Czy pracodawca może wypłacać pracownikom zatrudnionym na takim samym stanowisku, wykonującym analogiczną pracę — o identycznej jakości — wynagrodzenie w różnej wysokości? Czy w takich okolicznościach wysokość wynagrodzenia powinna być równa? Czy nierówności płacowe oznaczają, że pracodawca może obniżyć pensje lepiej zarabiającym — czy raczej powinien równać w górę?
nieprawomocny wyrok SR w Bydgoszczy z 15 czerwca 2020 r. (VII P 396/19)
1) Pracownik dochodząc odszkodowania z tytułu naruszenia przez pracodawcę zasady równego traktowania pracowników w zakresie wynagrodzenia za pracę, powinien wykazać, że wykonywał jednakową pracę (lub pracę o jednakowej wartości), co pracownik otrzymujący wynagrodzenie na korzystniejszym poziomie. Wtedy ciężar dowodu przechodzi na pracodawcę i to on musi wykazać, że kierował się obiektywnymi przesłankami, z wszelkimi negatywnymi konsekwencjami.
2) Uwzględnienie skutku wynikającego z naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu polega na podwyższeniu świadczeń należnych pracownikom traktowanym gorzej, a nie na ich obniżeniu pracownikom lepiej traktowanym.
3) Pracodawca narusza zasadę równego traktowania, jeżeli różnicuje wynagrodzenia bez obiektywnego i rozsądnego powodu, a więc stosuje kryterium dowolne, które nie służy realizacji uzasadnionego sprawiedliwego społecznie uznanego celu, albo nie jest proporcjonalne do realizacji takiego celu.
Wyrok dotyczył roszczeń kilku wieloletnich pracowników, których zdaniem fakt, że pracodawca oferuje nowym pracownikom zatrudnianym na takim samym stanowisku wyższe o 200-300 złotych zarobki jest przejawem nierównego traktowania pracowników ze względu na staż pracy. Z tego względu powodowie zażądali wypłaty wyrównania wynagrodzenia za okres 3 lat wstecz przed wniesieniem pozwu.
Zdaniem pozwanego pracodawcy żadnego rodzaju dyskryminacja nie miała miejsca, zaś wysokość wynagrodzenia wynika z układu zbiorowego pracy. Niezależnie od tego podkreślił, że praca na stanowisku o takiej samej nazwie nie zawsze oznacza tego samego, ponieważ może różnić się jakościowo i ilościowo pomiędzy poszczególnymi osobami, zatem dopuszczalne jest różnicowanie wynagrodzeń ze względu na charakter pracy, a także doświadczenie i praktykę pracowników.
art. 18(3c) kodeksu pracy
§ 1. Pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości.
§ 2. Wynagrodzenie, o którym mowa w § 1, obejmuje wszystkie składniki wynagrodzenia, bez względu na ich nazwę i charakter, a także inne świadczenia związane z pracą, przyznawane pracownikom w formie pieniężnej lub w innej formie niż pieniężna.
§ 3. Pracami o jednakowej wartości są prace, których wykonywanie wymaga od pracowników porównywalnych kwalifikacji zawodowych, potwierdzonych dokumentami przewidzianymi w odrębnych przepisach lub praktyką i doświadczeniem zawodowym, a także porównywalnej odpowiedzialności i wysiłku.
Sąd pracy ustalił, że różnice w wysokości wynagrodzeń wzięły się po części z tego, że pracownicy byli zatrudniani przez różne podmioty (odrębnych pracodawców), lub też w różnych okresach funkcjonowania pozwanego przedsiębiorstwa. Aczkolwiek przełożony ochroniarzy przyznał, że tak czy inaczej obowiązki wszystkich sprowadzają się do tego samego (konwoje lub stacjonarna ochrona, przy czym bardziej wartościowa jest praca w konwojach); natomiast dłuższy staż pracy był wynagradzany dodatkiem stażowym.
art. 78 par. 1 kodeksu pracy
Wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy.
Nierówności płacowe pomiędzy zatrudnionymi naruszają ustrojową zasadę równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji RP). Niezależnie od dyskusji czy każda nierówność wobec prawa stanowi dyskryminację pracowniczą (tj. nierówność opartą o kryteria kwalifikowane, art. 11(3) kp, art. 18(3a) kp), istotą jest to, by wszyscy pracownicy odznaczający się podobnymi cechami i wykonujący tę samą pracę w jednakowy sposób mają mieć równe prawa. Rzecz jasna nie wyklucza to możliwości zróżnicowania sytuacji poszczególnych grup pracowników ze względu na społecznie uznane i sprawiedliwe kryteria — bo „formalnie jednakowe” traktowanie wszystkich pracowników także prowadziłoby do dyskryminacji. Dopuszczalne jest przeto zróżnicowanie sytuacji pracowników, którzy mają różne obowiązki, lub też wykonują je niejednakowo, ponadto różnice w wynagradzaniu mogą wynikać z predyspozycji poszczególnych pracowników (firma może płacić więcej pracownikowi lepszemu).
Skoro więc powodowie wykazali, że nierówności płacowe prowadzą do otrzymywania niższych wypłat — a pozwany pracodawca (na którym spoczywa ciężar dowodu, że nie dopuszcza się dyskryminacji) nie przedstawił dowodu, by takie zróżnicowanie miało miejsce ze względu na obiektywnie dopuszczalne kryteria — to pracownikom przysługuje odszkodowanie na zasadach ogólnych (art. 471 kc w zw. z art. 300 kp), które to odszkodowanie obejmuje także lucrum cessans. Nieprzejrzystość systemu wynagradzania oznacza, że to pracodawca musi udowodnić, że kryteria ustalania wysokości wynagrodzenia są niedyskryminujące — wystarczy, że pracownik uprawdopodobni (poprzez porównanie wysokości wypłaty) istnienie zróżnicowania wynagrodzeń, a wówczas istnienie obiektywnych przesłanek różnic musi wykazać pracodawca.
Nie ma przy tym znaczenia, że pracodawca ma rozbudowaną strukturę i „zaszłości historyczne” (które nie są obiektywną, niezależną od pracodawcy, przyczyną uzasadniającą zróżnicowanie wynagrodzeń pracowniczych), co wymuszało konsolidację kilku przedsiębiorstw i ujednolicenia wynagrodzeń. Pracodawca nie może też powołać się na fakt, że są pracownicy, którzy zarabiają jeszcze mniej — bo z zasady uprzywilejowania pracownika wynika, że wynagrodzenia należy równać w górę, nie w dół.
Uznając powództwo co do zasady za słuszne, sąd wziął do porównania wysokość wynagrodzenia innego wykwalifikowanego pracownika ochrony — i nakazał pracodawcy wypłatę wyrównania za trzy ostatnie lata.