„Klauzula prasowa” to (znana już wcześniej) reguła wyłączająca działalność prasową spod restrykcyjnych wymogów RODO — prawodawca wyszedł bowiem z założenia, że wolność wypowiedzi i informowania powinna czasem brać górę nad prywatnością jednostki. Tak rozumiana „klauzula prasowa” nie wyłącza wprawdzie stosowania przepisów o „prawie do bycia zapomnianym”, przeto co do zasady możliwe jest żądanie usunięcia danych przetwarzanych w opublikowanych materiałach prasowych; oczywiście uprawnienie to nie jest nieograniczone, bo przecież można odmówić usunięcia danych np. w oparciu o przesłankę korzystania przez administratora z wolności słowa i informacji.
Do tego momentu wszystko jest proste i jasne, dalej robi się ciekawiej, bo przecież w przypadku odmowy usunięcia jej danych osobowych zainteresowanej jednostce służy prawo do złożenia skargi do PUODO — i tu jest pies pogrzebany, ponieważ jak się okazuje „klauzula prasowa” wyklucza także badanie spełnienia przez administratora zasad i zgodności z prawem przetwarzania danych osobowych, a w konsekwencji PUODO nie jest władny odnieść się do tego czy wydawca prasowy miał prawo odmówić komuś skorzystania z „prawa do bycia zapomnianym” (prawomocny wyrok WSA w Warszawie z 12 lutego 2020 r., II SA/Wa 2073/19).
Sprawa dotyczyła skargi adwokata, którego zdaniem zilustrowanie opublikowanego w prasie (wydaniu papierowym i portalu) artykułu zdjęciem przedstawiającym jego wizerunek oznaczało nieuprawnione przetwarzanie danych osobowych, w tym wizerunku. Fotografia została wykonana kilka miesięcy wcześniej, bez zgody zainteresowanego, na korytarzu sądowym, podczas rozmowy z dziennikarzem telewizyjnym — a została opublikowana jako ilustracja tekstu dotyczącego innej sprawy, w której adwokat był pełnomocnikiem, czyli bez związku z pierwotnym utrwaleniem. Jeśli nawet istniała jakakolwiek zgoda na rozpowszechnianie jego danych osobowych, to zgoda ta została cofnięta (art. 6 ust. 1 lit. a) RODO, a także, skoro chodzi o poglądy polityczne — art. 9 ust. 2 lit. a RODO). Powołując się na prawo do bycia zapomnianym adwokat wniósł o nakazanie przez PUODO usunięcia wizerunku w formie cyfrowej o papierowej ze wszystkich zasobów wydawcy gazety, zakazanie przetwarzania jego danych osobowych oraz o nałożenie skutecznej, proporcjonalnej i odstraszającej kary.
art. 17 ust. 1 i 3 RODO
Prawo do usunięcia danych („prawo do bycia zapomnianym”)
1. Osoba, której dane dotyczą, ma prawo żądania od administratora niezwłocznego usunięcia dotyczących jej danych osobowych, a administrator ma obowiązek bez zbędnej zwłoki usunąć dane osobowe, jeżeli zachodzi jedna z następujących okoliczności:
a) dane osobowe nie są już niezbędne do celów, w których zostały zebrane lub w inny sposób przetwarzane;
b) osoba, której dane dotyczą, cofnęła zgodę, na której opiera się przetwarzanie zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a) lub art. 9 ust. 2 lit. a), i nie ma innej podstawy prawnej przetwarzania;
c) osoba, której dane dotyczą, wnosi sprzeciw na mocy art. 21 ust. 1 wobec przetwarzania i nie występują nadrzędne prawnie uzasadnione podstawy przetwarzania lub osoba, której dane dotyczą, wnosi sprzeciw na mocy art. 21 ust. 2 wobec przetwarzania;
d) dane osobowe były przetwarzane niezgodnie z prawem;
e) dane osobowe muszą zostać usunięte w celu wywiązania się z obowiązku prawnego przewidzianego w prawie Unii lub prawie państwa członkowskiego, któremu podlega administrator;
f) dane osobowe zostały zebrane w związku z oferowaniem usług społeczeństwa informacyjnego, o których mowa w art. 8 ust. 1.
3. Ust. 1 i 2 nie mają zastosowania, w zakresie w jakim przetwarzanie jest niezbędne:
a) do korzystania z prawa do wolności wypowiedzi i informacji; (…)
d) do celów archiwalnych w interesie publicznym, do celów badań naukowych lub historycznych lub do celów statystycznych zgodnie z art. 89 ust. 1, o ile prawdopodobne jest, że prawo, o którym mowa w ust. 1, uniemożliwi lub poważnie utrudni realizację celów takiego przetwarzania (…)
Wydawca wyjaśnił, że sporne zdjęcie powstało w sądzie, podczas udzielania wypowiedzi mediom, zaś celem jej publikacji jest lepsze „zobrazowanie” tekstu, zatem stanowi działalność dziennikarską, zaś w takim przypadku „klauzula prasowa” wyłącza stosowanie m.in. art. 5-9 RODO. Jako wydawca prasowy ma prawo nie tylko wykonywać działalność dziennikarską, ale też publikować teksty i udostępniać je w archiwum cyfrowym, zatem usunięcie danych osobowych wyklucza fakt, że chodzi o wolność wypowiedzi i informacji, a także realizację celów archiwalnych w celach publicznych (art. 17 ust. 3 lit. a) i d) RODO). Spółka podkreśliła, że skarżącemu — który kandyduje na „jedno z najwyższych stanowisk w państwie” — zależy nie tyle na ochronie prywatności, lecz ograniczyć media w wykonywaniu funkcji informacyjnej.
