Sąd cywilny jest związany wyrokiem skazującym sądu karnego, to oczywista oczywistość. Ale czy to oznacza, że jest też związany brakiem skazującego wyroku — na przykład oceną, że sprawca nie popełnił przestępstwa, lecz wykroczenie? Słowem: czy dopuszczalna jest kwalifikacja czynu jako przestępstwa przez sąd cywilny w postępowaniu dotyczącym odszkodowania? (wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2020 r., IV CSK 538/18).
Spór dotyczył odpowiedzialności cywilnej za skutki śmiertelnego potrącenia rowerzysty przez wyprzedzający go samochód. Kierowca auta został początkowo oskarżony z art. 177 par. 2 kk, jednak w toku postępowania sąd uznał, że główną przyczyną wypadku było zachowanie poszkodowanego, który nie sygnalizował zamiaru skrętu w lewo i wjechał prosto pod auto. Kwalifikację czynu kierowcy zmieniono na wykroczenie z art. 86 par. 1 kw (niezachowanie szczególnej ostrożności — brak bezpiecznego odstępu od wyprzedzanego rowerzysty i nadmierna prędkość przed skrzyżowaniem), to zaś postępowanie zostało umorzone ze względu na przedawnienie karalności.
10 lat po wypadku dwie córki zmarłego wystąpiły z żądaniem zapłaty po 100 tys. złotych zadośćuczynienia z tytułu śmierci ojca (ponieważ w tzw. międzyczasie ubezpieczyciel zaprzestał działalności, roszczenia trafiły do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego).
art. 442(1) par. 1-2 kodeksu cywilnego
§ 1. Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
§ 2. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Sąd I instancji stwierdził, że sąd cywilny możne uznać, że czyn sprawcy stanowi przestępstwo, nawet przy braku stosownego orzeczenia sądu karnego, o ile wynika to z obiektywnie ocenionych dowodów. Ogół okoliczności pozwala przypisać kierowcy przestępstwo, zatem roszczenia z tytułu deliktu nie uległy jeszcze przedawnieniu (art. 442(1) par. 2 kc). Odpowiedzialność sprawcy wypadku polega na zasadzie ryzyka (art. 436 par. 1 kc), jednak biorąc pod uwagę 50% przyczynienie się pokrzywdzonego, zasądził po 50 tys. złotych zadośćuczynienia.
Odmiennie kwestię przedawnienia roszczeń ocenił sąd odwoławczy: wszakże kierowca był oskarżany o przestępstwo, ale w toku postępowania zmieniono kwalifikację na wykroczenie. Sąd nie jest związany takim wyrokiem (nie dotyczy go art. 11 kpc), jednak prawomocne orzeczenie sądu karnego stanowi dokument urzędowy, który dowodzi tego, co zostało w nim urzędowo zaświadczone (art. 244 par. 1 kpc), przeto sąd cywilny nie może odmiennie oceniać kwalifikacji czynu także pod kątem skutku dla przedawnienia odpowiedzialności cywilnej. Nie mogąc traktować czynu kierowcy jako przestępstwa, nie można wydłużać okresu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych — co oznacza, że powództwo podlega oddaleniu.
art. 11 kodeksu postępowania cywilnego
Ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednakże osoba, która nie była oskarżona, może powoływać się w postępowaniu cywilnym na wszelkie okoliczności wyłączające lub ograniczające jej odpowiedzialność cywilną.
Odnosząc się do skargi kasacyjnej powódek Sąd Najwyższy przypomniał, iż w orzecznictwie przyjęto, że sąd zajmujący się sprawą wyrządzonej szkody może ocenić — jeśli jest to niezbędne ze względu na ustalenie czy doszło do przedawnienia roszczeń — czy czyn niedozwolony jest przestępstwem (por. uchwała 7 sędziów SN z 25 maja 2018 r., III CZP 108/17). Nie stoi temu na przeszkodzie brak związania dyrektywą wynikającą z art. 11 kpc, aczkolwiek oceny należy dokonać zgodnie z regułami prawa karnego, czyli biorąc pod uwagę znamiona przedmiotowe i podmiotowe przestępstwa (uchwała 7 sędziów SN z 29 października 2013 r., III CZP 50/13). Oznacza to, że nawet jeśli w postępowaniu karnym nie stwierdzono, iżby sprawca popełnił przestępstwo, sąd cywilny może ustalić to samodzielnie — bo chociaż wyrok sądu karnego jest dokumentem urzędowym korzystającym z domniemania prawdziwości, to przecież domniemania takie są wzruszalne (wyrok SN z 10 sierpnia 2017 r., II CSK 837/16).
(Od siebie bym dodał, że przecież reguły, iż sąd cywilny jest związany skazującym wyrokiem sądu karnego nie można rozumieć rozszerzająco i równocześnie odwrotnie — iżby był związany orzeczeniem sądu karnego, w którym sprawcy nie skazano za przestępstwo.)
W konsekwencji oznacza to, że przedawnienie roszczeń nie mogło być argumentem przemawiającym za oddaleniem powództwa, zatem SN zdecydował się na uchylenie zaskarżonego wyroku i zwrot sprawy do ponownego rozpoznania.