A skoro wczoraj było o podobieństwie logotypów, krótko i na temat, ale może kogoś zainteresuje: otóż na rynek wraca słynna polska marka Alpinus. Mnie jak i wielu mym rówieśnikom może zakręcić się łezka w oku, bo przecież w ciuchach i z plecakiem tej marki (a właściwie jeszcze sygnowanej znaczkiem VauDe) postępowałem moje drugie (a może trzecie?) kroki w górach.

Rozeznanym w perypetiach marki — upadłość, nabycie znaku towarowego przez spółkę Euromark (wówczas doszlusowała do jej oferty jako „Campus dla bogatych; Euromark też zaliczył upadłość), przejściowe posługiwanie się nazwą Alpin’s, finalna zmiana nazwy na HiMountain… (dziś pod tą nazwą funkcjonuje tylko sklep internetowy) — może przyjść do głowy zasadne pytanie: jakim cudem??
Sprawdziłem, prześledziłem, dowiedziałem się, wyjaśniam:
- nieco od końca: aktualnie pod marką Alpinus swój towar sprzedaje (www.alpinus.eu) spółka Alpinus Group sp. z o.o. z siedzibą w Miszewku (powiat kartuski); spółka powstała wczesną jesienią 2020 r. (stąd bardzo „młody” nr KRS 803730);
- wspólnikami spółki są dwie osoby fizyczne powiązane także ze sklepem marba-sport.pl (prowadzi go spółka Marba-Sport Marcin Mocarski sp.k., której komplementariuszem jest Marba-Sport sp. z o.o.);

- przeszukując zasoby Urzędu Patentowego RP pod kątem interesującej nas frazy otrzymujemy natomiast dość ciekawy bo poplątany obraz: jest tego wcale niemało i w różnych branżach (wiadomo, znak towarowy „ma trzymanie” na określone towary/usługi, toteż „Kot w Butach” zarejestrowany przez panią w obuwniczym nie koliduje z „Kotem w Butach” sklepu zoologicznego);

- dość rzec, że są trzy podstawowe grupy znaków: najstarsze, wygasłe, związane jeszcze ze spółką Alpinus sp. z o.o. / S.A. z Chorzowa / Świętochłowic (dziś śladem w UPRP są tylko nieudane postępowania dotyczące np. znaku słowno-graficznego ALPINUS CLASSIC AC (Z.202771) lub ALT ALPINUS LOFT TECHNOLOGY (Z.146291);

- nieco późniejsze, do których prawa ochronne przysługiwały spółce Euromark Polska S.A., m.in.: znaki słowno-graficzne „alpinus” (R.110945, R.202604); znak słowny „ALPINUS LOFT TECHNOLOGY” (R.110946); znak słowno-graficzny BIKO ALPINUS GROUP (R.125220); Euromark upadł, więc prawa ochronne do części tych embplematów wygasły…

- natomiast wśród aktualnych znaków, którymi posługuje się aktualny producent odzieży i sprzętu sygnowanego marką Alpinus (formalnie prawa do nich ma MARBA-SPORT Marcin Mocarski — to znów firma pod jaką działalność prowadzi jednoosobowy przedsiębiorca) wyróżnić można dwie grupy: „stare”, (jak dowiedziałem się od p. Mocarskiego odkupione od banku) oznaczenia (np. R.082266 jeszcze z 1992 r. lub R.183270 z 2004 r.), jak i nowe, o rejestrację których wystąpił już samodzielnie (np. słowno-graficzny R.306241, czy też słowny R.306242) — na marginesie dodam, że warto zawsze pamiętać, że taki logotyp, oprócz tego, że może być zarejestrowany jako znak towarowy, jest też utworem w rozumieniu prawa autorskiego — toteż wniosek do UPRP bez nabycia od twórcy praw autorskich może rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą;

- czy to wszystko idzie tak gładko? najwyraźniej nie, bo jest sprzeciw w przypadku znaku słownego „alpinus” (Z.507487), ale najwyraźniej znak słowno-graficzny „BIKO ALPINUS GROUP” postanowiła zarejestrować spółka Euromark Polska S.A. w likwidacji, od czego sprzeciw wniosła spółka Basic Trademark s.r.l. (na marginesie: to wcale nie musi oznaczać realnej kolizji, w tej branży też zdarza się pewnego rodzaju korsarstwo sprzeciwowe).
Zamiast komentarza: młodszym spośród P.T. Czytelników marka Alpinus zapewne mówi niewiele, niezainteresowanym może kojarzyć się z dość przeciętnym jakościowo asortymentem zalegającym obok odzieży z napisem Campus na metce — jednak są tacy, którzy pamiętają, że były czasy, że każdy chciał mieć kurtkę Alpinusa i komputer Optimusa ;-) bo to były dwie, niesamowicie silne jak na ówczesne czasy polskie marki.
Jak będzie z najnowszą inkarnacją, tego nie wiem, bo na oczy nie widziałem, a po obrazkach w internecie oceniać nie sposób — natomiast mimo wielkiego i nieskrywanego sentymentu muszę przyznać, że w tej branży jest taki postęp, że ciuchy sprzed kilkunastu lat dziś właściwie nadają się tylko na spacery z psem do lasu lub na działkę. Mechate polarki, ówczesne marzenie każdego górarza, workowate kurtki typu parka (niechby i z Gore-Teksu), to wszystko odeszło w niebyt i niepamięć, bo dziś fajna górska kurtka będzie lżejsza i cieplejsza — tylko trochę mi żal plecaków z Cordury (mówimy o czasach, kiedy z tej tkaniny robiło się nawet portfele), ale może to też jest dowód, że nie było warto, bo co z tego, że taki plecak wytrzymywał ćwierć wieku, skoro za ćwierć wieku wszystko się i tak pozmieniało sześć razy…
Tak czy inaczej za nowe wcielenie marki trzymam kciuki, bo zawsze lepiej jeśli jest większy wybór, niż mniejszy, nieprawdaż?
[EDIT czerwiec 2022 r.] mały bonus dla fanatyków marki Alpinus, których jak się okazuje nie brak — do pobrania:
- katalog Alpinus „wszystko o…” (ok. 1997 r.);
- katalog Alpinus kolekcja lato 1998 r.;
- katalog Alpinus kolekcja wiosna-lato 2000 r.
(Podszepnięte i poskanowane przez jednego z P.T. Czytelników)