art. 2 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych
Do działalności polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu, tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. — Prawo prasowe, a także do wypowiedzi w ramach działalności literackiej lub artystycznej nie stosuje się przepisów art. 5-9, art. 11, art. 13-16, art. 18-22, art. 27, art. 28 ust. 2-10 oraz art. 30 rozporządzenia 2016/679.
PUODO przyznał rację wydawcy: przepisy o ochronie danych osobowych mogą podlegać ograniczeniu w odniesieniu do działalności dziennikarskiej (por. „Czy RODO utrudni prowadzenie działalności prasowej?”), czego efektem jest brzmienie art. 2 ust. 1 uodo. Prawo do usunięcia danych nie jest wprawdzie wyłączone, jednak skorzystanie z tego prawa jest niemożliwe, jeśli zachodzi choćby jedna z okoliczności wskazanych w art. 17 ust. 3 RODO. Zaistnienie takiej przesłanki wymagałoby zbadanie legalności przetwarzania danych osobowych przez pryzmat art. 5-6 RODO — które jednak nie dotyczą działalności dziennikarskiej, co wyklucza weryfikację odmowy opartej o art. 17 ust. 3 lit. d) RODO. Oznacza to, że postępowanie jest bezprzedmiotowe, a zatem podlega umorzeniu.
W skardze na decyzję PUODO adwokat zarzucił m.in., iż badanie zgodności przetwarzania danych osobowych z prawem nie polega wyłącznie na weryfikacji przesłanek legalizujących, skoro więc wizerunek był przetwarzany niezgodnie z prawem (np. art. 81 pr.aut. i art. 14 pr.pras.), to podlega usunięciu (art. 17 ust. 1 lit. d) RODO).
Wojewódzki Sąd Administracyjny nie uwzględnił tych argumentów i oddalił skargę. RODO wyraźnie nakazuje pogodzić prawo do ochrony danych osobowych z wolnością wypowiedzi i informacji, stąd też przetwarzanie danych osobowych w celach dziennikarskich (a także przy działalności literackiej, artystycznej i wypowiedzi akademickiej) podlega istotnym odstępstwom (motyw 153 i art. 85 RODO). W godzeniu konfliktów nie można także pomijać okoliczności, iż każda z tych wartości — zarówno prawo ochrony prywatności, jak i wolność prasy oraz wolność słowa — są gwarantowane konstytucyjnie, zarazem także ochrona danych osobowych nie ma charakteru bezwzględnego.
W konsekwencji dziennikarz, który gromadzi i przetwarza dane osobowe w ramach prowadzonej działalności prasowej jest zwolniony z niektórych wymogów wynikających z RODO, a to z tego względu, iż stosowanie wszystkich regulacji mogłoby ograniczać wykonywanie zawodu. Stąd też ustawa o ochronie danych osobowych wprost wyłącza stosowanie szeregu przepisów rozporządzenia (m.in. dotyczące zasad przetwarzania, warunków wyrażania zgody, obowiązku informacyjnego, prawa dostępu, sprostowania, przenoszenia i sprzeciwu wobec przetwarzania danych) w odniesieniu do działalności polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu, tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych (tzw. „klauzula prasowa”). Nie oznacza to, że media nie mają obowiązku chronić prywatności osób, jednak mają to czynić w sposób określony prawem prasowym.
Rzecz jasna WSA dostrzegł, iż klauzula prasowa nie dotyczy prawa do usunięcia danych („prawa do bycia zapomnianym”), ale także to uprawnienie nie ma charakteru bezwzględnego i spełnienie żądania usunięcia danych osobowych wyklucza wystąpienie którejkolwiek z przesłanek określonych w art. 17 ust. 3 RODO (na przykład w celach archiwalnych uzasadnionych interesem publicznym). (Ciekawostka: niejako na marginesie pojawił się pogląd, iż art. 17 ust. 1 RODO „uzupełnia słabo funkcjonującą instytucję sprostowania„, ponieważ pozwala jednostce usunąć nieścisłych lub nieprawdziwych „danych osobowych (wiadomości) na swój temat”; akurat nie wiem co WSA ma do sprostowania prasowego, no i nie wiem jakie wady tej instytucji dostrzegł…).
Słusznie jednak dostrzegł PUODO, że analiza przesłanek odmowy uwzględnienia żądania wymagałaby przeprowadzenia analizy legalności przetwarzania danych osobowych przez wydawcę w oparciu o art. 5-6 RODO — które to przepisy wprost zostały „klauzulą prasową” wyłączone w odniesieniu do działalności prasowej.
W konsekwencji oznacza to, że decyzja o umorzeniu postępowania była całkowicie prawidłowa, zatem wniesiona przez prawnika skarga została oddalona jako bezzasadna.