Czy za jednodniowe przekroczenie terminu na zgłoszenie sprzedaży samochodu też może grozić administracyjna kara pieniężna? Od kiedy liczyć termin na zgłoszenie transakcji: od daty wskazanej na umowie, czy od dnia wydania rzeczy kupującemu? Czy wystarczy, że kupno auta zgłosi (i pojazd przerejestruje) nabywca? I, wcale nie na marginesie: czy obowiązek zgłoszenia sprzedaży samochodu dotyczy także sprzedającego, skoro w przepisie jest „właściciel”? (nieprawomocny wyrok WSA w Łodzi z 15 grudnia 2020 r., III SA/Łd 603/20).

Orzeczenie dotyczyło kary za brak zgłoszenia sprzedaży samochodu w wymaganym terminie — a dokładnie za jednodniowe uchybienie ustawowego terminu.
Zaczęło się od tego, że w dniu 21 stycznia 2020 r. spółka jawna sprzedała pojazd marki Peugeot 407 i wystawiła nabywcy fakturę. Dzień później auto zostało wydane kupującemu, który 24 stycznia 2020 r. zarejestrował je na siebie. Spółka zgłosiła sprzedaż samochodu via ePUAP w dniu 21 lutego 2020 r.
art. 78 ust. 2 pkt 1 ustawy — prawo o ruchu drogowym
Właściciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić w terminie nieprzekraczającym 30 dni starostę o:
1) nabyciu lub zbyciu pojazdu
Zdaniem starosty (prezydenta miasta) nastąpiło to z przekroczeniem 30-dniowego terminu (który upływał dzień wcześniej, tj. 20 lutego 2020 r.), a więc nałożył na sprzedającego administracyjną karę pieniężną w wysokości 200 złotych. Niewiele, ponieważ uchybienie terminu było niewielkie, spółka dopuściła się go pierwszy raz, ani też nie uzyskała z tego tytułu żadnych korzyści finansowych. W sprawie zachodziły jakiekolwiek przesłanki do odstąpienia od nałożenia kary — która spełnia rolę tak sankcyjną, jak i prewencyjną — ponieważ spóźnione zawiadomienie nie oznacza zaprzestania naruszenia prawa. Podmiot sprzedający pojazd powinien znać przepisy, zwłaszcza, że obowiązek zgłoszenia umowy funkcjonuje od dawna — nowe są tylko przepisy o karze za brak zgłoszenia.
art. 140mb pkt 2 ustawy — prawo o ruchu drogowym
Kto:
2) będąc właścicielem pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wbrew przepisowi art. 78 ust. 2 pkt 1 nie zawiadamia starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu
— podlega karze pieniężnej w wysokości od 200 do 1000 zł.
W ocenie spółki kara była o tyle niezasadna, że zmiany w systemie CEPiK nastąpiły przecież już wskutek zgłoszenia zakupu przez nowego właściciela, który pochodzi z tego samego powiatu i obsługuje go ten sam urząd (a nawet ten sam urzędnik), zatem organ znał stan faktyczny. W dodatku system ePUAP rzadko działa należycie i nigdy nie wiadomo czy udało się skutecznie złożyć dokument. Zauważono też, że właściwie to nie wiadomo kiedy realnie zakończyła się czynność prawna sprzedaży — z chwilą wystawienia faktury czy wydania rzeczy kupującemu?
Badając skargę wniesioną przez ukaraną spółkę Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, iż przeniesienie własności rzeczy nastąpiło na podstawie samej umowy sprzedaży (art. 155 par. 1 kc), która ma charakter konsensulany, przeto do skuteczności czynności nie jest konieczne przeniesienie posiadania rzeczy (wydanie pojazdu kupującemu). Nie ma więc wątpliwości, że sprzedający zgłosił transakcję zbycia pojazdu z naruszeniem terminu, który upływał 20 lutego 2020 r. Można mieć wprawdzie wątpliwości czy aby na przeszkodzie nałożeniu kary za brak zgłoszenia sprzedaży samochodu nie stoi literalna treść art. 78 ust. 1 pkt 2 pord, który nakłada obowiązek zgłoszenia umowy na właściciela pojazdu — a przecież po sprzedaży spółka nie była już właścicielem auta (co ciekawe sąd sam sobie odpowiedział, że nie, bo przecież art. 140mb pkt 2 pord odnosi się do „zbywcy pojazdu, a zatem osoby, która nie jest już właścicielem pojazdu” — no to ja muszę powiedzieć, że w moim przepisie podmiotowo jest tam „właściciel”, zaś „zbycie” pojawia się dopiero jako czynność).
Ba, WSA pochylił się także nad znaczeniem spójnika „lub” (jak w „nabyciu lub zbyciu pojazdu”) — stwierdzając, że „użycie wyrażeń pomocniczych — głównie przyimków, spójników oraz partykuł – w przepisach prawa służy budowaniu zdań, jednak nie mogą być odczytywane wyłącznie jako operator logiczny. Spójnik „lub” ma zatem w przepisach prawa najczęściej na celu wyliczenie, nie zaś zasygnalizowanie alternatywy” (tu posiłkowano się poglądem SN wyrażonym w orzeczeniu, które omówiłem w tekście „Spójniki „i” lub „lub” w przepisie prawa (co to znaczy „broń i amunicja”?)”).
Sumarycznie rozważania te doprowadziły do konkluzji, iż na spółce jako sprzedającej pojazd ciążył obowiązek zgłoszenia transakcji w urzędzie w określonym terminie, któremu spółka uchybiła.
art. 189f par. 1 pkt 1 kodeksu postępowania administracyjnego
Organ administracji publicznej, w drodze decyzji, odstępuje od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej i poprzestaje na pouczeniu, jeżeli:
1) waga naruszenia prawa jest znikoma, a strona zaprzestała naruszania prawa
Nie prowadzi to do wniosku, że kara za jednodniowe przekroczenie terminu na zgłoszenie sprzedaży samochodu została nałożona słusznie. Znikomość naruszenia prawa wraz ze zaprzestaniem jego naruszenia przez stronę organ „odstępuje” od nałożenia kary pieniężnej i poprzestaje na pouczeniu — a przecież tak niewielkie uchybienie terminu wraz z dokonaniem czynności nie wywołało żadnych negatywnych skutków w zakresie jakichkolwiek dóbr chronionych prawnie. Celem zgłoszenia sprzedaży pojazdu jest przecież uniknięcie sytuacji, w której zbywca nadal figuruje w CEPiK, a przez to ponosi ewentualne negatywne konsekwencje, co w świetle okoliczności (m.in. znacznie wcześniejszego przerejestrowania auta przez kupującego) było wykluczone.
Oznacza to, że obowiązkiem („odstępuje”, nie „może odstąpić” od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej i poprzestaje na pouczeniu) organu było zastosowanie art. 189f kpa — zaś tego rodzaju uchybienie oznacza uwzględnienie skargi i uchylenie zaskarżonej decyzji.