A skoro właśnie zaczyna się tradycyjny sezon wakacyjny, dziś czas na kilka zdań o tym, że pracodawca może już polecić pracownikowi przymusowe wykorzystanie zaległego urlopu wypoczynkowego — jednakże nie więcej niż do 30 dni. Podkreślam: zaległego, czyli tylko tego, który nie został wykorzystany w ustawowym terminie.
A mianowicie, gwoli przypomnienia:
- pracownik ma prawo do corocznego urlopu wypoczynkowego, urlop powinien być „nieprzerwany”, co nie stoi na przeszkodzie jego podzielenia na części, przy czym nawet wówczas przynajmniej jedna część urlopu nie może być krótsza niż 14 kolejnych dni kalendarzowych (art. 162 kp);
- urlopu udziela się w terminach wynikających z planów urlopowych, które co do zasady ustala pracodawca (pracownik nie ma roszczenia o udzielenie urlopu w konkretnym, wymarzonym przez niego terminie);
- w każdym jednak przypadku niewykorzystany w terminie urlop wypoczynkowy przechodzi na następny rok i pracownik powinien go wykorzystać do 30 września (art. 168 kp); to można ciągnąć przez 3 lata, bo taki jest okres przedawnienia roszczeń pracowniczych — jeśli pracownik przez ten czas nie wykorzysta zaległego urlopu, urlop się przedawnia (nie dostanie ekwiwalentu, bo ten wypłacany jest tylko przy rozwiązaniu stosunku pracy);
- teraz na problematykę nakłada się oczywiście epidemia koronawirusa: część zakładów pracy kompletnie stanęła, część nadal pracuje na zwolnionych obrotach; pracodawcy prosili pracowników o korzystanie z urlopów w okresie przestoju — z różnym, co oczywiste skutkiem;
- stąd właśnie reakcja prawodawcy, który (trudno powiedzieć dlaczego dopiero w „tarczy 4.0”) wprowadził przepis zezwalający na przymusowe wykorzystanie zaległego urlopu wypoczynkowego;
art. 15gc ustawy w/s COVID-19 (Dz.U. z 2020 r. poz. 1086)
W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, pracodawca może udzielić pracownikowi, w terminie przez siebie wskazanym, bez uzyskania zgody pracownika i z pominięciem planu urlopów, urlopu wypoczynkowego niewykorzystanego przez pracownika w poprzednich latach kalendarzowych, w wymiarze do 30 dni urlopu, a pracownik jest obowiązany taki urlop wykorzystać.
- ten przepis akurat jest prosty i nie powinien budzić takich wątpliwości jak wypowiedzenie zakazu konkurencji: w czasie pandemii COVID-19 pracodawca może samodzielnie udzielić pracownikowi, w wybranym przez siebie terminie — i bez konieczności uzyskania zgody pracownika — zaległego urlopu wypoczynkowego, czyli tego, którego pracownik nie wykorzystał w poprzednich latach;
- przymusowe wykorzystanie zaległego urlopu ograniczone jest do 30 dni urlopu — zwracam uwagę, że nie przepis nie mówi o „dniach kalendarzowych”, nie do owych 30 dni nie wlicza się sobót, niedziel i świąt — chodzi o dni wymiaru urlopu (a jak ktoś ma prawo do 26 dni urlopu, to nie wlicza do nich dni wolnych od pracy);
- czy na przymusowy urlop można wysłać pracownika, który jest w kwarantannie? oczywiście, że nie, a wynika to wprost z przepisu zakazującego wliczania do urlopu okresów odosobnienia w związku z chorobą zakaźną (art. 165 pkt 2 kp, art. 166 pkt 2 kp);
- dla jasności: wynikający z art. 15gc ustawy w/s COVID-19 urlop jest nadal zwykłym urlopem wypoczynkowym — co oznacza, że jego część lub całość musi być przesunięta z przyczyn wskazanych w art. 165-166 kp, zaś pracodawca tak czy inaczej może odwołać pracownika z urlopu (art. 167 kp), zaś za czas urlopu pracownikowi przysługuje stosowne wynagrodzenie (art. 172 kp).
Q.E.D.