem, ojczymem, macochą — dalibóg, w ogóle nie podejmuję się odgadnąć).
Reasumując, indywidualny rachunek podatkowy może ułatwiać rozliczanie należności podatkowych za inną osobę, jednak z uwzględnieniem prawnych ograniczeń dotyczących wpłat dokonanych przez osoby trzecie.