Krótko i na temat: w serwisie internetowym RCL opublikowano propozycję przepisów wprowadzających rekompensatę za wzrost cen energii elektrycznej między 1 stycznia a 31 grudnia 2020 r. — w porównaniu do cen prądu obowiązujących w 2019 r. (projekt ustawy o rekompensatach z tytułu wzrostu cen energii elektrycznej w 2020 r.).

A mianowicie:
- o rekompensata za wzrost cen energii elektrycznej będzie przysługiwała odbiorcy końcowemu, który jest stroną umowy sprzedaży energii elektrycznej lub umowy kompleksowej zawartej z przedsiębiorstwem obrotu i kupuje energię na potrzeby gospodarstwa domowego (nie przysługuje firmom, przedsiębiorcom, etc.; rekompensaty nie będzie można także dostać „na członka rodziny”, na którego nie jest faktura za prąd);
- dla jasności: zgodnie z definicją gospodarstwem domowym jest gospodarstwo, w którym nie jest wykonywana działalność gospodarcza — wychodzi na to, że osoba fizyczna, która zarejestrowała jednoosobową firmę we własnym mieszkaniu nie może ubiegać się o wyrównanie;
- warunkiem ubiegania się o rekompensatę będzie: płacenie podatku dochodowego według pierwszej skali podatkowej (nb. zdanie „odbiorca ten nie przekroczył w 2019 r. kwoty wskazanej w art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych” w oczach prawnika brzmi horrorystycznie: to nie człowiek przekracza jakąś kwotę, lecz jego przychód) oraz zużycie prądu w 2020 r. na poziomie przekraczającym 63 kWh;
- co ciekawe energetyka będzie miała obowiązek zweryfikować w skarbówce „do 0,1% losowo wybranych” klientów na okoliczność skali podatkowej;
- rekompensaty nie dostanie natomiast klient, który ma zawartą z zakładem energetycznym długoterminową umowę o stałej cenie — czyli taką, która wyklucza możliwość podwyżki cen prądu w 2020 r. w porównaniu do roku poprzedniego;
- kwota rekompensaty zależna będzie od ilości pobranego prądu: (i) 34,08 złotych rocznie w przypadku odbiorcy, który w 2020 r. zużył od 63 kWh do 500 kWh; (ii) 82,80 złotych — jeśli zużycie będzie w przedziale 500 kWh do 1200 kWh; (iii) 190,86 złotych — 1200 kWh do 2800 kWh; (iv) 306,75 złotych — dla odbiorców, którzy zużyli przeszło 2800 kWh;
- warunkiem uzyskania rekompensaty z tytułu wzrostu cen energii elektrycznej będzie złożenie — do dostawcy prądu, najpóźniej do 31 grudnia 2020 r. — pisemnej deklaracji (z frazą „Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia”). Klienci będą otrzymywać wzór deklaracji wraz z wyjaśnieniem komu się należy i w jaki sposób o nią wystąpić;
- rekompensata będzie udzielana przez przedsiębiorstwo obrotu, z którym klient będzie miał umowę na prąd — poprzez korektę kwoty płatności na pierwszej fakturze wystawionej po 15 marca 2021 r. (jeśli nie będzie to możliwe konsument otrzyma pieniądze przelewem na rachunek bankowy); kwota rekompensaty nie będzie wliczana do dochodu m.in. w rozumieniu ustawy o PIT, o dodatkach mieszkaniowych, o pomocy społecznej i o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji;
- (dla jasności: nienależnie otrzymana rekompensata za wzrost cen energii elektrycznej będzie podlegała zwrotowi, zaś dostawcy prądu będą mogli wystąpić o zrekompensowanie udzielonych rekompensat).
Zgodnie z projektem przepisy o rekompensatach mają wejść w życie po 14-dniowym vacatio legis.
Zamiast komentarza: idą wybory, umacnianie władzy ludowej wymaga kija i marchewki. Na szczęście (mówię szczerze) suwerenowi obecna władza chętniej serwuje marchewkę — kija opakowując w złotko kłamstewka i obłudy podszytego szczuciem na innych.